cześć
to znowu ja
kolejne szafki zrobione.
Zgodnie z podpowiedzią SpecPiotra, aby zlicować powierzchnię ściany z powierzchnią glazury, pod listwę metalową przykręciłem listwę drewnianą o tej samej grubości co glazura.
co do szafki i frontów to zrobiłem mega babola...i tu wychodzi mój brak jakiegokolwiek doświadczenia.
Najpierw zrobiłem korpusy...odległości między półkami są te same... po czym niczym wytrawny stolarz obliczyłem wymiary frontów
myk myk myk ...wysokość korpusu minus szczeliny minus nałożenia na korpusy...łatwizna, wszystkie fronty takie same.
Jakież było moje dziś zdziwienie!! nie uwzględniłem jednego "drobiazgu" . Przy montażu patrzę że mi dolne fronty się nie mieszczą !
Po prostu w górnych frontach i dolnych frontach przy maksymalnym wyregulowaniu zawiasów puszkowych w górę (przy górnym froncie) i w dół (przy dolnym) fronty zachodziły na wierzch i spód korpusu jedynie na 12mm! Przez co środkowe fronty nie miały już miejsca.
Po kilkunastu minutach werbalnej rzeźni, postanowiłem że muszę jakoś ten problem rozwiązać. I wymyśliłem że podłożę pod mocowania zawiasów w dolnych półkach (w korpusach) 3 warstwy kawałków obrzeży. O dziwo zdało to egzamin i szczeliny grają.
Czyli wychodzi na to że w takiej sytuacji fronty górne zawsze muszą być troszkę niższe , a dolne troszkę wyższe
masakra