Autor Wątek: Grzegorz stolarz - Geneza. Mój wątek: Pytania, dyskusje, zdjęcia z realizacji.  (Przeczytany 45412 razy)

Offline Grzegorz_j90

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 654
Panowie mam multum pytań. Otóż nie jako zupełnie przypadkiem odkryłem, że kocham pracę w drewnie. Szlifowanie, malowanie, wiercenie, cięcie etc. jest czymś co pokochałem. Odkryłem to przy okazji renowacji stołu i krzeseł które zostały mi po moich dziadkach, a które liczą sobie już ponad 60 lat. Na zdjęciach widać efekty przed i po w przypadku krzeseł i fotki z procesu renowacji stołu. Potem było łóżko z buku które można zobaczyć w innym moim wątku. Ogólnie rzecz biorąc to przy składaniu łóżka - pół dwutygodniowego urlopu spędziłem w piwnicy na składaniu owego. I szczerze mówiąc to był najlepszy urlop w moim życiu. Od tego czasu w mojej głowie kiełkowała myśl. Mając w głowie motto laski z "Chłopaki nie płaczą":


Chcę zająć się stolarstwem. Dokładniej wyrobem mebli, drzwi, piaskownic, donic, stopni z litego drewna. W grę wchodzi jednoosobowa DG. Problem w tym, że poza kilkoma elektronarzędziami nie mam dosłownie nic. Także musiałbym wyposażyć swoją przyszłą stolarnie od zera.
Dlatego chciałbym się dowiedzieć jaki to jest koszt? Z tego co zdążyłem się zorientować to potrzebowałbym maszyny takie jak piła formatowa, heblarka/grubościówka, piła taśmowa, frezarka, wiertarka kolumnowa do tego jakieś elektronarzędzia ręczne. Nie myślę na początku o topowych modelach maszyn ale o czymś co będzie rozsądnym kompromisem pomiędzy ceną, a możliwościami/jakością. Oprócz tego musiałbym postawić garaż blaszak 6x5/6x6 aby się z ty wszystkim pomieścić ponieważ nie da rady tego logicznie pomieścić i używać w piwnicy mojego domu.
Z racji, że nie mam zbyt wielu oszczędności (ledwo kilka tys.) W grę wchodzi opcja "pożyczki" z funduszy europejskich do 50 000 PLN na 0,25% z rocznym okresem karencji spłaty i 5cio letnim czasem spłaty. Tu pojawia się moje pytanie czy te 50 tys. wystarczy aby zacząć? Jak wygląda zbyt na rynku mebli, drzwi etc. z drewna? Mówiąc pokrótce - czy można z tego wyżyć? Początkowo zamierzam łączyć to z pracą na etacie, a ewentualnie później zająć się tylko stolarstwem. Mam na utrzymaniu żonę i dwójkę dzieci więc nie chciałbym się mówiąc kolokwialnie wpie*dolić i pogorszyć sobie sytuację życiową zamiast poprawić. Przepraszam za trochę osobisty "wyrzyg" ale chciałbym wiedzieć jak najwięcej zanim podejmę ryzyko.
Za wszelkie rady, uwagi, informacje będę bardzo wdzięczny.
« Ostatnia zmiana: 2019-09-12 | 20:55:47 wysłana przez Grzegorz_j90 »
Bezpieczeństwo jest dla frajerów

Offline ozi

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 7693
    • rachunek
50 to i mało i dużo. Wiadomo wszystkiego nie kupisz. Ale tez wszystkiego nie potrzebujesz. Dostanę z targów oferty na maila to Ci podrzucę. Nie napisałeś ale chyba interesuje Cię bardziej praca w litym. Na początek nie potrzebujesz (moim zdaniem) piły formatowej. Ale za to strugarkę już tak.  Zrobiłeś łóżko to sprawdź na taki mebel zainteresowanie, oczywiście sprawdź koszty i sprawdź ceny na rynku.
« Ostatnia zmiana: 2019-09-12 | 21:08:41 wysłana przez ozi »
nie przeszkadzaj kobieto !!! - na forum jestem

Offline Grzegorz_j90

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 654
Tak. Chciałbym pracować w litym drewnie. Płyta wiórowa jakoś do mnie nie przemawia. Z łóżkiem problem jest taki, że aktualnie na nim leżę pisząc tego posta. A nie chcę zbytnio "zbierać" zamówień jeśli nie mam pewności czy znajdzie się ktoś kto przygotuje mi drewno pod taki wyrób. Dodam, że przy zakupie maszyn jak najbardziej w grę wchodzi sprzęt używany.
« Ostatnia zmiana: 2019-09-12 | 21:13:57 wysłana przez Grzegorz_j90 »
Bezpieczeństwo jest dla frajerów

Online trz123

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2911
50 tyś zł to niby dużo, a jak popatrzysz  ile kosztuja nowe maszyny to sie robi skromnie

Offline istolarstwo

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 6437
I do tego lokal...



Piotr

Offline Grzegorz_j90

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 654
Blaszak 6x6 to koszt ok 3 tys. plus ocieplenie i zasilanie ale to jestem w stanie zrobić sam zostaje jedynie koszt materiału
Bezpieczeństwo jest dla frajerów

Offline ozi

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 7693
    • rachunek
Błaszak dobry do amatorki, zimą nie popracujesz efektywnie. Zrobisz np. klejonkę i będziesz ogrzewał przez  noc by klej nie zmarzł albo nałożony olej. Już nie wspomnę o przechowywaniu chemii.
nie przeszkadzaj kobieto !!! - na forum jestem

Offline Grzegorz_j90

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 654
Akurat takie rzeczy jak klejenie czy przechowywanie chemii to mogą odbywać się w piwnicy. Na tyle miejsca mam, a temp. Ok 20st,. C cały rok. Wiadomo nie jest to komfort ale chodzić daleko bym nie musiał, a jakoś zacząć chce.
Bezpieczeństwo jest dla frajerów

Offline M.ChObi

  • Moderator Globalny
  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 7868
Za wszelkie rady, uwagi, informacje będę bardzo wdzięczny.

Jedno krzesło ma inny kolor siedliska , mogłeś przeoczyć w końcu drobnostka :D
Nie jestem jak Fyme , ja nie spamuję , piszę tylko małowartościowe posty w znacznych ilościach .

Offline Grzegorz_j90

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 654
Za wszelkie rady, uwagi, informacje będę bardzo wdzięczny.

Jedno krzesło ma inny kolor siedliska , mogłeś przeoczyć w końcu drobnostka :D

Chryste Panie faktycznie.  :o ale póki stara się nie jorgnie to nie ruszam  :D
Bezpieczeństwo jest dla frajerów

Offline Wojtek Ś

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2838
No to ja ci powiem historie napisaną przez życie - moje życie. Weź drinka napij się I czytaj uważnie. Ogólnie jest tak że się ch*ja znam ale się wypowiem bo ostatnio porozmawiałem z gościem o morderczym nicku @Acar i dzisiaj z przedstawicielem bluma.
 Nie będę Ci pi***olił co robiłem po urodzeniu bo nie pamiętam ale po skończeniu technikum o profilu technik technologii drewna postanowiłem studiować i robić swietlaną karierę w monie. Studia pi***olnąłem przed licencjatem bo zaczęło do mnie docierać że w MON-ie im mądrzejszy tym glupszy. Ciągnęło mnie ciągle do wyuczonego zawodu szczególnie że wujek był stolarzem i przy nim za zasrańca się ciągle krecilem, dziadek był bednarzem i też mi coś po nim skaplo a ojciec miał swój warsztat i mimo że był emerytowanym trepem też mnie czegos nauczył. Tak więc z każdej pensji odkladalem kasę i kupowałem, to wkrętarke to szlifierke albo innym razem jakieś je**ne chińskie wkrętarki które teraz mogą służyć za szydla bo były z plasteliny. Kupiłem chatę więc co, zrobię meble sam bo coś tam jeszcze pamiętam ale zanim zrobię meble znowu sobie coś z narzędzi kupię. Tak siedząc i patrząc wstecz kupiłem od ch*ja sprzętu który częściowo pozostał inny się znowu od leżenia rozsypał. pi***olnąłem wszystko poszedłem na swoje i teraz widzę prawdziwe koszty i narzędzia. 50 tysi to dużo 1/4 mojego kredytu na chatę ale ch*j przecież nie sprzedam narzędzi żeby spłacić kredyt bo czym na chleb zarobie? Generalnie warto sobie zrobić rachunek sumienia i tak szczerze pomyśleć o tym czego będziesz potrzebował do egzystencji a co z kolei może byc niepotrzebne. Warto rozeznać teren żeby sprawdzić w jaki temat najlepiej się wbić. Nie odrazu Rzym zbudowano i początki są kurewsko ciężkie ale warto zaryzykować i powiedzieć ch*j dałem radę niż za 10 lat powiedzieć ale byłem głupi że nie zaryzykowalem. ACAR powiedział fajnie że ci co ileś lat temu zaczęli się dziubac w stodolach i wystraszyli się wyjść po za strefę komfortu dalej siedzą w tych ku**idołkach a Ci co zaryzykowali siedzą i się teraz śmieją że statystycznego Kowalskiego który czeka na najniższą krajową w postaci 4 tysi.
 Zagryzaj zęby, badaj grunt i uwierz w siebie. Reszta jak będzie zdrowie i ręce to się uda!!!
Piona
Jak nie odpisuje to znaczy że jestem w warsztacie 😉
https://www.youtube.com/channel/UC1nRaa7YKcWv4BcXJn8m_UQ

Offline piociso

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3392
Akurat takie rzeczy jak klejenie czy przechowywanie chemii to mogą odbywać się w piwnicy.
Czarno to widzę. Przenoszenie chemii i klejonek po skończonej pracy do piwnicy. W teorii może i możliwe. W praktyce raczej tego sobie nie wyobrażam, a wiem co mówię bo grzebie w garażu a materiał /drewno itp/ mam w piwnicy. Już to jest uciążliwe.

Offline M.ChObi

  • Moderator Globalny
  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 7868
laszak 6x6 to koszt ok 3 tys. plus ocieplenie i zasilanie ale to jestem w stanie zrobić sam zostaje jedynie koszt materiału


Absolutnie nie .

Brak jakiejkolwiek kontroli wilgoci , przygotujesz materiał pokleisz , obrobisz i po 1-2 dniach się zdziwisz  :-[

Po za tym  policz ile miejsca potrzebujesz na maszyny , ile na obróbkę materiału ( sklejanie , czopowanie , dopieszczanie etc ) a ile na przechowywanie .
No chyba że robisz jeden projekt najpierw  wyrównujesz , wstępnie formatujesz , kleisz , docinasz na wymiar , łączysz , ale po 1-2 h może się okazać że zrobiłeś klejonkę , materiał schnie i nie możesz działać dalej , ew polakierowałeś coś i du*a nic nie robisz bo kurz .

Na początek i do prac z doskoku powinien starczyć ale na dłuższą metę wpakujesz w taki blaszak kupę hajsu ( zobacz Kola , Axo czy ja ) i po kilku miesiącach będziesz sobie w brodę pluł że zmarnowałeś kasę . Nie mówię że się nie da , ale widząc stolarnie różne to potrzeba kilka pomieszczeń ( min 2-3 )
Nie jestem jak Fyme , ja nie spamuję , piszę tylko małowartościowe posty w znacznych ilościach .

Offline Grzegorz_j90

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 654
No to ja ci powiem historie napisaną przez życie - moje życie. Weź drinka napij się I czytaj uważnie. Ogólnie jest tak że się ch*ja znam ale się wypowiem bo ostatnio porozmawiałem z gościem o morderczym nicku @Acar i dzisiaj z przedstawicielem bluma.
 Nie będę Ci pi***olił co robiłem po urodzeniu bo nie pamiętam ale po skończeniu technikum o profilu technik technologii drewna postanowiłem studiować i robić swietlaną karierę w monie. Studia pi***olnąłem przed licencjatem bo zaczęło do mnie docierać że w MON-ie im mądrzejszy tym glupszy. Ciągnęło mnie ciągle do wyuczonego zawodu szczególnie że wujek był stolarzem i przy nim za zasrańca się ciągle krecilem, dziadek był bednarzem i też mi coś po nim skaplo a ojciec miał swój warsztat i mimo że był emerytowanym trepem też mnie czegos nauczył. Tak więc z każdej pensji odkladalem kasę i kupowałem, to wkrętarke to szlifierke albo innym razem jakieś je**ne chińskie wkrętarki które teraz mogą służyć za szydla bo były z plasteliny. Kupiłem chatę więc co, zrobię meble sam bo coś tam jeszcze pamiętam ale zanim zrobię meble znowu sobie coś z narzędzi kupię. Tak siedząc i patrząc wstecz kupiłem od ch*ja sprzętu który częściowo pozostał inny się znowu od leżenia rozsypał. pi***olnąłem wszystko poszedłem na swoje i teraz widzę prawdziwe koszty i narzędzia. 50 tysi to dużo 1/4 mojego kredytu na chatę ale ch*j przecież nie sprzedam narzędzi żeby spłacić kredyt bo czym na chleb zarobie? Generalnie warto sobie zrobić rachunek sumienia i tak szczerze pomyśleć o tym czego będziesz potrzebował do egzystencji a co z kolei może byc niepotrzebne. Warto rozeznać teren żeby sprawdzić w jaki temat najlepiej się wbić. Nie odrazu Rzym zbudowano i początki są kurewsko ciężkie ale warto zaryzykować i powiedzieć ch*j dałem radę niż za 10 lat powiedzieć ale byłem głupi że nie zaryzykowalem. ACAR powiedział fajnie że ci co ileś lat temu zaczęli się dziubac w stodolach i wystraszyli się wyjść po za strefę komfortu dalej siedzą w tych ku**idołkach a Ci co zaryzykowali siedzą i się teraz śmieją że statystycznego Kowalskiego który czeka na najniższą krajową w postaci 4 tysi.
 Zagryzaj zęby, badaj grunt i uwierz w siebie. Reszta jak będzie zdrowie i ręce to się uda!!!
Piona

No to jedno nas łączy. Też byłem w MONie :D 17 WBZ w Mczu bdow klog. A z tym co napisałeś to prawda. W MONie kto glupszy ten mądrzejszy. No i gwiazdek i petów ma więcej.
Bezpieczeństwo jest dla frajerów

Offline istolarstwo

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 6437
To wy emeryty?
Co do kosztów, za 50k kupisz może 3 nowe maszyny z niższej półki. Strugarko grubościówkę , pilarkę, frezarkę.


Piotr