Kornikowo - Forum stolarskie
Wasze projekty => Krok po kroku => Wątek zaczęty przez: leeching w 2018-07-26 | 16:27:04
-
Siemano,
powoli powoli jadę dalej z tematem :)
Kto nie widział, jak to się wszystko zaczęło, wklejam fotki i opis z poprzedniego wątku.
zaczynam nowy temat, który będę realizował po godzinach. Przerabiam cały warsztat, bo nie mam już na nic miejsca i co chwilę czegoś szukam. Najbardziej jednak przeszkadza mi ergonomia dotychczasowych rozwiązań, które były prowizoryczne i czas się z nimi pożegnać.
Docelowo większość sprzętów ma dostać dedykowane szafki ze stalową ramą i kółka. Wewnątrz sklejkowe szafki z szufladami na akcesoria.
Blaty czarna antypoślizgowa sklejka. Reszta brzozowa sklejka. Ma powstać stanowisko do ukośnicy i wysuwane półki do systainerów.
Zaczynam od 6 szafek, będa miały dostęp po bokach. Wzorowałem się na systemach używanych w archiwach z dokumentami. Wczoraj rozpocząłem rozcinać materiał, jutro wieczorem zaczynam montaż.
Wszystko na wysokość 888mm, bo tyle będzie miała nowa piła :)
Szafki postawione :)
Jeszcze mi zostały dwie do wyszlifowania. Potem przegródki, półki, wieszaki, olejowanie.
Już się nie mogę doczekać, kiedy zajmą miejsce pod ścianami, bo się już o wszystko potykam.
-
Ale ty masz je**tnie duży warsztat :) weź mnie adoptuj :D
-
mam kilka nowych zdjęć, może kogoś zainteresują :)
Potrzebowałem zatyczek do pocket holes. Kiedy je robiłem, nie było jeszcze możliwości kupienia odpowiedniego flekownika. Tzn. można było sprowadzić ale było to kompletnie nieopłacalne. Aktualnie jest już w Europie dostępny jig ale na chwilę obecną mam 1000 zatyczek własnej roboty i muszę je zużyć :D
W dużym skrócie:
- wałek fi 10, zmniejszyłem obwód do 9,1mm - metoda Mathiasa Wandela - coś a'la temperówka
Konieczne jest dobrze naostrzone dłuto.
Brzoza się do tego nadaje słabo - można ale pęka. Lepszy buk.
Klamoty wstępnie poupychane, kończę pierwszą stronę szafki na ściski i na dniach zaczynam korpusy
-
Szafki poskręcane, ku uciesze żony jeszcze 3 okupują salon :] Muszą tam poczekać, bo dopiero dzisiaj dojechała ukośnica, która mi brakowała do wycięcia formatek pod ostatnią szafkę pod nią.
Bardzo dokładnie wykonana, wszystko ładnie zmontowane, nasmarowane. Stara metabo 216tka przy niej to jak jakiś nutool. Mówię o zastosowanych materiałach, dołączonej do zestawu tarczy, odlewach, wydawanych dźwiękach, kultura pracy, odprowadzanie wiórów - inna liga.
Kalibracja firmowa - prawie idealna. Ale jestem pedantyczny i lekko skorygowałem kąt prosty. Regulacja jest szybka i prosta. Nie zanotowałem feleru, o którym wspominają na forum festoolowners - czyli przesuwania tarczy przy pełnym wysunięciu. Ale poświęciłem pile jakieś 30 minut, więc tak na prawdę wszystko przede mną. Piszą, że kalibracja tego jest możliwa we własnym zakresie.
Laser można ustawić z lewej albo prawej strony tarczy i jest możliwość przełączania. Tutaj mi zeszło długo zanim stwierdziłem, że lepiej nie będzie ;) Po przełączeniu na drugą stronę tarczy można zacząć zabawę od nowa.
Więcej będę mógł powiedzieć, jak trochę z nią popracuję. Będę pewnie też bardziej obiektywny, bo teraz to wiadomo - dopiero co kupiłem więc achów i ochów nie ma końca ;)
Szafka pod ukośnicę gotowa. Dorzuciłem system poziomowania - stwierdziłem że tak będzie lepiej niż się męczyć z trafieniem w idealną wysokość. Śruby zamkowe w gwincie, z drugiej strony nacięcie na śrubokręt i wszystko da się idealnie dopasować do reszty blatów.
Teraz muszę się rozejrzeć za odpowiednimi profilami do zrobienia odbojników i przyklejenia miarek. Jeżeli ktoś ma jakieś sugestie - słucham
Górne kasty są na miejscu, blat i obrzeże dębowe też, montuję stare szuflady, które robiłem jeszcze zanim używałem kątownika - więc roboty z nimi ogrom ale przyjdą na nie maskownice, więc powinno wyjść ok. Aktualnie panuje totalny bałagan ale żeby było ładnie, najpierw musi być brzydko
-
Fronty, klamki (z gwintami wg. sugestii szanownych forumowiczów) - można startować z wózkami metalowymi.
Niebawem dorzucę bardziej aktualne fotki :)
-
Ale ty masz je**tnie duży warsztat :) weź mnie adoptuj :D
No nie wiem, mi wiecznie mało i co chwilę kombinuję, jak zyskać trochę przestrzeni.
Duży warsztat to sobie zrobiła April Wilkerson :D ale pewnie nie adoptuje :)
-
Ooooo o tym nie pomyślałem żeby do niej napisać ale już wtedy adopcja odpada a raczej szykowałby się rozwód z moją ukochaną :) :D
-
Bardzo ładne. Podzielisz się może informacją o orientacyjnych kosztach. Sklejka tania nie jest, znalazłeś jakieś tanie dojście czy niestety trzeba było zacisnąć zęby ;D.
-
elegancko się ogląda takie warsztaty :) , jedyny minus to jak się porówna swój do takiego :(
-
Chciałoby się mieć taki warsztat, oj jak bardzo :)
-
myślę że minęło by kilka tygodni zanim wyszedłbym z niego do domu :)
-
Bardzo ładne. Podzielisz się może informacją o orientacyjnych kosztach. Sklejka tania nie jest, znalazłeś jakieś tanie dojście czy niestety trzeba było zacisnąć zęby ;D.
Najgorsze były jezdne szafy, bo musiałem brać do nich całe, w miarę ładne arkusze. Natomiast wiele elementów łączyłem ze sklejki odpadowej 18tki, np. boki korpusów głębokie na 90 można zrobić z łączonych w pionie dwóch 45ek. Nie muszą przenosić żadnych większych obciążeń na zginanie, więc nie ma przeciwwskazań do takiego zabiegu. Pocket holes po długości, wkręty spaxa, zaślepki, szpachel i dużo szlifowania.
Sklejka jest rosyjska z reguły 3/3, chyba że fronty to 2/3 i zazwyczaj w ilościach po 10 płyt 3000x1500 albo 2500x1250. 18tka 2500x500 mam np. po 40zł/szt. Jeżeli ktoś jest z okolic Poznania i potrzebuje podobne ilości i więcej, niech da znać, i spróbuję pomóc.
Polecam każdemu, kto ma trochę czasu - warto zrobić sobie ergonomiczne i czyste miejsce do pracy. Chociażby stanowisko z ukośnicą - ile szybciej mi teraz robota idzie, to głowa mała. Przy następnej okazji zrobię fotkę profilu i stop bloku z aliexpress. Jest to jeszcze prowizorka ale i tak już wymiata :)
Rzeźbię te meble już od stycznia i powoli widać koniec. W październiku zagości w końcu lepsza piła i do tego czasu muszę się ze wszystkim wyrobić!
-
Brzozowa formatka 2/3 w wymiarze 2500x1250 kosztuje ok. 230 pln wiec jak kupujesz 2500x500 za 40 zł to ponad połowę taniej niż rynkowo. Jak jest nowa a nie z demontazu to super cena.
Jaką grubość dajesz na półki?
EDIT: super warsztat, bardzo fukcjonalny i bardzo estetyczny.
-
Brzozowa formatka 2/3 w wymiarze 2500x1250 kosztuje ok. 230 pln wiec jak kupujesz 2500x500 za 40 zł to ponad połowę taniej niż rynkowo. Jak jest nowa a nie z demontazu to super cena.
Jaką grubość dajesz na półki?
EDIT: super warsztat, bardzo fukcjonalny i bardzo estetyczny.
Dlatego po długim planowaniu, zdecydowałem się na ten materiał, mimo że wymiar ni w kij ni w oko i mimo że ta konkretnie "18tka" ma grubość czasami 18,2, czasami 18,9, czasami 17,8 - co znacznie wydłuża pracę i dyskwalifikuje ją do zastosowań profesjonalnych. Na półki też brałem 18, ale spokojnie 15 by stykło. Do szuflad brałem 11-13mm, różnie. I niektóre dna też łączyłem w poprzek. Ale to przez mój fuckup, bo zrobiłem sobie wszystkie formatki na głębokość 60...zapominając, że w tylnej części warsztatu mam 900mm...Na szczęście nic się nie zmarnowało :)
-
Kiedyś też miałem dojście do sklejek 18mm w rozmiarze ok. 40x83 mm.
Miały 3 wady
- były 2/3 z przewagą 3
- z dwóch stron miały przyklejone pianki tak na mniej więcej 1/10 powierzchni więc trzeba było się narobić ręczną cykliną, aby to usunąć
- z jednej strony miały przybitą na karbowane (!!!) gwożdzie powiedzmy kantówkę osb o grubości 4,5cm i szerokości ok. 7 cm
Ale miały tez 2 zalety
- były całkowicie za darmo
- z kilkudziecięciu kantówek zrobiłem fajne schody :) - chociaż nie chcecie wiedzieć jak cięźko wyjmuje sie karbowane gwoździe ;)
-
Szacun chłopie... jesteś moją przyszłą inspiracją :)
-
Bardzo fajne rozwiązanie, dzięki za inspirację!!! Chyba coś podobnego wdrożę u siebie w garażu, choć nie na taką skalę
-
Schludnie, estetycznie, elegancko.
Co do poprzedniego set-upu który rozwijał się w miare warsztatu - prowizorki zawsze trwają najdłużej :) i zawsze jest "kiedyś".
-
ładne to.. i duże...
jak bardzo dalego od poznania? (wrocław to prawie koło poznania...: )?
co znaczy sklejka 2/3 lub 3/3 ?
-
co znaczy sklejka 2/3 lub 3/3 ?
Klasa obu stron sklejki 2/3 znaczy jedna strona w klasie 2 a druga w 3. A co oznacza klasa 2 to zależy od producenta, dla jednego będą to czopy raz na jakis czas a dla innego będzie gorzej .
-
Rodzajów błędów/skaz jest wiele najczęściej to mniejsze większe sęki, zalepione, niezalepione, naprawione, nienaprawione, dziury, źle sklejone płaty, różnice w grubości na arkuszu, rozwalone boki, złamania, odpryski, wgniecenia, brzydki kolor/usłojenie, brak szlifu, ...No i każdy kraj ma inne oznaczenia.
Kiedyś trafiłem na 15tki w cenie 60zł/arkusz, których jedynym błędem było to, że jedna strona miała usłojenie wzdłuż, a drugą w poprzek - do dzisiaj jestem zły, że wziąłem tylko 3szt, a leżało chyba z 20 szt :/
Co do odległości - wszystko jest względne - przy zamówieniach od 3k, jeżeli masz swój transport, to można się dogadać i nawet poprzebierać arkusze. Ale im dalej na południe i wschód Polski, to z tego co kojarzę, chyba łatwiej o sklejkę w dobrych cenach.
-
Mam już prawie gotowy wózek pod wiertarkę - pozostały fronty i uchwyty ale one w późniejszym czasie.
Wrzucam Wam też kilka zdjęć niektórych rozwiązań:
- profil 40x80 i przerobiony stop block z aliexpress - w tej chwili prowizorycznie ale zdaje egzamin - docelowo chcę puścić go w górnej szynie, uzupełniając go o funkcję odchylania do góry. Problemem jest sztywność takiego ramienia, ponieważ tworzy się dźwignia, która na długim końcu siłą rzeczy będzie się delikatnie ruszać. Muszę nad tym jeszcze pokombinować.
- wysuwane szuflado-półki na szpreje/kleje itp - w końcu mam wszystko na widoku i łatwo dostępne
- myk na uzyskanie śrub do pocket holes a'la kreg - wkręt dociągający ciesielski + podkładka - działa i nie rozsadza drewna :)
- szuflady na szybko z odpadów sklejkowych - żeby szuflada dobrze chodziła jej szerokość musi być w miarę dokładna, dlatego przód i tył docinam idealnie na potrzebny wymiar, przez co nie martwię się różną grubością sklejki. Skręcam, nie martwię się zachowaniem kątów, bo do środka wchodzi na wcisk idealny prostokąt, który wszystko równa. Wkręty i gotowe. Rozwiązanie wytrzymałe, prostpodłe i szybkie.
Następne zdjęcia, jak będę miał znowu trochę czasu na zabawę w warsztacie :)
-
Rozwaliłeś system tymi podkładkami :) Czy ten jig do prowadnic jest pomocny. nie gibie się wszystko jak trzymasz to lewą ręką a prawą wiercisz ? Zazdroszczę umiejętności i sprzętu do spawania. Szafka pełna profeska.... Cargo też
-
Czy ten jig do prowadnic jest pomocny. nie gibie się wszystko jak trzymasz to lewą ręką a prawą wiercisz ?
Wiesz co, zależy do czego używasz - w przypadku potrzeby montażu prowadnicy w gotowej szafce, szczególnie takiej której nie można przewrócić na bok, to ten jig się przydaje.
Jak masz możliwość zrobienia tak szafki, że prowadnicę montujesz jeszcze przed składaniem boków, to wtedy byłby to zbędny bajer. Tak samo nieprzydatne, jeżeli masz powtarzalne odległości prowadnic, bo wtedy wystarczy zrobić sobie dwie deseczki dystansowe i po sprawie.
Ale jeżeli nie ma jak obrócić, każda odległość inna, to wtedy jest to dobra opcja. W łatwy sposób zyskujesz kąt prosty, po wkręceniu pierwszej śrubki np. z przodu, można puścić, bo się trzyma wtedy już samo, wkręcić drugą z tyłu, zdjąć jiga, dać środkową i po sprawie.
-
bardzo fajnie, tylko czemu imadło od tyłu zamocowane ?
-
czemu imadło od tyłu zamocowane ?
Bo imadło jest fajne, konieczne, nieodzowne...kiedy jest potrzebne ale przez 99% reszty czasu niestety przeszkadza. Nic nie odłożę na blat i spodniami będę zahaczał o wystający kawał żelastwa.
Jak imadło będzie potrzebne, to obrócę wózek i tyle.
Najlepsza opcja to w ogóle byłoby coś podobnego, jak tutaj, ale to za jakiś czas, jak będę przerabiał duże stoły:
-
Bo imadło jest fajne, konieczne, nieodzowne...kiedy jest potrzebne ale przez 99% reszty czasu niestety przeszkadza.
i to są święte słowa i przemyślana decyzja :) byłem ciekaw właśnie czym się sugerowałeś bo większość by dała je od przodu :) sam kiedyś na małym stoliku warsztatowym pierwsze co zrobiłem to zamontowałem imadło, po wymianie stołu ( minął prawie rok) nadal imadło leży luzem nie zamontowane do stołu, jak je potrzebuje to kładę na blacie, to jest fakt że 99% czasu ono przeszkadza :)
-
Sam spawałeś profile? Bardzo ładnie to wyszło.
-
po wymianie stołu ( minął prawie rok) nadal imadło leży luzem nie zamontowane do stołu, jak je potrzebuje to kładę na blacie, to jest fakt że 99% czasu ono przeszkadza :)
Uff , kamień z serca bo myślałem , że tylko ja tak mam :D
-
Sam spawałeś profile? Bardzo ładnie to wyszło.
Bardzo pomaga duży ścisk kątowy i dobra ucinarka do profili. Postaram się przy następnych pracach zrobić więcej fot związanych z obróbką stali :)
-
Jakiś mig/mag? Przygotowanie to wiem że musi być dobre.
-
Mam najprostszy półautomat firmy Bester - szału nie ma ale to i tak najlepszy ze wszystkich jakie miałem.
Ma bardzo niską sprawność na poziomie ok 30%, czyli 3 minuty spawania 7 minut czekania, co bardzo przedłuża pracę. Tzn. można robić ale wyraźnie czuć spadek mocy, co daje bardzo nierówną pracę. Do tego to 3mm stali grubości to już jest max dla niej.
Ale w porównaniu do moich poprzednich spawarek transformatorowych, to i tak jest zaje**ście :)
Następna będzie mocniejsza i chcę mieć normalne eurozłącze, ponieważ tutaj, jak się zepsuł uchwyt, musiałem ciągnąć na nowo przewody pod nowy, bo wszystko jest zespolone.
-
Bardzo pomaga duży ścisk kątowy i dobra ucinarka do profili.
Jakiej ucinarki używasz? Jaka grubość tarczy? Polecasz? Nie polecasz?
-
Jak potrzebuję ładne cięcie to używam wolnoobrotową Evolution Rage 2 - jest mocna, tnie powtarzalnie, pozostawia nieliczne zadziory, tnie kilka razy szybciej od zwykłej ścieralnej i nie zasmradza całego warsztatu :) Ale wykonanie to niestety typowy podły chińczyk.
A jak mogę ciąć na zewnątrz i nie musi być ładnie, to biorę zwykłą piłę makity.
-
Niesamowity warsztat. To wszystko hobbystycznie, czy jednak zajmujesz się stolarstwem w jakimś poważniejszym wymiarze?
-
Jeśli pamiętam kolega jest lekarzem :D
-
Nie nie 😂 awatar może wprowadzać w błąd - jestem fotopstrykiem i remontuję domy. Jedno z drugim nie ma nic wspólnego ale dzięki temu nie ma rutyny i nudy. A stolarstwo to będzie następne zajęcie ale jak się jeszcze dużo nauczę 😉
-
Cholera to w błędzie żyłem
-
Czas na mobilną frezarkę - wstępny projekt mam, zacząłem już pracę. Muszę się jeszcze zastanowić nad drzwiczkami/szufladami i t-trackiem, który dodam pewnie później, bo może wymagać naruszenia konstrukcji, w której zatopiony będzie blat. Ewentualnie dokręcę profil/t-track z przodu blatu. Zobaczymy.
Tym razem więcej fot z części metalowej. Zapraszam :)
-
Jakie ładne spawy
Piotr
-
Już raz pisałem, ale dzisiaj jeszcze raz przejrzałem cały watek i muszę się powtórzyć. Bardzo pomysłowy a do tego estetyczny projekt całości :)
Czy mógłbyś wstawić jako inspirację bardziej dokładne projekty szczególnie interesują mnie te szafy przesówne?
Jakie dawałeś kółka? Mam wrażenie, że są gmowe. Czy nie boisz się, że z czasem guma odkształci się? Jak by nie patrzeć w większości takie szafy stoją i zastanawiam się czy nie instalować poliamidowych, które też niestety maja swoje wady.
-
Wrzucam sketchupy wózków - spisują się elegancko, jedyne co zmienię w przyszłości - kółka przesunę bardziej w głąb, ponieważ czasami, kiedy się muszą obrócić, to wystają poza obrys szafki, co powoduje kolizję. Producent to Colson fi 125 i to jest moim zdaniem minimum.
W pliku jest kilka szerokości szaf, z różnym układem wewnątrz.
Co do materiału kółek to jest to jakiś rodzaj tworzywa. Najbliżej im chyba do tego, co stosują w wózkach sklepowych. Swego czasu robiłem kilka ciężkich stołów, które miały stalowy stelaż. Szukałem rozwiązania, które nie pozostawia śladów, jest ciche i nie rysuje paneli. Kółka mi zostały, dałem do szaf, wszystko śmiga, nic się nie odkształca, a szafy lekkie nie są.
Jak coś więcej chcesz wiedzieć to pisz, w wolnej chwili mogę Ci coś zmierzyć albo sfotografować :)
-
To faktycznie spore te kółka. Wydawało mi się, że to fi 100. Alternatywą dla tej firmy jest castors.pl. Spory wybór i dobre ceny. Mam od nich parę kółek i jestem zadowolony.
Co do montażu to ja zawsze staram się tak montować, żeby w żadnym położeniu nie wystawały poza obrys. Tę zasadę łamię tylko w dwóch przypadkach:
- przy wąskich konstrukcjach wówczas mogą być niestabilne
- przy kółkach z hamulcem, bo łatwiej podejść do dźwigni hamulaca
Na tym etapie mam jeszcze jedno pytanie: jak mocowałeś wewnętrzne półki, bo nie widać wkrętów z zewnątrz. Jako ruchome?
-
leeching na jednym z Twoich zdjęć widzę stojak do ukośnicy.
Pozwoliłem sobie je załączyć. Mam taki stojak ale bez tych poprzeczek mocowanych do profilu,
do których przykręca się ukośnicę. Muszę dorobić coś w tym stylu.
Czy mógłbyś zrobić kila fotek samych poprzeczek ?
Ułatwiło by mi to wykonanie podobnych.
-
nie mam ich teraz pod ręką, bo stół u szwagra ale to jest coś takiego:
https://www.google.com/search?q=miter+stand+mounting+brackets&rlz=1C5CHFA_enPL793PL793&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ved=0ahUKEwiCt-X1rKrgAhUQZVAKHUf-Cq8Q_AUIDygC&biw=2519&bih=1318 (https://www.google.com/search?q=miter+stand+mounting+brackets&rlz=1C5CHFA_enPL793PL793&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ved=0ahUKEwiCt-X1rKrgAhUQZVAKHUf-Cq8Q_AUIDygC&biw=2519&bih=1318)
Jedyna różnica, że ja mam sprężynę dociskową zamiast dźwigni.
Najlepiej najłatwiej byłoby Ci odrysować kształt profilu aluminiowego, wyciąć pasujące z dwóch stron kawałki grubej sklejki, na to coś antypoślizgowego jak np. dętka, to dokręcić do dołu ukośnicy i czymś ścisnąć od spodu stołu :)
-
Kurcze. Ale bajera te szafy po bokach :D
Czy dobrze zrozumiałem, że one działają jak takie duże "szuflady"?
-
zy mógłbyś zrobić kila fotek samych poprzeczek ?
Tych ??
(https://www.metabo.com/pl/out/pictures/generated/product/icon/260_172_100/2900800s_51.jpg)
-
Ok dzięki za wskazówki co do mocowań ukośnicy
Będę rzeźbił robiąc spis z natury :)
-
No kurde, a ktoś się orientuje czy to da się gdzies dokupić? Mam stojak bodajże z castoramy i chętnie bym nabył dodatkowe uchwyty.
-
Kupisz bez problemu te metabo kosztują ok 200 pln , pytanie czy będą pasować .
-
Gdzie?
Swoją drogą jak mam to kupić za 200 to za 300 wolę kupić cały drugi stojak :)
Albo chyba sobie po prostu zrobię :)
-
Gdzie?
Nr to 629008000
https://www.google.com/search?client=firefox-b-d&q=629008000
-
Czy dobrze zrozumiałem, że one działają jak takie duże "szuflady"?
tak :) wzorowałem się trochę na dużych archiwach - szukałem sposobu, żeby upchać jak najwięcej przydasiów na najmniejszej przestrzeni ale żeby jednocześnie był w razie potrzeby łatwy dostęp.
jedną taką szafkę mam nawet z szufladami od góry do dołu
-
Jakie masz wymiary garażu? Zazdraszczam tak ogromnej powierzchni :D
-
teraz mam 4x10m z czego 30% pochłaniają klunkry :( ale z powierzchnią jest tak jak ze ściskami - zawsze za mało :) przypuszczam, że jak już kiedyś sobie postawię wymarzony warsztat >100m2, to i tak będę narzekał, że opony w Starze nie mam jak wymienić :D