Skoro świetnie sobie radzisz tym, co masz, to ja bym najpierw kupił to, co mniej mnie kusi - przyspieszysz zakup tego drugiego
Wcale to nie głupie. Czepak do rozcinania i grubszych cięć początkowych, jest. Zagłębiarka z szyną o dokładności chirurgicznej, jest. Coś do łążaczenia....kołki i lamelki z lamelownicą Ferm, niby jest ale z bardzo ograniczonym zastosowaniem.
Jak (jeśli) kupię domino za pi***yliard złociszy to drugi zakup, pilarki, będzie już mniej bolał.
A, jeszcze jedno, żona pilarkę zauważy a domina nie ;-)