Kuchnia 2.0 - upgrade po 13 latach

Zaczęty przez DMariusz, 2024-06-04 | 23:43:34

Poprzedni wątek - Następny wątek

DMariusz

Dotychczas robiłem głównie ogrodowo, bez jakiejś wielkiej precyzji i finezji. Później trafiło się łóżko (drewniane) i jakieś przeróbki PAXów z Ikei do niestandardowych wymiarów. całkiem ładnie wyszło ;)
Niemniej jednak przy okazji remontu (czy też rozbudowy) domu oberwało się i kuchni - przechodzę na full robotę w płycie, z czym nie mam w ogóle doświadczenia. Liczę na jakiś odzew forumowych wyjadaczy.
Planowany zakres prac mocno rozłożony w czasie, bo cały czas mieszkamy i korzystamy z tej kuchni. A nie dość że mam pracę zarobkową to jeszcze coś na ogrodzie trzeba ogarniać jak to na wiosnę...

Generalnie na wyposażeniu garażu mam pilę (DWE4792), frezarkę (rtx0700), wiertarkę bosch pbd 40, ukośnicę i lamelownicę meec, zagłębiarkę parkside i trochę innej drobnicy (wiertarka, wkrętarka skrzynkę czy dwie narzędzi ręcznych). Co równie ważne - relatywnie niedaleko mam hurtownie meblową, która docina formatki ;)

Kuchnia bardziej w kształcie G niż klasycznego 'U'. Sam zakres prac/zmian z grubsza wygląda to tak:

0. Demontaż obecnej kuchni
1. Wymiana podłogi i sufitu :D
2. Przeróbka oświetlenia w kuchni
3. Montaż powrotny piekarnika, płyty, zlewu i paru szafek ;). No i zmywarki oczywiście :D
4. Naprawa szafki (słupka) - pod ciężarem kołki w dnie szafki zaczęły wyłamywać płytę
5. Przerobienie tegoż słupka na szuflady (głębokie półki '50' są mało praktyczne)
6. Blendy na około części wnękowej - po jednej awarii poprzednie nasiąknęły wodą i słabo wyglądają.

Mniej więcej tutaj jestem w momencie pisania tego wątku - co powyżej już skończone, co poniżej to w trakcie lub przede mną.

7. Zmiana szafki narożnej - zamiast kosza będzie LaMans z Peka (czyli de'facto nowa szafka).
8. Nowa szafka '60' pod zlew (stara rozłazi się na kołkach od wilgoci)
9. Nowe szafki '50' i '40' zamiast starej '30' - kuchnia będzie bardziej wchodziła na salon
10. Dopisuje bo zapomniałem - jakieś 2-3 szafki wiszące - byla jedna, idzie out i będą nowe, inne wymiarowo.
11. Wymiana frontów w 3/4 kuchni - stare fronty są odrapane i poobijane. Dzieci trochę już podrosły to liczę że uszkodzeń będzie mniej
12. Nowy zlew i płyta grzewcza (ważą się jeszcze losy 13 letniej zmywarki ale budżet nie jest z gumy)
13. Nowe blaty
14. Szkło/płyta na ścianę nad blatem


To idąc krok po kroku chronologicznie:
Sam demontaż kuchni czasochłonny i męczący ale prosty. Na starcie kupiłem takie poduszki do podnoszenia mebli i 4 kółka warsztatowe. Przyciąłem grubą płytę OSB tak, żeby wchodziła między nóżki szafek i.... wjeżdzam pod szafkę, pompuję poduszki aż się szafka lekko uniesie, skracam nóżki i przewożę na miejsce docelowe. Tam odwracam procedure - wydłużam nóżki, spuszczam powietrze z poduszek i wyjeżdżam.
Samo skucie starej podłogi, położenie nowej i podwieszenie sufitu było czystą przyjemnością. Pewnie dlatego że wyjechałem na 10 dni i wróciłem na gotowe.. nooo prawie gotowe, ale podobno budowlanka zawsze ma poślizgi.
No i szansa na pierwsze precyzyjne prace stolarskie - parapet na żywym oranizmie

Frezarka od spodu, piła 'japonka' po bokach

Dalej szpachlowanie, malowanie (niestety nie zawsze w tej koleności) prace koncepcyjne, wizualizacje i wykrywanie pierwszych wpadek. Otóż zamówiłem blendy na rozmiar starych (z plyty 36mm) a nie pomyślałem ze zmiana sufitu zmieni wysokość. Jako że akurat 'zabudowana' część kuchni zostaje bez zmian to dołożyłem taki próg na suficie :D
Dla porównania - wizualizacja taśmą malarską ułożenia lamp na suficie - bez progu


A przy mocowaniu blend już widać schodek na suficie


No i tutaj dochodzimy do punktu naprawy szafy, która będzie stała w tej wnęce. Jako że szafa klejona to uzywając ścisków z Juli jako rozpieraka i brzeszczotu do metalu wyciąłem dno. Dłutkiem i papierkiem wyrównałem na gładko i wstawiłem w to miejsce kawałem płyty na samowierty. żeby Uniknąć deformacji tego dna od ciężaru wymieniłem nóżki na Axilo i podpieram nimi również bok szafki. samo wkręcanie od kantówek przyłapanych w dwóch osiach coby kąty zachować




Rozplanowałem sobie wysokości i pokręciłem szuflady wewnętrzne (bluma Tandembox Anaro). Wziąlem się również za montaż słupków - 2 słupki dwuczęściowe i w trzecim tylko część górna 'wisząca'. Ta dziwna konstrukcja z desek i ścisków (rozpieraków?) to mój sposób na wieszanie tego od linijki. Dodam, że wnęka jest za głęboka - nie ma listwy z tylu, wisi na bokach.
Dalej lodówka, zawiasy 110 i najniższa szuflada samoróbka na wymiar - z marginesem 2mm na gofrownice ;)
Wlasnie.... zrobilem na szybko nawierty od szablonu do szuflad i brakło troche wysokości :D musiałem przenieść otwory poniżej minimalnej grubości szablonu. w pośpiechu człowiek robi 2 razy. Na szczęście pozostale szuflady wpasowaly się idealnie. w wyzsze wejdą wody octy czy inne oleje i finalnie wyszlo super jak na mój pierwszy samodzielny mebel ;) a to dopiero początek tej historii....









DMariusz

Dobra, jako że parę szafek będzie nowych, to dobrze byłoby wiedzieć czy się zmieszczą. Kiedyś popełniłem plan domu (niestety nie pamiętam w jakim programie (!)) a teraz męczę się z Fusionem nad meblami.... i dalej nie wiem czy się zmieszczę poprawnie ;)



Meble (czy też korpusy) widoczne są jakby stać na planie twarzą do okna, w wejściu kuchni (szafla zlewowa jest pod oknem).
Na lewo od niej będzie Szafka z nerką (Peka Lemans 60) i idąc dalej 'w lewo' szafka '50'. I teraz tak:

Głębokość szafek po lewej stronie to 510mm (+18 mm frontu). blat planuje standardowo na 60cm. Z tego co pisza w internetach, nawis blatu to ok 3cm ==> 600-(510+30+18) = 42mm nawisu z tylu. Wydaje sie ze to bedzie OK, ALE mam dylemat z szafka do nerki w tym ustawieniu.

Mianowicie - ile blendy/slepego frontu zostawic na spokojne otwieranie sie drzwiczek od nerki? na grubosc frontu - 2cm - czy jakos wiecej? moze zwiekszyc nawis do 4cm co da mi jakies 3cm i moge jeszcze pomanewrowac wielkoscia drzwiczek w Lemansie? ze 3cm extra moge ukrasc :D

DMariusz

Chyba już doszedłem o co chodzi w tej szafce lemansa i popróbuje z małą blenda oraz blokada kąta otwierania na zawias. A jak na razie, czekając na tandemboxy, zakończyłem moja wersję systemu 32 :)
docelowo pod kołkowanie szafek wiszących, ale mam zamiar wypróbować na tych zwykłych podblatoych.
tam zawsze mogę poprawic lamelownica i wkretami :)
więc tak, na początek wyciąłem dwa klocki po 48mm. tzn wyciąłem więcej, do czasu aż uzyskałem 2 o dokładności 0.1mm ;) następnie idąc od poziomicy frezarka z frezem 16mm przesuwałem się 'co klocek' wiercą otwory.
i tutaj babol - poziomice trzeba było kłaść a nie stawiać. lekko mi zapracowała przy środkowych otworach.
do otworów '16' świetnie pasuje rurka elektro instalacyjna 16 której resztka była w szufladzie. jako że mój kątownik nie jest specjalnie długi (bez skojarzeń!) przy montażu zderzaka pomogłem sobie formatka meblowa. no i boczkiem panela na 29mm (29+8=37)
drugi zderzak ustawiłem 1mm od krawędzi otworów używając nastu kartek papieru po grubości - nie wiedziałem jak odsunąć dokładnie o milimetr, to chyba było najprostsze rozwiązanie.
finalnie dokładność nie jest idealna (prościej byłoby z krótkim kawałkiem) i będę musiał pilnować prawa/lewa. ale jak na potrzeby 2-3 szafek wiszących jestem to w stanie zaakceptować.

KrzysztofGG

Cytat: DMariusz w 2024-06-09 | 23:43:11 Głębokość szafek po lewej stronie to 510mm (+18 mm frontu). blat planuje standardowo na 60cm. Z tego co pisza w internetach, nawis blatu to ok 3cm ==> 600-(510+30+18) = 42mm nawisu z tylu. Wydaje sie ze to bedzie OK, ALE mam dylemat z szafka do nerki w tym ustawieniu.

Mianowicie - ile blendy/slepego frontu zostawic na spokojne otwieranie sie drzwiczek od nerki? na grubosc frontu - 2cm - czy jakos wiecej? moze zwiekszyc nawis do 4cm co da mi jakies 3cm i moge jeszcze pomanewrowac wielkoscia drzwiczek w Lemansie? ze 3cm extra moge ukrasc

a jakie planujesz uchwyty do frontów? ważne, żeby drzwi lemansa nie trzaskały o szafkę zlewu, i żeby mieściły się w parametrach wymaganych przez producenta. Tylko w żadnym wypadku nie zmniejszaj lemansa! ostatnio montowałem lemansa to wystawiłem blendę jakieś 6 cm przed linię szafek, ale miałem fronty z uchwytami frezowanymi.. i planujesz blendę do słupka jak w instrukcji z zawiasem do frontów nakładanych czy równoległy? ogólnie Twój projekt robi wrażenie :)

DMariusz

chwilkę mnie nie było - niby XXI wiek a ja wciaz za chlebem do Niemiec ;)
na szczęście tylko kilka dni i raz na 3 miesiące :)

uchwyty planuje małżonka... jeszcze nie wybrała :) na 95% będą takie od góry, nakładane na front. to się chyba krawędziowe nazywa.
natomiast jeśli chodzi o peke - skręciłem szafkę bez tego wspornika z myślą że dam blende (ślepy front) w głąb po całości na 50cm to usztywni... I zawiasy rownolegle.
ale jako że mam te długa peke (60) to wieńce u góry wyraźnie się uginały. doszedłem do wniosku, że dołożę ten wspornik bo akurat i tak mam 2 odpady po 0,15m x 2.6m płyty w pasującym kolorze :)
no i dalej w miarę z gorki, jako że wymiary
to (720-2x18) =684 mm na 6.5mm lecimy:
1. wstępnie odcięcie zaglebiarka, bo 2.8m długości na sanki nie wsadzę :)
2. do cięcie długości na sankach
....
ponownie 1 i 2 albowiem wkradł się czeski błąd przy trasowani a 648 jest wyraźnie krótsze niż 684...
...
3. ustalenie szerokości - max 70mm, więc bezpiecznie na 65 żeby nic nie wadzilo
4. montaż.... na stojącej już szafce, bo mam na niej kawałek blatu i trochę du*ereli których nie chciało mi się nosić.
dopuszczalne światło otworu to 561-568 czyli by uniknąć dylematów który brzeg lepszy celuje w 564,5mm :)
W sumie jestem zadowolony z tego jak wyszło, parę fotek:
Na ostatniej fotce moja pomyłka ;) syn się pytał jak to przedłużymy ale uznałem że tniemy drugi raz żeby było dłuższe  ;D