ja 22 lata nie miałem wolnego czasu, możecie wierzyć lub nie, ale rok temu spędziłem razem z rodziną pierwsze święta w całości , pierwszego sylwestra z żoną, a jesteśmy razem 9 lat , wiecie jak wyglądały wszystkie moje weekendy przez 10 lat z rzędu ? w piątek wychodziłem do pracy na 7 rano, wracałem z pracy w niedzielę po 19 albo dopiero w poniedziałek o 7 rano i co roku tylko jeden wolnny weekend w roku na który wyjeżdżałem z rodziną na Grunwald,
wszystko toczyło się wokół kasy której zawsze było potrzeba na coś, dziś wiem że kasa to nie wszystko, praca to nie wszystko, rodzina i spokojne życie to najważniejsze jest