Moje wytrociny

Zaczęty przez mk77, 2021-09-04 | 20:30:06

Poprzedni wątek - Następny wątek

mk77

Planuję nieco więcej podłubać w drewnie i płytach meblowych to przyda mi się na początek stół warsztatowy.
Zabrałem się za jego realizację.
4 nogi z sosnowej kantówki 90x90. Do nich przykręcę 4 kółka aby stół był mobilny i zwiążę je u góry i u dołu mniejszymi kantówkami.
Na dole podłoga z płyty meblowej a na górze blat roboczy z dwóch warstw. Pierwsza dolna to płyta 18mm a na górę sklejka 18mm.
Wczoraj pociąłem kantówkę na 4 części i powstały 4 nogi.
Dziś wyżłobiłem w nich wpusty aby związać je poprzeczkami.
Wydrukowałem wcześniej szablon na drukarce pod frezarkę.



I rozpoczęło się struganie



W efekcie powstało coś takiego.





Na dziś tyle.

gruduś

Eleganckie frezowanie. Że Ci się chciało drukować szablon - szacun. Mam tylko wrażenie, że te ogryzki pomiędzy wpustami, są za delikatne - lekko poprzeczka zapracuje, uderzysz w nią, kopniesz i odpadną, zwłaszcza, że na jednej z kantówek wpust Ci się kończy na linii klejenia kantówki. Jaki wymiar stołu robisz?
Nawet stojąc w miejscu, można zabłądzić.

mk77

Stół ma być 140x60 większy się nie zmieści.
Aby wzmocnić to, to poza klejeniem chcę jeszcze nawiercić i wzmocnić kołkiem meblowym. Mam takie w odcinkach metrowych. Zastanawiam się jeszcze jak dokładnie to wzmocnić. Czy kołek dać od czoła poprzeczki czy jednak lepiej z boku go złapać.
PS: a frezowanie to pierwsze w życiu hehehe i dlatego z szablonem.

gruduś

Mądrzejsi ode mnie kuszą się wypowiedzieć apropos łączeń, wydaje mi się, że od czoła będzie ok. Jeżeli stół ma mieć 140 cm to ja bym dał 6 nóg, przy 4 blat będzie się uginał.
Nawet stojąc w miejscu, można zabłądzić.

mk77

Tylko blat będzie spoczywać na 4 nogach 90x90 każda i na kantówkach 40x60. Związane nogi u góry i u dołu.
Ale jak trzeba będzie to faktycznie mogę pomyśleć o dodaniu jakiegoś punktu podparcia.

mk77

W wolnej chwili pociąłem poprzeczki



i wstępnie na sucho złożyłem.



Jeszcze muszę w jednym lub dwóch miejscach dofrezować i możne będzie składać na stałe.
Potem jeszcze poprzeczki wzmacniające na długich poprzeczkach.

79kamyk

Też mnie to czeka, ale nic tylko mam same dylematy w głowie. A jaki rozmiar, a czy na kółkach, a czy wbudować frezarkę, a czy zlicować wysokość z pilarką?! Tak że się zastanowię jeszcze z rok :)


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

mk77

Ja też mam mętlik w głowie. Ile to się nagłowiłem aby jakieś przekroje kantówek dobrać.
Co do kółek to raczej nie wybór co wymóg podyktowany miejscem parkowania stołu a docelowym miejscem używania go.
Ja na pewno frezarkę zamontuję pod stołem. Oczywiście mam dylematy czy jak podzielę stół 2 wspornikami (poprzeczkami) to powstaną mi takie 3 pola i czy montować w każdym z nich: frezarkę, wyrzynarkę i jak przyszłościowo kupię pilarkę lub strug czy jednak zrobić takie jedno uniwersalne pole w którym bym tylko wymieniał te urządzenia. Porobić takie gotowe "skrzynki" z każdym narzędziem i tylko wyjmuję jedno wkładam drugie wg potrzeb.

gruduś

Chłopy, nie ma co myśleć na zaś tylko robić   :D i się pochwalić na koniec. Dostawke pod frezarkę, wyrzynarkę, itd. zawsze możecie dołożyć później. Ja swój lotniskowiec ciągle przerabiam. ,:). Miał być tylko pod pilarkę, a już jest frezarka, stanowisko dla ukośnicy, mocowanie taśmówki do góry zadem. Także zróbcie podstawę a reszta przyjdzie sama z czasem :p.
Nawet stojąc w miejscu, można zabłądzić.

mk77

No robię, robię i na bieżąco wprowadzam w locie małe modyfikacje. Robota idzie powoli bo w tak zwanej wolnej chwili mogę coś podłubać.
A plan jest taki że zrobić ten stół i dopiero potem dokładać do niego "stanowiska".

79kamyk

No właśnie, modyfikacje, zmiany są niezbędne. Dawno temu zrobiłem z resztek i starego stolika, mojego garażowego potworka-przyjaciela który ma wymienny blat: frezarka, wyrzynarka pod blatem, kiedyś piła pod blatem-zamieniona na sanki pod piłę ręczniaka właśnie. Ale te sanki nie precyzyjne i niewygodne. Dobudowałem mocowania pod ściski, prosta instalacja z włącznikiem elektrycznym, całość na kółkach oczywiście. Miał nawet przyjacielską ,,twarz" :) Chętnie bym frezarke i wyrzynarkę wbudował w nowy stół ale skoro działa tyle lat mój potworek działa ... no i sentyment :)

mk77

#11
Wczoraj udało mi się skleić 2 boczki




Dziś udało mi się je spiąć



i górę zakołkować.



Jutro dół i montaż poprzeczek pod blat.
A jak dobrze pójdzie to może i kółka zamontuję.

Doradźcie jeszcze. Jakimi wkrętami montować koła ? Koła o średnicy 100mm montowane na 4 wkręty. Wystarczą takie 4x70 ?
Oraz czym to potem zabezpieczyć w sensie drewno. Lakier ? czy jednak olej ?

Fiodor45

W pierwszej chwili myślałem że pękło ale to tylko ołówek ,ja zabezpieczałem lakierem wodnym a blat mam z MDF-u ,nic się nie dzieje
Jeśli ja komuś ,to może ktoś kiedyś....mnie (to nie jest to o czym myśli Obi żeby nie było)Masz czas zadzwoń pogadamy krótko nie będzie 695 604 517

gruduś

4x70 do kół powinno być ok. Tylko nawiercaj otwory pod wkręty. Fajnie wygląda. Ja bym dał lakier.
Nawet stojąc w miejscu, można zabłądzić.

mk77

Koła jednak zamontowałem na wkręty 6x60 bo przy czwórkach łeb śruby przelatał przez otwór.



Dokończyłem też kołkowanie i jeszcze muszę po szlifować to wszystko i dokładnie poczyścić z taśmy i kleju.
W garażu od kilku lat walały mi się dwa kawałki płyty meblowej takie 280cm x 21cm. Pozostałość po szafkach do garderoby dla dzieci.
Po przekalkulowaniu wyszło że potrzebuję 4 formatki 140x19,5 i udało mi się to wykroić. Z uwagi na to że płyty "walały się po podłodze" bo miałem je wywalić to krawędzie były zmasakrowane. Musiałem każdą krawędź pr******chać zagłębiarką aby nie mieć zmurszałych krawędzi.
Finalnie wyszło tak



Muszę to jeszcze poskręcać ze sobą bo jednak trochę banany się z tych płyt porobiły ale myślę że pobawię się w pocket hole i wkręty wyprostują te banany.