witajcie!
kolejne fronty na korpusach.
W czasie lakierowania zrobiłem mały upgrade, mini stojaczki pod fronty. Dla wygody oraz aby odkurz nie kotłował się między stołem, a spodem lakierowanego frontu.

Aventosy hk xs, są super! Faktycznie dzięki regulacji mocy można idealnie go sobie ustawić. Aczkolwiek nie ma ogranicznika otwierania klapy do góry. Mimo to jutro w górnej warstwie szafek też je zamontuję.

Teraz czas na płytę przylegającą do prawej ściany, a później znowu płyta wiórowa i korpusy

pozdrawiam i dzięki za podpowiedzi!

cześć!
dziękuję Panowie za miłe słowa. Są bardzo motywujące szczególnie, że mówią je zawodowcy.

wczoraj wyciąłem, okleiłem krawędzie, przeszlifowałem oraz polakierowałem element boczny. Dziś go zainstalowałem.
Teraz w rękę instrukcja montażu zmywarki i od jutra ponownie korpusy.
Miłego weekendu życzę!

cześć,
oto postęp prac.
miałem obawy co do montażu frontów do zmywarki i magic cornera, ale okazało to bardzo łatwe.
teraz czas na drugą ścianę i tu będę miał kilka pytań do Was.
pozdrawiam
radek

cześć to znowu ja

kolejne szafki zrobione.
Zgodnie z podpowiedzią SpecPiotra, aby zlicować powierzchnię ściany z powierzchnią glazury, pod listwę metalową przykręciłem listwę drewnianą o tej samej grubości co glazura.

co do szafki i frontów to zrobiłem mega babola...i tu wychodzi mój brak jakiegokolwiek doświadczenia.
Najpierw zrobiłem korpusy...odległości między półkami są te same... po czym niczym wytrawny stolarz obliczyłem wymiary frontów myk myk myk ...wysokość korpusu minus szczeliny minus nałożenia na korpusy...łatwizna, wszystkie fronty takie same.

Jakież było moje dziś zdziwienie!! nie uwzględniłem jednego "drobiazgu" . Przy montażu patrzę że mi dolne fronty się nie mieszczą ! Po prostu w górnych frontach i dolnych frontach przy maksymalnym wyregulowaniu zawiasów puszkowych w górę (przy górnym froncie) i w dół (przy dolnym) fronty zachodziły na wierzch i spód korpusu jedynie na 12mm! Przez co środkowe fronty nie miały już miejsca.

Po kilkunastu minutach werbalnej rzeźni, postanowiłem że muszę jakoś ten problem rozwiązać. I wymyśliłem że podłożę pod mocowania zawiasów w dolnych półkach (w korpusach) 3 warstwy kawałków obrzeży.  O dziwo zdało to egzamin i szczeliny grają.

Czyli wychodzi na to że w takiej sytuacji fronty górne zawsze muszą być troszkę niższe , a dolne troszkę wyższe masakra

cześć 

Panowie, tak jak pisaliście, zmieniłem prowadniki na h3 i h9 i jest idealnie

Już powoli widzę metę tego zadania. Szczerze to już mam trochę dosyć tej kuchni, za długo to trwa.

Poniżej efekty mojej pracy od poprzedniego tygodnia.
Kupiłem blaty. Łączenia blatów bałem się najbardziej, ale z tego co widzę po wyfrezowaniu będzie OK. teraz muszę je jeszcze skleić specjalnym klejem w kolorze blatu, łączenia oszlifować (mają być niewidoczne), całość blatu spolerować i będzie super.
Najwięcej problemów miałem wczoraj z instalacją tych blatów wysuwanych z szuflady...masakra.
Instrukcja montażu tego ustrojstwa jest tragiczna.

Także jeszcze muszę zrobić 4 fronty, cokoły, blendy oraz taką nadstawkę barową na blat od strony pokoju dziennego... i koniec

cześć!
w następnym etapie połączyłem blaty. Najpierw wycięcia pod łączniki, następnie wyfrezowałem po przekroju nacięcie na listewkę/ "język", na której umieściłem klej.
Po sklejeniu i dociśnięciu łączników nadmiar kleju musiałem zeszlifować. Zacząłem od gradacji P100, zakończyłem na krążku trizact P3000. Przy gradacji P320 i wzwyż szlifowałem już cały blat (nie tylko miejsca łączeń) aby uzyskać jednolity połysk na całej powierzchni. Po wszystkim widać delikatną linie połączenia, ale nie rzuca się w oczy. Myślę że przy ciemnym kolorze blatu połączenie może być faktycznie niewidoczne.

Witajcie

JUTRO KONIEC!

ale zanim to to zrobiłem kilka rzeczy.

najpierw oklejenie i obrobienie krawędzi blatu.