Wasze projekty > Krok po kroku

Maszyna do szycia i skrzynka

(1/4) > >>

marcin.w:
Witam Korników i Korniczki.
Przy niedzielnym leniwy popołudniu postanowiłem się pochwalić co ja ostatnio zmajstrowałem. :)
Poniżej zdjęcia z przed i po małym odświeżeniu starej maszyny do szycia, jako stolik do domu, oraz skrzynka na babskie pi***ółki dla żonki (ona zadowolona) :)
Nie krzyczcie mocno i nie bijcie, dopiero zaczynam że stolarstwem. :)

orb:
Stolik pod maszynę wyszedł nieźle, domyślam się, że to nabytek jeszcze prababki. A maszynka Singer zapewne do tej pory sprawna.

marcin.w:
Nabytek uratowany przed zniszczeniem i rozebraniem na złom, niestety nie rodzinny ale takową po dziadkach też też mam tyle że w dobrym stanie :)

Biero:
Mój dziadek był cholewkarzem i przez 20 lat po jego śmierci stały dwie takie maszyny, aż w końcu mama sprzedała je za jakieś grosze. Ciągle żałuje że pozwoliłem je sprzedać, piękne maszyny...
Brawo dla Ciebie że nie pozwoliłeś tego zezłomować:)

marcin.w:
Zakupiona jest już kolejna - Łucznik. W planach też do odnowienia, nogi i blat drewno, kupiona za bezcen ale roboty będzie kosztowała trochę, bo olejną farbą pomalowana kilka razy sądząc po grubości lakieru...

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej