Kornikowo - Forum stolarskie
Wasze projekty => Krok po kroku => Wątek zaczęty przez: Icen w 2023-06-19 | 09:07:00
-
Hej wszsytkim to jest mój pierwszy projekt. Efekt wolnego weekendu i nowej piły stołowej.
niestety mam tylko ostateczne zdjęcie bo jak już wspomniałem dwa razy wcześniej to jest mój pierwszy projekt i tak jestem z siebie zarąbiście dumny.
wieszak na narzędzia może i niewiele ale zrobiony samemuz resztek palet pozostałych po budowie.
(https://kornikowo.pl/gallery/14/5945-190623090320.jpeg)
(https://kornikowo.pl/gallery/14/5945-190623090302.jpeg)
(https://kornikowo.pl/gallery/14/5945-190623090245.jpeg)
-
Jak to mówią : pierwsze miotły na wieszaki ;)
-
Poczucie finezji i precyzji wykonania w jednym ;)
Jak to pierwszy projekt to strach pomyśleć co będzie dalej...
-
No muszę przyznać, że bez piły stołowej ten projekt byłby nie do wykonania... :D
-
Ależ Panowie, nie nabijajcie się z kolegi.
Projekt typ: potrzeba chwili express
Następny to będą już deski oheblowanie z fazowanymi kantami, zabezpieczone jakimś olejem, plus szlifowanie od czoła.
Trzeba przyznać że zastosowanie "miecza" w celu wzmocnienia konstrukcji jest całkiem prawidłowe, nawet to, ze cześć miecza wystaje ponad krawędź deski poziomej do zabezpiecza szczotki przed zsuwaniem się nosi znamiona pewniej wiedzy inżynierskiej.
Także kolego, nie przejmuj się. Studiuj forum i internety, szkol się w sarkazmie i jazda do przodu!
-
Także kolego, nie przejmuj się. Studiuj forum i internety, szkol się w sarkazmie i jazda do przodu!
dokładnie, nic dodać nic ująć :)
-
Ależ Panowie, nie nabijajcie się z kolegi.
ależ niech się nabijają dynda mnie to tak samo jak moje szczotki :D
-
A tak na serio to to był pierwszy projekt z użyciem piły i główne założenie było żeby nauczyć się jej używać. To że przez przypadek wyszło coś co działa to dodatkowy bonus.
Co do jakości wykończenia (strugania, szlifowania, malowania) to można powiedzieć że styl nie wykończony został wybrany świadomie. Nie, nie dorabiajmy żadnej teorii to jest wieszak na szpadle wiszący w garażu zrobiony ze zbutwiałych odpadków. Jakość wykończenia jest aż nadto adekwatna :D
-
Plus za chęci i odwagę ;D
Co do wykończenia to myślę, że kiedyś sam do tego dojdziesz. Deski po nawet lekkim przeszlifowaniu i złamaniu krawędzi łatwiej utrzymać w czystości, nawet przy omiataniu takiego wieszaka z kurzu i pajęczyn. Niestety na takiej tarcicy to wręcz niemożliwe ;)
-
Piękno w czystej postaci, urzekł mnie ten surowy i minimalistyczny styl. Do tego jeszcze praktyczne. 8)
-
koko dżambo i do przodu 8) każdy od czegoś zaczynał
-
Moj pierwszy projekt to byly odpady plyty wiórowej i sklejki walajace sie gdzieś na 'po budowie' domu plus jakieś kantówki do wzmocnienia. Z narzędzi to miałem wyrzynarkę, wkrętarkę ekierkę (!) i ołówek... może jeszcze piłę ręczną, ale raczej nie ;)
Taki stolik/biurko warsztatowo-ogrodowe stworzony jako recycling odpadów pobudowlanych i potrzeba chwili - budowa zakończona, kupa do zrobienia w srodku a ileż można na podłodze robić... Tak brzydki, że szybko wywędrował w kąt między garażem a domem, na zewnątrz - z myślą że jak zniszczeje to wyrzucę.
No i w tym roku ma już 14 lat, stoi i nie chce się rozpaść :D
Takie prowizorki na chwilę, mimo że nie najpiękniejsze są czysto użytkowe i trwają. A swoją drogą - natchnąłeś mnie trochę co zrobić z odpadami deski tarasowej po 70-80cm ;)
-
Hej wszsytkim to jest mój pierwszy projekt. Efekt wolnego weekendu i nowej piły stołowej.
niestety mam tylko ostateczne zdjęcie bo jak już wspomniałem dwa razy wcześniej to jest mój pierwszy projekt i tak jestem z siebie zarąbiście dumny.
wieszak na narzędzia może i niewiele ale zrobiony samemuz resztek palet pozostałych po budowie.
(https://kornikowo.pl/gallery/14/5945-190623090320.jpeg)
(https://kornikowo.pl/gallery/14/5945-190623090302.jpeg)
(https://kornikowo.pl/gallery/14/5945-190623090245.jpeg)
Zastanawiam się czy nie łatwiej byłoby sięgnąć po dowolny narzędź gdyby to wszystko po protu stało na ziemii oparte o ścianę. W tej chwili aby wziąć coś co jest najbliżej ściany, musisz wyjąć wszystko co jest przed.
Ten typ wieszaka jest dobry jedynie dla identycznych narzędzi, np. do ścisków stolarskich.
-
czy nie łatwiej byłoby sięgnąć po dowolny narzędź gdyby to wszystko po protu stało na ziemii oparte o ścianę. W tej chwili aby wziąć coś co jest najbliżej ściany, musisz wyjąć wszystko co jest przed.
Nie. Tak z doświadczenia, bo ja mam taki system jak piszesz :D
Jak masz sterte narzedzi opartą o ścianę, a na koniec jeszcze drabina, to i tak musisz to wszystko ruszyć żeby wyjąć to przy ścianie... a zawsze jak na złość grabie zahaczą motyke i bałagan się robi.
Tak czy siak, raz do roku musisz się dokopać do łopaty od śniegu, a potem to ona jest już z brzegu... Przy takim wieszaku masz przynajmniej wolne miejsce na ziemi - łatwość sprzątania lub jakaś skrzynka czy kosiarka pod spodem się zmieści.
-
jak masz miejsce z drugiej strony garazu to zrob sobie taki sam.
z jednej strony lopaty a druga szczoty. latwiej to ogarnac bo czasem przychodzi dzien ze i na to sie wku**isz.
jak nie ma miejsca to pieprzyc.
podzialasz z tym troszke czasu i zoabczysz sam jakies sa korzysci i co cie denerwuje, wtedy znow co zrobisz ale juz z poprawkami.
-
jak masz miejsce z drugiej strony garazu to zrob sobie taki sam.
miejsce mam ale śmieciowe deski się skończyły więc musiał bym z ładnej tarcicy zrobić a wtedy będę musiał pierwszy też ładnie zrobić :D
poza tym mam inne projekty i trochę nie mam czasu. No i wczoraj rozwalił mi się odkurzacz. Znaczy ssie jak by nigdy nie wyszedł za mąż, ale japę drze jak teściowa, która dostała tylko jednego schabowego. Jutro wysyłam go do serwisu bo jeszcze jest na gwarancji.
-
Najważniejsza jest chęć do pracy :) Jak wcześniej koledzy zaznaczyli obserwuj forum i czerp z niego inspiracje bo jest z czego :)