A i no ten... co do korników było pytane
Powiem tak, mam nadzieje że to nie będzie mój problem.
A było to tak:
ja Ci wiercę i szlifuję, ogólnie zapi***ol, już się z palnikiem dogadywałem i nagle na szczycie głowy leśnego dziada pojawił się, powiedzmy taki wysłannik z blokowiska. Nawijka że my tam żyjemy, mieszkamy i cokolwiek. I ja se myślę "to ja mam korniki mordować!!!! NEWER!!!!" I Chłopaki zostają , w głowie leśnej Bestii będą nadal se funkcjonować.