łączenie  blatu zaimpregnuj lakierem wodoodpornym,  a  potem  możesz dać silikon, sam silikon to słabe rozwiązanie.

Blaty ostatecznie zacięte na pilarce. Połączenie na dwie rzymskie śruby plus 3 kołki 8 z domina. Łączenie uszczelnione colorjoint-em.

Długość docinałem na miejscu zagłębiarką. Tym samym wycinanie otworów pod płytę i zlew. Sprzęt zamontowany, zostało przubić blachę pod blat nad zmywarką i okleić otwór  pod zlew od dołu folią nad zmywarką (podobno tak się zabezpiecza przed parą? ), podłączyć prąd do płyty i zamontować pokrętło otwierania odpływu ze zlewu no i ten etap zamykam. Zostanie ostatni słupek pod okno no i fronty.
Przy okazji postawienia szafy wyszła krzywizna ściany, ale to nadrzucę tynkiem i domaluję.

Ja tam wklejam zlew i po temacie. Żadnego zabezpieczania od spodu bo po co. U mnie granitowy od kilku lat i nic nie puściło.
A nad zmywarką blacha z kompletu i też problemu nie ma. I tak nie wyciągamy naczyń od razu po myciu

A ja otwór od zlewu oklejam taśmą. Z góry i z dołu. Paćkam sylikonem. Odsłoniętego wióra. Tak grubo od serca. Stać mnie na tą tubę a co! I wklejam zlew na zapałki.

Jak ktoś ma takiego pecha jak ja, to mu w drewnianym kościele cegła na głowę spadnie

To było granit na blaty brać
A nie czekaj, z granitem jeszcze więcej zabawy. Nie impregnowany pije wszystkie ciecze i już tego nie wywabisz. A impregnacje trzeba powtarzać...

Jak wklejam zlew po całym obwodzie to zupełnie nie widzę potrzeby.
Prędzej blat puchnie przy ścianie pod tymi nedznymi listwami co to je tak ludzie lubią.

Jak tak to korpusy pewnie też oklejacie zawsze  dookoła