Zrób kiedyś próbę: sklej dwa kawałki drewna ze sobą w ściskach i drugie bez ich użycia i sprawdź ich wytrzymałosć (przy klejeniu klejem typu wikol)
@pinkpixel a Ty robiłeś taką próbę ? Zastanawiam się nad tym, bo zwykle bardzo mocno ściskam materiał przy klejeniu. Może niepotrzebnie.
@meeck większość tego co robiłem jest klejone z jakimś dociskiem, ale kiedy czytam na forum że komuś ścisk się złamał albo puścił podczas klejnia prostych elementów (nie mówię o formowaniu krzywizn na kopycie itp.), to myślę sobie: jak niedokładne było pasowanie/przygotowanie żeby do takiej sytuacji doszło, bo mnie jeszcze nie udało się doprowadzić do takiej sytuacji żeby podczas ściskania materiału jakiś ścisk pękł z tego powodu a używam niemal wyłącznie budżetowych ścisków.
Próbę robiłem na dwóch dość krótkich elementach, posmarowałem, złączyłem, kilka razy przesunąłem wzdłuż siebie klejone elementy żeby rozprowadzić klej i ... trzymało tak samo jak podobny element klejony w ściskach.
Wg. mnie zależność jest taka: że jeśli kleisz ze sobą np. wiele wąskich lamelek (na blat) to wtedy faktycznie trzeba siły, bo ewentualne niedokładności spasowania przy klejeniu wielu elementów na raz się najzwyczajniej mnożą. Jak kleję ze sobą 2-3 deski, to ściskam je żeby mi się to nie rozłaziło i wykorzystuję do tego zarówno ściski śrubowe jak i zwykłe jednoręczne typu topex itp. Siła klejenia w takich przypadkach nie zależy moim zdaniem od tego jak mocno ściśniemy, ale od dokładności przygotowania klejonych elementów, no i kleju. Jak będą kiepsko spasowane elementy to choćby nie wiem jak ściskać i tak będzie kiepsko, a grubsze smarowanie klejem tu nie pomoże.