Schody do wyższego stanu świadomości
Schody powstały z jesionu, którego zjadły robale, a wiec było dużo kombinowania żeby jak najmniej dziurawego było na wierzchu.
Kleiliśmy 2 warstwy żeby uzyskać 4 cm grubości.
Było to bardzo żmudne i długotrwałe.
Mimo zastosowania środków biobójczych okazało się że robal nadal żyje, więc na szybko wymyśliliśmy domową suszarnie w komórce gospodarczej, grzaliśmy drewno w temperaturze 60st przez 4 godziny zeby wszystko zdechło.
Zrobiliśmy to nie po kolei, bo część już była sklejoną i wstępnie obrobiona więc Trochę nam się podklejone rzeczy rozeszły, Wyszły szpary, ale do przeżycia, i chyba się zamykają wraz ze zmianą warunków.
To są nasze pierwsze schody jakie zrobiliśmy.
Z użyciem budowlanej pilarki Metabo i strugarkogrubościówki Belmash.
Ja to nazwałam „kręcenie bata z gwna”
(Z gówna bata nie ukręcisz? Albo z piasku bicza?, jakoś tak to było....)
No więc ukręcilismy amatorsko
Będą jakoś zabudowane, jeszcze nie wiem jak.