Witając się z wami, napisałem że jak szafa stanie pokażę ci wyszło. No i tak się dzieje. Na samym początku zaznaczam że jest to mój pierwszy w życiu stworzony mebel od podstaw. Nie jestem stolarzem... Chciałem po prostu zrobić coś sam. Jak to zwykle bywa, robiąc ja drugi raz pewnie wykonywalbym ja inaczej. Jestem teraz mądrzejszy o błędy które popełniłem. Zaznaczę że mieszkam w bloku z wielkiej płyty i wpasowanie tutaj bryły w katy że ścian graniczy z cudem. Jakoś się udało. Nie mniej jednak nie jest idealnie. Jeśli ktoś chce krytykować bardzo proszę , postaram się z tej krytyki wyciągnąć wnioski dla siebie... Dodam tylko że jeszcze zostało mi po lewej stronie wrzucenie wysuwanego blatu, który ma być miejscem do pracy dla żony... Blok , małe mieszkanie, i nauczycielka to tak jakbyście mieszkali wiecznie w szkolnej klasie lub jakimś biurze...to tak na marginesie... pozdrawiam i czekam na ewentualnie uwagi... Przypomniam ponownie... Pierwsze samodzielne wykonanie od A do Z... Pozdrawiam