Dechy z Maboru (Swarzędz POLECAM
) orzech włoski 50. Tak jak pisałem, kiepski brałem resztki kilka ukrytych rdzeni, dużo bieli. Generalnie trzeba było się nakombinować (i kó****ać pod nosem) wszystkie szły w łuki jak szalone, od samego zbliżania się do taśmówki
Co do frezowania, generalnie łożyskowanie pił raczej nie było przewidywane do pracy pod kątem. Ale, po
1. ostry kąt
2. wiele przejazdów
3. powoli
4. wszystkiego trzeba spróbować (choćby po to by mieć własne zdanie
)
Każda rzecz, którą zaczynam ma mieć w trakcie jakiś element nowości. Rozwiązań, technik, materiałów. Jak wychodzi super jak nie to kombinacja, a jak wtedy wychodzi to jeszcze lepiej.
Sorry, chyba za dużo piszę.