Siemka,
w końcu znalazło się kilka wolnych wieczorów, także na celownik wleciały dwa parapety do mojej sypialni.
Wrzucam kilka fotek z realizacji.
Ogólnie do tej pory z braku środków na sprzęt rozcinałem wszystko piłą ręczną / wyrzynarką z parkside (łącznie z jesionem 50mm
).
Takie rozcinanie zajmowało mi najczęściej najwięcej czasu i było męczarnią.
Specjalnie dla tych parapetów kupiłem w końcu zagłębiarkę Parksidea. I definitywnie była to jedna z lepszych decyzji w moim życiu.
Jako że mieszkanie niedawno wyremontowane i koniecznie miało obyć się bez syfu, postanowiłem że nie będę wciskał tych parapetów w ścianę, tylko wytnę możliwie jak najbardziej dopasowany kształt. Posłużyłem się tutaj starą HDF'ką jako szablon do cięcia. Dodatkowo, na ostatnim centymetrze blatu spłyciłem go zagłębiarką, żeby wszedł pod okno (nie widać tego na zdjęciach).
Qiub tak zachwala tego HartzLacka, że wybór nie mógł paść na nic innego.
Było to moje pierwsze w życiu lakierowanie i przy okazji pierwszy raz trzymałem w ręce pistolet lakierniczy. Do tej pory na wszystko kładłem olej, bo bałem się że coś spi***ole.
3 warstwy, w godzinnych odstępach. Szło topornie i zdecydowanie nie równomiernie, ale ostatecznie jestem zachwycony efektem. Nie spodziewałem się że wygląda to tak zaje**ście.
Od dzisiaj olej tylko na deski do kuchni
Jak na pierwszy raz jestem mega zadowolony z efektu.
Dzięki za uwagę, elo