Seria ze strugnicą bardzo mi się podoba. Będę do tego wracał, bo to jest kawał wiedzy i dobrych pomysłów.
Do ostatniego filmu:
- gadka Ci się rwie na początku, co odstrasza, potem jest już lepiej, płynniej i "smaczniej",
- nadal robisz bez scenariusza, zatem leży dynamika, rokręcasz się przy tematach o których dobrze Ci się mówi, zostajesz przy nich za długo,
zastanawiasz się, robisz przerwy, a słuchacz zastanawia się czy 1.25 wystarczy, czy trzeba 1.5,
- bardziej skupiasz się na tym co chcesz powiedzieć, a nie to co ludzie chcą usłyszeć i zapamiętać - jak zawieszasz się, to ludzie gubią koncentrację, zapominają co powiedziałeś;
- wstawka na greenscreenie nie wyszła za dobrze; z jednej strony jest to o wiele lepsze niż pokazywanie cały czas strugnicy, ale techniczne niedoróbki rozpraszają; jak jesteś na pierwszym planie, to nic ważnego nie powinno się za tobą dziać, bo to słabo widać
- temat skończył Ci się w połowie filmu; imadła itd. powinno być w osobnym filmie; w pierwszym za to powinno być wymiarowanie i uzasadnienie doboru materiału;
- zauważyłem że sam zacząłem myśleć tak "O, Wiktor coś opublikował, obejrzę gdy będę miał więcej czasu" - to jest efekt tych wszystkich drobnych wad
Podsumowując: zrób z tego 20 minut.
Luźny pomysł: sprzedaj ją, a przynajmniej spróbuj; ludzie kupują nawet byle jakie strugnice, bo nie mają czasu jej zrobić / nie są jeszcze na tym etapie; Twoja ma wady, które wskazałeś, ale ma też mnóstwo zalet - dla początkującego świetny mebel; a Ty zrobisz jesionową;