Kornikowo - Forum stolarskie
Wasze projekty => Krok po kroku => Wątek zaczęty przez: KrzysztofGG w 2023-02-21 | 00:24:33
-
Obiecałem @fyme (https://kornikowo.pl/index.php?action=profile;u=44) że podzielę się efektami pracy - to wrzucam. Projekt pt. mój pierwszy blat łączony przy użyciu frezarki szablonu, pierścienia i nakładki na pierścień drukniętej przez fyme.
Historia w pigułce: jesienią przymierzałem się do łączenia blatu narożnego. Kupiłem szablon (virutex), frezarkę (yato YT-82380) , frez, i okazało się, że nieopatrznie nie ma do tejże frezarki pierścienia 30 tylko jest 20. Fyme druknął nakłądkę którą nabiłęm na wcisk, a że realizacja się przesuwała to pierwszy efekt mogę opublikować dopiero teraz. Fotorelacja przedstawia efekt próby na odpadzie który sobie nabyłem w celach szkoleniowych.
(https://kornikowo.pl/gallery/13/5056-210223000620.jpeg)
(https://kornikowo.pl/gallery/13/5056-210223000719.jpeg)
(https://kornikowo.pl/gallery/13/5056-210223000749.jpeg)
(https://kornikowo.pl/gallery/13/5056-210223000823.jpeg)
(https://kornikowo.pl/gallery/13/5056-210223000845.jpeg)
Moim zdaniem wyszło całkiem przyzwoicie, wobec czego przystąpiłem do pracy na docelowym materiale. Tu różowa historia się kończy, bo na pierwszym podfrezowaniu blatu frez mi się połamał uszkadzając przy okazji to i owo.... CDN ;D
-
frez mi się połamał uszkadzając przy okazji to i owo....
ups, oby "to i owo" nie było tobą.
-
Albo strategicznymi częściami Ciebie. ;D
-
Jak dla mnie super :)
-
nie doznałem uszczerbku na zdrowiu, uszkodzone zostały tylko nowy frez, nowy szablon i nowy blat na wejściu zamka. frezarka jest narzędziem do którego podchodzę z respektem, ale nie da się bez niej pracować w stolarstwie, więc uznałem, że trzeba się pracy z nią uczyć, w moim przypadku "na żywym organizmie". z problemem sobie poradziłem, wstawię fotorelację przy chwili. jedną z idei która przyświecała mi przy założeniu tematu jest podzielenie się niekoniecznie samymi sukcesami, ale też skuchami, bo dla osób uczących się taką naukę lepiej czerpać z cudzych doświadczeń. druga sprawa - liczę że pomożecie rozkminić gdzie leżał błąd i kolejny raz pójdzie lepiej :)
-
kontynuując wątek bigosu z łączeniem blatu foto obrażeń:
(https://kornikowo.pl/gallery/13/5056-230223235241.jpeg)
(https://kornikowo.pl/gallery/13/5056-230223235315.jpeg)
(https://kornikowo.pl/gallery/13/5056-230223235413.jpeg)
cóż, nauka bywa kosztowna ;/ dodatkowo piątek wieczór, w sobotę miałem montować, więc poszukałem rozwiązania. w tym miejscu chciałbym serdecznie podziękować Marcinowi za rzeczowy opis wykonania połączenia, jak widać - wykonalny przy odpowiednim zaangażowaniu:
a oto efekt:
(https://kornikowo.pl/gallery/13/5056-230223235433.jpeg)
(https://kornikowo.pl/gallery/13/5056-230223235457.jpeg)
i muszę przyznać, że jak na pierwszy raz z końcowego efektu jestem bardzo zadowolony :)
-
O, słodki Allahu. :o Ale miałeś szczęście w nieszczęściu. Już myślałem, że frez się złamał i poleciał w diabli wiedzą, co. Szkoda tylko, że wszystko nowe i się zniszczyło. Ale najważniejsze, że Tobie nic nie jest. Natomiast ironiczne, że ostatecznie osiągnąłeś cel zupełnie innym sposobem. :P
-
Noo, masz szczęście, że nic Ci się nie stało. Jest taki dział o bhp :)
-
@Drevutnia (https://kornikowo.pl/index.php?action=profile;u=4974) znałem tą metodę (teoretycznie), ale naoglądałem się filmów o łączeniu przy wykorzystaniu frezarki i szablonów, wydało mi się że będzie tak bardziej profesjonalnie i łatwiej. życie zweryfikowało. o ile wcześniej miałem respekt do frezarki o tyle teraz mam uraz.
Szczęście w tym wszystkim było takie, że mogłem ten blat przyciąć po długości (przesuwając połączenie i odcinając uszkodzone miejsce) i nie zaburzyło to całości projektu (to jedyna szafka pod tym blatem).
@wiewioor7 (https://kornikowo.pl/index.php?action=profile;u=5172) choć starałem się skupić i nie popełnić błędu, wydaje mi się że popełniłem następujące:
1. nie zmieniłem głębokości freza (ćwiczyłem na ciut cieńszym odpadzie, na fotce blatu widać, że nie wziął on dolnej płaszczyzny)
2. za bardzo wjechałem w to wyjście
zastanawiam się, czy hpl można poszpachlować żeby w przyszłości spróbować jeszcze raz inwestując jedynie we frez..
-
Spytam z ciekawości, bo mam ograniczone doświadczenie z cięciem frezarką, ale obserwację u siebie mam mianowitą: Jak próbowałem kiedyś wyrównywać krawędź wąskim frezem palcowym, powiedzmy 8 mm, to bardzo mi się buntował, gdy szerokość ścinanej krwedzi (tylko tego, co miało zostać urobkiem) przekraczała połowę jego szerokości. Jakby to obrazowo ująć - gdy frez przestawał głaskać materiał, a wchodził pod niego. Jak było u Ciebie? To był ten moment, kiedy frez zaczął wchodzić pod materiał? Zastanawiam się i dopytuję, żeby ustalić, jak do tego doszlo i jak tego uniknąć.
-
to był moment. nie umiem rozkminić co się stało, mogę się domyślać po efektach. może trzeba było, jak ktoś gdzież opisywał, przelecieć wyrzynarką na grubo i tylko wygłaskać??..
-
Dobrze, że nie ucierpiałeś, a miałem na myśli to, że jest taki wątek "ku przestrodze" i tam mógłbyś wkleić zdjęcie i opis zaistniałej sytuacji, zawsze to jakaś nauka dla innych ;)
-
ok nie widzę problemu, po to wrzucam żeby rozgryźć temat i by inni mogli z niego wyciągnąć wnioski dla siebie, ale jeszcze nie zostało jasno zdefiniowane w którym momencie i co poszło nie tak. sam frez wydaje mi się, że był do tego zadania za długi: CMT 912.622.11 FREZ PROSTY TRZPIENIOWY DO DREWNA HM D=12 I=50,8 L=108 S=12, bo nie szło ustawić by na pierwszy przejazd wziął powiedzmy 5 mm, ale akurat moment w którym doszło do incydentu dotyczył sytuacji nafrezowania wyjścia, więc podchodziłem na wysuniętym frezie. może za mocno wjechałem.. nawet się nagrało:
-
Odbiło frez ze względu na kierunek w którym wjeżdżasz w materiał. Staraj się frezować w kierunku przeciwnym do krawędzi natarcia frezu.
-
Też mi się tak wydaje.
-
Zostawiając (przynajmniej chwilowo) naukę obsługi frezarki, chciałem się podzielić moimi wrażeniami z pierwszego kontaktu z zestawem walizkowym RC System. Zestaw otrzymałem na kilkudniowe testy dzięki przyjaznemu podejściu do klienta przez Producenta, w zestawie były listwy krótkie oraz długie. Krótka fotorelacja a na koniec filmik z podsumowaniem. To nie jest recenzja a jedynie chcę się podzielić moimi wrażeniami, zdążyłem jedynie liznąć możliwości tego wypasionego i wszechstronnego sprzętu. Ale wystarczyło. Tak więc po kolei:
Zestaw przyszedł porządnie zapakowany, metrowe listwy w osobnej tubie, w walizce pendrive z filmami instruktażowymi. Po ich obejrzeniu używanie jest w miarę intuicyjne:
(https://kornikowo.pl/gallery/13/5056-050323202150.jpeg)
Świetnie się złożyło w czasie, że odebrałem wcześniej trochę formatek, na tapetę postanowiłem wziąć szafki górne, w sumie 16 sztuk. Jako że stolarstwem param się jedynie po pracy tyle zdążyłem zanutować w pierwsze popołudnie.
(https://kornikowo.pl/gallery/13/5056-050323202239.jpeg)
Jak wcześniej wspomniałem, jeśli się liznęło zasad systemu 32 to używanie pozycjonera jest bardzo intuicyjne, piny idealnie spasowane. Przyssawka na gładkiej płycie dobrze trzyma, na niżej przedstawionej niestety nie, no ale to już nie wina producenta a struktury płyty, wystarczyło pozycjoner odpowiednio przytrzymać podczas wiercenia. Drugie popołudnie zajęło mi zapoznawanie się z funkcjonowaniem sprzętu, testy na odpadach, sprawdzanie jakie dystanse pod wiercenie w sztorcach trzeba założyć, jak ustawiać piny w nutach, czyli ogólnie mówiąc - oswojenie się. Tu uwaga: jeśli wiercicie pojedynczym wiertłem wykręćcie koniecznie z drugiego uchwytu wkrętki kontrujące bo będziecie ich szukać po całym warsztacie! ;D
(https://kornikowo.pl/gallery/13/5056-050323202323.jpeg)
Trzecie popołudnie to już praca, uważna, ale coraz szybsza. Z przerwami na kawy i fajkę te 16 szafek powierciłem w 3 h. Jak na moje oczekiwania i potrzeby - rewelacja! A jakość połączeń idealna, otwory czyste, słowem - do niczego się nie mogę przyjepiąć.
(https://kornikowo.pl/gallery/13/5056-050323202418.jpeg)
(https://kornikowo.pl/gallery/13/5056-050323202503.jpeg)
(https://kornikowo.pl/gallery/13/5056-050323202549.jpeg)
No i koniec. Pożegnania nadszedł czas. Obowiązki nie pozwoliły na przetestowanie listew, wiertła puszkowego, fi5 pod podpórki itp. Jednak to, co poznałem wystarczyło, żebym się w pełni do tego urządzenia przekonał. Jak mi się załaduje film YT to jeszcze wrzucę filmik z podsumowania z demonstracją jakości połączenia.
-
Bardzo fajnie, że podzieliłeś się wrażeniami z testu. Te 16 szafek w 3 godziny to ładny wynik, który pokzuje że przy powtarzalnych nawiertach praca idzie bardzo szybko.
-
obiecany film
-
No no, ładnie to połączenie z bliska wygląda.
-
ale kupowanie tego za 3+k tylko do nawiertów pod samowkręty i łączenie korpusów na lamelki byłoby rozpustą
Jednak poglady na rozpustę się zmieniają.
-
@szmar (https://kornikowo.pl/index.php?action=profile;u=426) na rozpustę nie. nadal uważam, że kupowanie tego zestawu tylko pod samowierty byłoby rozpustą. sprzęt miałem użyczony do potestowania. efekty przebiły moje najśmielsze oczekiwania, i tyle. a jedynie liznąłem po wierzchu, bez krótkich czy długich listew, bez wiercenia zawiasów czy mimośrodów. ten sprzęt wszystkiego nie zastąpi, ale mądrze wykorzystany może bardzo dużo zoptymalizować, i jeśli chodzi o tempo działania, i jeśli chodzi o jakość.
-
że kupowanie tego zestawu tylko pod samowierty byłoby rozpustą
Ale pod kołki już nie i pod zawiasy nie i pod półki nie i pod prowadnice szuflad prawie nie , oczywiście głownie do płyt meblowych.
-
szuflad nie przerabiałem jeszcze, ale pod zawiasy - z długą listwą - rewelacja..