Kornikowo - Forum stolarskie

Wasze projekty => Krok po kroku => Wątek zaczęty przez: VelYoda w 2018-04-06 | 17:12:43

Tytuł: Powiew Japonii czyli cienkim wiórkiem
Wiadomość wysłana przez: VelYoda w 2018-04-06 | 17:12:43
Już tyle gadałem o tym z Merrym, że wstyd iż do tej pory nie ma o tym wątku.
Zaczęło się od ....
No właśnie, chyba od wizyty u Płaskodziobego?
Tam pogadaliśmy o piłach japońskich, Merry obejrzał sobie japonkę z Bahco. I chyba rozmowa zahaczyła o strugi. Było jakies wielkie blabla i hallo, więc se pomyślałem - Ja? nie zrobię? jak nie, jak tak!
W efekcie zakupiłem w jakimś tam czasie 4 ostrza na ebay'u i za niedługo przyszły takie rdzewiaki jak na zdjęciu w załączniku.
Merry w swojej wspaniałomyślności podzielił się ze mną klockami bukowymi, które jak dostały temperatury mieszkaniowej w okolicach 21 stopni Celsjusza pięknie się rozeschły i już było po zawodach.
Ale, żeby nie było to ostatnio zanabyłem drogą kupna w pobliskiej stolarni kilkanaście klocków dębowych zrobionych na wymiar. Cześć to klejonka klejona Rakolem a część lite. Zdjęcie przedstawia dębową kupkę nieszczęścia.
No i nie ma wyjścia trza potrenować i coś podłubać.

Tymczasem zamknę wątek.
Ale już z kącika pokoju nieśmiało wygląda wasz ulubiony ciąg dalszy ...
Tytuł: Odp: Powiew Japonii czyli cienkim wiórkiem
Wiadomość wysłana przez: VelYoda w 2018-04-08 | 09:59:05
Siedzę sobie w ten wiosenny poranek i zastanawiam się co napisać w drugim odcinki „sagi” o wydłubywaniu narzędzi z czeluści drewnianego klocka.
Na załączonej force widać narzędzia jakimi będę pracował.

(https://kornikowo.pl/gallery/0/12-080418095344.jpeg)

Szału nie ma, bo też i nie o szaleństwo tu chodzi. Raczej o pewien rodzaj wyzwania, sprawdzenia się, czy można zrobić coś własnymi rękoma, nie mając warsztatu, stołu, imadła - ogólnie miejsca.  Istnieją przecież warsztaciki 5m2. Działające z powodzeniem. Ale Łukasz właśnie przeprowadził się do większego pomieszczenia. Naumiał się, to mu rozmach wzrósł. ;)
Ja mam kawałek balkonu. Praca zależna od warunków pogodowych. Narzędzia trzymam w domu w kartonowym pudełku (będzie trzeba postarać się o skrzynkę), materiał leży pod łóżkiem.
Brakuje mi jeszcze paru „gratów” do tej roboty – dłuto 4mm, dłuto skośnie i cyklina. To chyba wszystko.
Na  pierwszy ogień pójdzie klocek o szerokości 76mm i grubości 35mm.
Plany sobie ściągnąłem z sieci, ale ponieważ mam tych klocków parę to zamierzam, jak dobrze wyjdzie, zrobić po trzy sztuki każdej stopy ale z różnymi kątami natarcia ostrza.
Znaczy klocków kilka ostrze jedno. Będzie wymieniane w zależności od twardości drewna. Taki mam plan.

Łatwiej jest pewnie kupić gotowy strug, ale gdzie frajda?

Ona ukrywa się właśnie w tym klocku drewna, tak jak wasz ulubiony ciąg dalszy wygląda z tych otworów po robalach. ;)

(https://kornikowo.pl/gallery/0/12-080418095143.jpeg)
Tytuł: Odp: Powiew Japonii czyli cienkim wiórkiem
Wiadomość wysłana przez: eso w 2018-04-08 | 13:10:06
powiadomienia włączone ;)
Tytuł: Odp: Powiew Japonii czyli cienkim wiórkiem
Wiadomość wysłana przez: Mery w 2018-04-08 | 18:55:50
nawet nie wiesz jak czekam na tą realizację bo jak się uda Tobie to też spróbuje swoich sił w tym temacie :)
Tytuł: Odp: Powiew Japonii czyli cienkim wiórkiem
Wiadomość wysłana przez: VelYoda w 2018-04-08 | 19:07:59
No i po pierwszym cięciu.
Blok został przecięty na dwie części, nierówne, ponieważ przestraszyłem się robali i postanowiłem je odciąć. Ciach i okazało się, cięcie jest czyste robale zostały na swoim terenie.

(https://kornikowo.pl/gallery/0/12-080418185701-362385.jpeg)

(https://kornikowo.pl/gallery/0/12-080418185659-341746.jpeg)


Chwila zastanowienia, wnikliwego obejrzenia i decyzja, że jeszcze się przyda, być może po zalaniu otworów będzie z tego kolejna stopa. Dla bezpieczeństwa wsadzę ją do piekarnika na 3 zdrowaśki temp 70-90 st. Poniżej kilka fotek pokazujących skazy drewna.


(https://kornikowo.pl/gallery/0/12-080418181640-312074.jpeg)


(https://kornikowo.pl/gallery/0/12-080418181639-302343.jpeg)



Pytanie może się pojawić czy tak można? Używać kiepskiej jakości drewna? A co mi to, to jest Underground, rock&roll i frajda, nauka przede wszystkim.

Teraz trochę o drewnie. Jedna strona jest trochę ładniejsza (ach jakie to kobiece określenie – zupełnie nie stolarskie), tzn. lepiej obrobiona strugarką, nie czuje się dłonią żadnych wad powierzchniowych. Słoje ułożone powiedzmy prostopadle do powierzchni. Takie było też wstępnie wybierane w stolarni. Właściciel poświęcił mi naprawdę sporo cierpliwości i muszę przyznać, że nawet udało mi się złapać z nim nić porozumienia. Kontakt obiecujący na przyszłość.

Wracając do drewna. Lepsza strona pójdzie na stopę, gorsza na wierzch. Niestety na tek gorszej na brzegach są skazy w postaci pozostałości sękowych. Pomysła na to już mam – podejrzany w internetach. Teraz się tym nie będę zajmował. Najpierw ocena i trasowanie.

Reszta zdjęć w galerii:
https://kornikowo.pl/gallery/?su=user;cat=4;u=12

Ciąg dalszy tym razem schował się pod łóżko i łypie na mnie czerwonym okiem? Nie, to odbija się światło. Ale z pewnością nastąpi ...

Tytuł: Odp: Powiew Japonii czyli cienkim wiórkiem
Wiadomość wysłana przez: eso w 2018-04-08 | 19:54:04
Ten kawałek z sękiem do ćwiczeń ok, ale jako narzędzie które ma trzymać nadany mu kształt to odpada. Najlepiej dobierz taki kawałek w którym słoje idą w jednym kierunku, wtedy szansa na wypaczanie się znacznie maleje. Albo odezwij się na priv mam trochę krótkich kawałków dębiny które mogą Ci się przydac przy tym projekcie. Spakuję je w paczkę i wyślę do Ciebie.
Tytuł: Odp: Powiew Japonii czyli cienkim wiórkiem
Wiadomość wysłana przez: VelYoda w 2018-04-08 | 20:02:04
Dzięki Stavros.
Skupię się teraz na wątku, żeby nie stanął. I opisze wszystkie zmagania z niedoskonałościami drewna i własnych umiejętności.
Chętnie skorzystam i z fachowych porad i z czegoś innego też, w takiej właśnie kolejności. ;)
Tytuł: Odp: Powiew Japonii czyli cienkim wiórkiem
Wiadomość wysłana przez: Fulicarius w 2018-04-08 | 20:21:58
I ja pewnie bym znalazł trochę jesionowych i dębowych odpadków.
Tytuł: Odp: Powiew Japonii czyli cienkim wiórkiem
Wiadomość wysłana przez: jaworek w 2018-04-08 | 21:24:20
Ja w każdym razie kibicuję.
Uważam jednak , że należy zawsze robić z najlepszego dostępnego materiału i z jak największą starannością.
Szkoda czasu na jakieś próby czy robotę na odpadach.
Prawda jest taka , że dopiero 3-5 hebelek będzie perfekcyjny bo na bazie zdobytej wiedzy wniesiesz poprawki i zobaczysz gdzie można popełnić błędy i jak ich unikać. Oczywiście to nie znaczy , że te pierwsze będą złe tylko każdy następny będzie lepszy od poprzedniego i dwa razy szybciej zrobiony :)
Tytuł: Odp: Powiew Japonii czyli cienkim wiórkiem
Wiadomość wysłana przez: eso w 2018-04-08 | 21:40:14
Ja w każdym razie kibicuję.

Myślę, że każdy kto śledzi ten wątek kibicuje :)
Tytuł: Odp: Powiew Japonii czyli cienkim wiórkiem
Wiadomość wysłana przez: VelYoda w 2018-04-15 | 16:12:50
Wracając do wątku.
Kiedy już minie pierwsza euforia związana z rozpoczęciem wątku przychodzi czas na żmudna dłubanie.
Po pierwsze trzeba przypomnieć sobie szczątkowe wiadomości z geometrii i rysunku technicznego.
Po drugie uporządkowywać posiadane chaotyczne informacje  na temat i wybrać jedna drogę wykonania prototypu. W internecie jest raczej niewiele, ale to powinno wystarczyć, literatury na razie nie będę kolekcjonował i na specjalistyczne kursy też nie pojadę.

Jednym zdaniem, czysta amatorka

Zaczynając od wiedzy internetowej.

Jest taka strona autorstwa Gregorego Merritta
https://hillbillydaiku.com

https://hillbillydaiku.com/2018/02/06/kanna-reference-sheets/

I z tej strony zaczerpnąłem materiały do wykonania mojego prototypu.
Nie będę ich tu publikował, ściągnijcie je sobie. Strona jest naprawdę fajna.
Nie znaczy to wcale, że nie kopałem się z internetem, ależ tak.
Jednak założenie jest proste – jedna droga.
W materiałach, które sobie wydrukowałem podane są określone rozmiary struga oraz kąty pod jakimi są ustawiane ostrza dla określonej twardości drewna.
Szerokość struga implikowana jest przez szerokość ostrza
W moim wypadku posiadam ostrze o szerokości 60/54, więc pasująca szerokość struga to 77mm szerokości.

(https://kornikowo.pl/gallery/0/12-150418160629-841425.jpeg)

Ostrze jest, klocek jest, ołówek, linijka, gumka są. Do dzieła!
Klocek jest do treningu, więc nie jest to pierwsza klasa i tu natrafiam na pierwsze problemy.
Przymiarka geometryczna pokazała, że jakbym nie ustawił ostrza to wycięcie „ust” a później komory na ostrze i wióry wypadnie w okolicach pozostałości po sękach. Więc  praca będzie musiała być bardzo ostrożna.

(https://kornikowo.pl/gallery/0/12-150418160631-86885.jpeg)

(https://kornikowo.pl/gallery/0/12-150418160631-871314.jpeg)

Dodatkowo pomiar samego ostrza pokazuje, że jest ono ustawione niesymetrycznie w stosunku do swojej osi co wymusza konieczność zmiany w „body” lub szlifowanie metalu do uzyskania właściwej symetrii. Mam jeszcze jedno takie przekoszone ostrze o szerokości 70 i to będzie już spora zabawa. (zły)

(https://kornikowo.pl/gallery/0/12-150418160632-882420.jpeg)


(https://kornikowo.pl/gallery/0/12-150418160633-891320.jpeg)

Zmiana w body spowoduje zmniejszenie grubości ścianki kanału prowadzącego ostrze po , a tym samym jest to poważne osłabienie konstrukcji struga, Zmiana geometrii ostrza będzie wymagała sporo cierpliwości, ponieważ nie dysponuję odpowiednim sprzętem w postaci szlifierki, tylko „kamień diamentowy” 400/1000. Będzie trochę mozolnej pracy. Ale tak to jest jak kupuje się samo ostrze a później zauważa mankamenty. Spowalnia to znakomicie pracę, ponieważ aby je usunąć
trzeba czasu a być może skonstruowania „pomocników” dla ułatwienia sobie pracy


Ten skurczybyk ciąg dalszy chowa się coraz głębiej pod szafę, ale go stamtąd wyciągnę. Obiecuję.
Tytuł: Odp: Powiew Japonii czyli cienkim wiórkiem
Wiadomość wysłana przez: M.ChObi w 2018-04-15 | 17:18:57
Jaki fajny kawałem , niech zgadnę buczyny ?? . gdzie go znalazłeś ??



 8)
Tytuł: Odp: Powiew Japonii czyli cienkim wiórkiem
Wiadomość wysłana przez: eso w 2018-04-15 | 18:11:46
Będziesz robił tsutsumi?
Tytuł: Odp: Powiew Japonii czyli cienkim wiórkiem
Wiadomość wysłana przez: VelYoda w 2018-04-15 | 18:24:56
Najpierw dorysuję dodarkowe dwie linie , bo brakuje na górnej stronie struga. Jakbym chcial zrobić tak jak teraz, to wiesz ...
Trzeba by dać szeroki odchylak, a muszę przecieź zrobic jeszcze skosy na ostrzu.

A dla tych conie wiedzą co to jest tsutsumi

http://www.kskdesign.com.au/shoji/tools/hand_planes/hira-ganna.html

Dla początkującego moze to byc trudne do wykonania choć nie niemożliwe. Jest to w końcu najdelikatniejsza część do wykonania
Tytuł: Odp: Powiew Japonii czyli cienkim wiórkiem
Wiadomość wysłana przez: DaKa_Garage w 2018-04-15 | 20:55:06
podobnym chyba samuraj pracował w Japonii
Tytuł: Odp: Powiew Japonii czyli cienkim wiórkiem
Wiadomość wysłana przez: jaworek w 2018-04-15 | 21:05:37
........ że co , samuraj  :o ?
Tytuł: Odp: Powiew Japonii czyli cienkim wiórkiem
Wiadomość wysłana przez: draax w 2018-04-15 | 21:11:20
to chyba ten: https://www.youtube.com/user/6488jesse (https://www.youtube.com/user/6488jesse)
Tytuł: Odp: Powiew Japonii czyli cienkim wiórkiem
Wiadomość wysłana przez: eso w 2018-04-15 | 21:12:08
VelYoda a jaki będzie kąt natarcia noża?

Daka to chyba ten film z samurajem
Tytuł: Odp: Powiew Japonii czyli cienkim wiórkiem
Wiadomość wysłana przez: VelYoda w 2018-04-15 | 22:07:55
Robię to na 42 stopnie, czyli wg planow do ďrewna średnio twardego. Samo ostrze? Kurcze, pewnie wg internetu 27-29 stopni.
Tytuł: Odp: Powiew Japonii czyli cienkim wiórkiem
Wiadomość wysłana przez: DaKa_Garage w 2018-04-16 | 11:27:35
to chyba ten: https://www.youtube.com/user/6488jesse
Tak dokładnie Ten
Tytuł: Odp: Powiew Japonii czyli cienkim wiórkiem
Wiadomość wysłana przez: mk_kosa w 2018-04-17 | 08:32:48
ja cię, minęło 9 dni a Ten dopiero narysował parę linii na kawałku drewka!! jeszcze jakimś nieatestowanym ołówkiem

jak tak dalej pójdzie to Cię zima zastanie na tym balkonie.................. powiew Japonii, taaaa - idealny do drzemki :)
Tytuł: Odp: Powiew Japonii czyli cienkim wiórkiem
Wiadomość wysłana przez: VelYoda w 2018-04-17 | 08:40:35
Zgloś mnie jako spamera
 >:D
Tytuł: Odp: Powiew Japonii czyli cienkim wiórkiem
Wiadomość wysłana przez: VelYoda w 2018-04-18 | 17:47:50
Czas na dłubanie dłutem.
Wszystko dziabnięte za pomocą dłut. Zero wierteł.
Tylko trzy fotki a i tak nie skończyłem z braku czasu. Walenie młotkiem w dłuto wieczorem w bloku nie jest najlepszym sąsiedzkim uczynkiem. Ake pomału poszło.
Tylko trzy fotki.
O ile cięcie włókien na sztorc zostawia gładką powierzchnię, o tyle cięcie wzdłuż nie wygląda już tak dobrze. Brakuje mi dłut skośnych i/lub takiego skośnego nożyka – „japończyk” kridashi.

(https://kornikowo.pl/gallery/0/12-180418172343-117292.jpeg)

sama komora na wióry wymaga jeszcze dużo pracy ale to będzie już z górki, choć będzie wymagało dużo ostrożności i uwagi. Trzeba powiększyć komorę i obniżyć oparcie ostrza. Drewno twarde i trzeba będzie uważać na zejście oparcia do samych ust. Tsustumi nie będzie.

(https://kornikowo.pl/gallery/0/12-180418172344-120878.jpeg)

Niestety zrobiłem babola. Pewnie nie pierwszego.
Nie narysowałem dodatkowych linii na stopie struga i usta wyszły za szerokie.  Wszystko przez nieuwagę dłubiącego. Następnym razem rysowanie będzie dokładniejsze.

(https://kornikowo.pl/gallery/0/12-180418172345-121941.jpeg)

Tym razem ciąg dalszy dostał klapsa i zaszył się w kącie. Teraz patrzy smutnym wzrokiem, nie wiedząc kiedy go znowu zawołam.
Tytuł: Odp: Powiew Japonii czyli cienkim wiórkiem
Wiadomość wysłana przez: fyme w 2018-04-18 | 19:37:41
Tym razem ciąg dalszy dostał klapsa i zaszył się w kącie.

Ty oprawco!!!

Przeproś go zaraz bo chcemy więcej!
Tytuł: Odp: Powiew Japonii czyli cienkim wiórkiem
Wiadomość wysłana przez: jaworek w 2018-04-18 | 20:24:50
Ładnie idzie a frycowe trzeba zawsze zapłacić niestety.
Następny będzie lepszy.
Jeśli mógłbym coś zasugerować to zamiast badziewnego ołówka dobrze jest używać nożyka traserskiego.
Tytuł: Odp: Powiew Japonii czyli cienkim wiórkiem
Wiadomość wysłana przez: VelYoda w 2018-04-18 | 20:30:55
Jak napiszę że nożyk jest na liscie to pewien kolega może sie obruszyć i zacząć zastanawiać co to za lista  ;D
Tytuł: Odp: Powiew Japonii czyli cienkim wiórkiem
Wiadomość wysłana przez: eso w 2018-04-18 | 20:35:21
Wiem coś o pobijaniu dłut kiedy w bloku wszyscy śpią ;)
A zero wierteł to decyzja z jakiegoś konkretnego powodu?

O ile cięcie włókien na sztorc zostawia gładką powierzchnię, o tyle cięcie wzdłuż nie wygląda już tak dobrze. Brakuje mi dłut skośnych i/lub takiego skośnego nożyka – „japończyk” kridashi.

Spróbuj techniki blunt chisel. Daje świetne rezultaty w obu kierunkach bez ryzyka nagłego zagłębienia się w materiał.






Bez tsutsumi strug będzie działał tak samo. To element maskujący szeroką szczelinę pomiędzy krawędziami ostrza i łoża (im grubszy nóż tym szersza szczelina). Poza tym to dowód na ręczne a nie maszynowe wykonanie :)

Edit. Oczywiście czelam na więcej :) dobra robota

Tytuł: Odp: Powiew Japonii czyli cienkim wiórkiem
Wiadomość wysłana przez: VelYoda w 2018-04-18 | 22:03:27
Dzięki
Znajdę coś tępego i popróbuję. Ciekawi mnie jak pójdzie wzdłóź włókien ...
Tytuł: Odp: Powiew Japonii czyli cienkim wiórkiem
Wiadomość wysłana przez: mk_kosa w 2018-04-19 | 12:39:38
Mając nieskrępowany i wyłączny dostęp do przestrzeni warsztatowej, możliwość użytkowania jej bez względu na godzinę czy porę dnia człowiek może zacząć uważać, że "wszyscy tak mają"..... praca na balkonie? zważanie na odgłosy pracujących narzędzi?  słaby dostęp do materiału?   ....... ale,  co chodzi?!

......i niestety to także dopadło mnie, dlatego


przepraszam Cię Andrzeju, za swój poprzedni wpis w wątku - był nieprzemyślany i zupełnie nietrafny. Nie powinien w ogóle zaistnieć.


Zajmuję cichutko miejsce w ostatnim rzędzie i z zainteresowaniem oraz ciekawością oczekuję kolejnych relacji z Twojej prywatnej "podróży do Japonii", w której łaskawie pozwalasz nam czytającym również uczestniczyć. Powodzenia, Marcin
Tytuł: Odp: Powiew Japonii czyli cienkim wiórkiem
Wiadomość wysłana przez: fyme w 2018-04-19 | 12:52:47
Coś o tym wiem. Sam dłubię albo w piwnicy albo na balkonie w bloku :(
Tytuł: Odp: Powiew Japonii czyli cienkim wiórkiem
Wiadomość wysłana przez: VelYoda w 2018-04-22 | 15:28:49
Ciąg dalszy uśmiechnął się spod szafy. No chodź tu … Spacer będzie krótki.

Podszedł i popatrzył na potępiające prace.
Dziś w ruch poszła piła. Taki wynalazek Irwina, zrobiona na sposób „japoński”. Cienki brzeszczot z gęstymi zębami. Nie powiem. Poszło szybko. Cięte były rowki pod ostrze. Każdy trapezowy rowek przecięty na trzy rzazy. Wybieranie urobku z rowków wstrzymane do czasu zaopatrzenia się w cienkie dłuto. Albo kupię albo zaklepię jakiś gwóźdź.
Teraz parę zdjęć, może z pięć.

Poniżej widok na podcięte kanały. Piła poszła na bok i się nie załapała na zdjęcia.

(https://kornikowo.pl/gallery/0/12-220418150104-1411087.jpeg)


(https://kornikowo.pl/gallery/0/12-220418150104-151896.jpeg)

Starałem się tak ciąć piłą, żeby przylegała tak z jednej strony do pleców, a z drugiej strony do brzegów otworu (ust struga).
Wszystko i tak później będzie dopracowywane małym dłutem, więc pewne niedoskonałości obrazują w tej chwili sposób w jaki przebiegały prace.

Stavros pokazał mi (na zdjęciach) zestaw pilników używanych do robienia takich wykończeń. Cena? Jakieś 200 dolców za komplet.
Pozostanę zatem na razie przy standardowych narzędziach, które posiadam.

(https://kornikowo.pl/gallery/0/12-220418150105-152443.jpeg)


(https://kornikowo.pl/gallery/0/12-220418150545.jpeg)


I pierwsza przymiarka ...

(https://kornikowo.pl/gallery/0/12-220418150106-1541335.jpeg)



Tytuł: Odp: Powiew Japonii czyli cienkim wiórkiem
Wiadomość wysłana przez: VelYoda w 2018-04-29 | 11:15:25
Ciąg dalszy wylazł z kąta dość wcześnie rano. Nie dał mi spać łasząc się do nóg, gdy tak ospałym krokiem zmierzałem do toalety.

Taaa ….
Prace nad prototypem zbliżają się do końca, więc dzisiaj będzie o błędach i wpadkach.

Po pierwsze primo wybór drewna.
Wpadka czy nie? Klocek nie jest jakiś specjalnie w pierwszej klasie, ale przydałoby się go osłonic do pracy taśmą malarską. Unikniemy zabrudzenia materiału.
Oczywiście później i tak wszystko zostanie jeszcze przetarte papierem ściernym, ewentualnie cykliną zrobioną z ostrza struga, ale po co narażać się na dodatkową pracę. Papier uchroni przed zabrudzeniem i w niewielkim stopniu przed uszkodzeniami mechanicznymi.

Po drugie.
Trzeba przygotować trochę więcej narzędzi niż pokazałem na początku.
Czego mi brakowało?
Wąskiego dłuta – 3mm 4mm
Pilnika, a nawet kilku. Istnieją na rynku specjalne pilniki dla „strugo-twórców”. Cena niestety powala. Nie miałem czasu i możliwości zrobienia własnych protez. Efektem tego jest to co jest.
Stołu z imadłem. Ot błahostka. Zbytek podczas pracy. ;D
Dłuższego wiertła do drewna.
Atuta. Ułatwił by mi wiercenie w poziomie.

Wszystko co zrobiłem robiłem sposobem „japońskim”.
Akrylowy dywanik, arkusz tektury 1mm, ułożone na podłodze, I wszystko na kolanie. Efekt jak widać.
Czasami nie miałem o co zaprzeć materiału, żeby przyłożyć więcej siły podczas dłutowania.
Oczywiście bez tych narzędzi udało mi się zrobić to co zrobiłem. Da się, a co!


Po trzecie
Przygotowanie teoretyczne i staranność wykonania.
W dobie dostępu do internetu w zasadzie dokumentacja online.
Jedyne wydrukowane materiały to grafiki Gregory Merritt'a.

Co do staranności. Hmm. Wynika to po części z posiadanych narzędzi. Jednakże strug w obecnym wykonaniu posiada kilka błędów konstrukcyjnych (akceptowalnych przy prototypie)

Nie wiem czy jest to  błąd, uznaję, że tak.
Prowadniki ostrza są w zasadzie jednakowej szerokości od góry (wierzchu) struga aż do stopy. Ostrze ma postać klina co było widać na zdjęciach samego „body” Jednakże podczas pracy musiałem poszerzyć je trochę i poszło za dużo. No i ostrze wpada dość głęboko i „lata” od czoła. Można to skorygować poprzez klin odchylaka, którego jeszcze nie mam.
Dociśnie to ostrze do łoża.

(https://kornikowo.pl/gallery/0/12-290418110115-1751884.jpeg)

przed założeniem "klinów" szaszłykowych
(https://kornikowo.pl/gallery/0/12-290418110116-176631.jpeg)


po założeniu "klinów" szaszłykowych
(https://kornikowo.pl/gallery/0/12-290418110117-1772152.jpeg)

Efekt jest taki, że usta struga są trochę za szerokie. Korekta szerokości była wykonana zbyt szybko, bez zastanowienia i jeszcze przed korektą prowadnika ostrza. Choć w tej samej sesji

Na tym etapie zamierzam użyć klina drewnianego, a tym samym zrezygnować z odchylaka.
Nie jest to w sumie błędem, ponieważ istnieją strugi bez odchylaka. Niemniej stanowi to jakiś dyskomfort świadomościowy. Zobaczymy jaki będzie efekt strugania. Czy docisk będzie wystarczający i czy komora nie będzie zapychała się wiórami. Wielce prawdopodobne, że komora struga zostanie jeszcze powiększona. Zdejmę 1mm materiału zmniejszając rant prowadnika.

Dodatkową rzeczą do zrobienia jest poszerzenie prowadników ostrza na boki, aby można było ustawić skos ostrza w stosunku do stopy. Jak wcześniej pokazałem na zdjęciu, ostrze jest asymetryczne, więc Luz na boki się przyda i nie będę musiał korygować ostrza.
Zrobię to pewnie piłą, a najlepiej pilnikiem, tylko muszę go nabyć.

Na dołączonych zdjęciach będzie widać wyrwania materiału na stopie oraz niedoróbki związane z wybraniem materiału przy prowadnikach.
Być może później będzie wstawka z twardego egzotyka. Ale teraz nie będę tego ruszał.

(https://kornikowo.pl/gallery/0/12-290418110114-1601067.jpeg)

Dobra, kończę na tym.
Cdn nie męcz mnie teraz.
Sio!
Tytuł: Odp: Powiew Japonii czyli cienkim wiórkiem
Wiadomość wysłana przez: jaworek w 2018-04-29 | 13:29:31
Ja wiedziałem że tak będzie , ocho , ocho ... ja wiedziałem ;)
Zdobyta wiedza bezcenna ale żeby na kolanie i bez imadła robić to by mi do głowy nie przyszło ;D
Tytuł: Odp: Powiew Japonii czyli cienkim wiórkiem
Wiadomość wysłana przez: eso w 2018-04-29 | 21:57:42
Popełnione błędy będą dla Ciebie najcenniejsze po tej realizacji :)
Tytuł: Odp: Powiew Japonii czyli cienkim wiórkiem
Wiadomość wysłana przez: bluessy w 2018-04-29 | 22:18:39
Popełnione błędy będą dla Ciebie najcenniejsze po tej realizacji :)
I to jest chyba najlepsza metoda nauki  :)...jak to się mówi, uczymy się na własnych błedach...
i wyciągamy z tego wnioski.

Szacun, za podjęcie się takiej roboty bez całkitej swobolności ruchu  :)
Tytuł: Odp: Powiew Japonii czyli cienkim wiórkiem
Wiadomość wysłana przez: VelYoda w 2018-04-29 | 23:05:18
Coś czuję, że przy nastepnych strugach popełnię jeszcze parę innych błędów   ;D
Tytuł: Odp: Powiew Japonii czyli cienkim wiórkiem
Wiadomość wysłana przez: bluessy w 2018-04-29 | 23:33:17
Coś czuję, że przy nastepnych strugach popełnię jeszcze parę innych błędów   ;D
To nie czuj, tylko myśl na trzeźwo i rozwarzaj pewne zachowania  ;)
Jeśli z realizacji każdego projektu wyciągniesz wnioski, to zawsze będziesz do przodu...
To pisałam ja, malkontentka i dokształcająca się hobbystka  8)
Tytuł: Odp: Powiew Japonii czyli cienkim wiórkiem
Wiadomość wysłana przez: VelYoda w 2018-04-29 | 23:35:33
Kadzisz mi?
Tytuł: Odp: Powiew Japonii czyli cienkim wiórkiem
Wiadomość wysłana przez: bluessy w 2018-04-30 | 00:08:59
Nie, nie kadzę Ci, ale jeśli chcesz to zamilknę, i podkulę ogon. Napisałam to jako malkontencka
hobbystka, która wyciąga wnioski ze swoich poczynań  ;)
Tytuł: Odp: Powiew Japonii czyli cienkim wiórkiem
Wiadomość wysłana przez: jaworek w 2018-04-30 | 01:24:33
Nie chwalić zawczasu...
ale i nie wkurzać ciągu dalszego bo znowu czmychnie  ;D
Tytuł: Odp: Powiew Japonii czyli cienkim wiórkiem
Wiadomość wysłana przez: bluessy w 2018-05-03 | 23:16:50
Nie ma mnie, i nie było...będę tylko szpiegować z ukrycia  ;)
Tytuł: Odp: Powiew Japonii czyli cienkim wiórkiem
Wiadomość wysłana przez: VelYoda w 2018-05-03 | 23:22:30
Mialem lenia. Ciag dalszy cyknął kilka fotek, ale nie mógł mnie zmusić do pisania.
Skrobnę cos o prototypie, ktory nawet troche postrugał.
Ale teraz, zaraz idę w kimę.
Tytuł: Odp: Powiew Japonii czyli cienkim wiórkiem
Wiadomość wysłana przez: jaworek w 2018-05-04 | 00:27:15
Prototyp powiadasz
Tytuł: Odp: Powiew Japonii czyli cienkim wiórkiem
Wiadomość wysłana przez: VelYoda w 2018-05-07 | 15:42:27
Wyszło słonce i zrobiłem się "leniwy"
1 maja spotkałem się z Obim. Robota nie szła zbyt szybko. Cięliśmy jakieś bukowe coś. Pokrzywione to jakieś było.
Ale udało się z paru kawałków wystrugać kilka kantówek na blat do mini strugnicy. Będzie to kolejny projekt do balkonowego stolarstwa.

Na sam koniec pracy postanowiłem obsadzić metalowy pręt blokujący klin w strugu. Tak zabrałem go ze sobą, z czystą premedytacją.
I poszło po całości, znaczy na wylot! Do obsadzenia pręt 6mm, wiertło takież.
No i sru, poleciało przez szerokość struga i do tego krzywo.
Żeby nie było, Obi to zrobił. A ja byłem w ciężkim szoku.  :o
Nie zdążyłem słowa powiedzieć i już było po ptokach.
No nic, prototyp. I takie jest właśnie zadanie prototypu.

Wziąłem do ręki popatrzyłem na efekt, wsunąłem pręt i .... nie załamałem się na szczęście.
Następną rzeczą było zrobienie orzechowego klina blokującego ostrze.
Obsadzenie ostrza i zablokowanie go jakoś poszło. A skoro tak to przystąpiliśmy do prób. Lekkie postukiwanie ostrza, blokowanie klina, lekkie postukiwanie ostrza, blokowanie klina. Trochę to trwało jak to przy prototypie. No dobra, może być.
Na pierwszy ogień bukowa kantóweczka, kołeczek. I zonk, ostrze za bardzo wystaje, popukiwanie i próba. Może być.
Prototyp struga. Taki jak spod  siekierki, nieoszlifowana i niewyprofilowana stopa, ostrze naostrzone, ale nie spolerowane i równe od brzega do brzega jak w europejskich strugach.

I tu wychodzą wszystkie efekty pomyłek i niedoskonałości wykonania. Wióry wciskają się pod nóż (za szerokie prowadnice nie obejmują ściśle boków ostrza), komora struga za małą - zbyt wysoka linia "ust", więc blokują się , zaczepiają o brzegi nieoszlifowanego po bokach ostrza, wszelkie wyłupania i nadebrania materiału "mszczą się okrutnie".

Klęska?
Ależ skąd, świetna zabawa i nauka. Już na warsztacie jest następny klocek z częściowo wydłutowaną komorą. Teraz będę ostrożniejszy i uważniejszy!
Bogatszy o te pierwsze doświadczenia

Parę zdjęć wrzucę po powrocie do domu. Siądę do kompa i pozaznaczam miejsca powstawania problemów, żeby było łatwiej zrozumieć.

A tym czasem ciąg dalszy zastanawia się co będzie następnym razem, znaczy się po tych zdjęciach.  ;)


Tytuł: Odp: Powiew Japonii czyli cienkim wiórkiem
Wiadomość wysłana przez: M.ChObi w 2018-05-07 | 17:09:15
Żeby nie było, Obi to zrobił

Nie ma za co :D . Zapominałeś dodać o braku kąta przy strugnicy , braku lameli w środku :D , złym kleju ( ale to już nie moja wina tylko...................... ) i stratach w barku , i jak wyżej tylko 50 % mojej zasługi :p
Tytuł: Odp: Powiew Japonii czyli cienkim wiórkiem
Wiadomość wysłana przez: VelYoda w 2018-05-07 | 21:15:16
Obi, nie czuj sie winny,  to tylko prototyp ...
Kawalek  drewna i kawalek dobrej wiedzy.
Tytuł: Odp: Powiew Japonii czyli cienkim wiórkiem
Wiadomość wysłana przez: Mery w 2018-05-07 | 21:33:00
=34

;D
Tytuł: Odp: Powiew Japonii czyli cienkim wiórkiem
Wiadomość wysłana przez: VelYoda w 2018-05-07 | 22:14:00
Obiecane zdjęcia

1. miejsce zbierania się wiórów
(https://kornikowo.pl/gallery/0/12-070518215431-2021411.jpeg)

2. wewnętrzna strona, komora
(https://kornikowo.pl/gallery/0/12-070518215432-2051324.jpeg)

3. i schemat, przekrój boczny
kratka- zbyt wysoka linia ust zmniejszyła komorę
gwiazdki - miejsca gromadzenia wiórów


(https://kornikowo.pl/gallery/0/12-070518215434-2082447.jpeg)
*wykorzystano fragment grafiki Grega Meritt'a
Tytuł: Odp: Powiew Japonii czyli cienkim wiórkiem
Wiadomość wysłana przez: eso w 2018-05-08 | 05:58:27
Nóż musi mieć "ścięte" narożniki tak jak tutaj https://goo.gl/images/6C6uph, właśnie po to żeby się wióry nie zbierały w tych miejscach :)
Krawędzi ust nie zrobiłeś zbyt wysokiej, jest ok. Według mnie powodem zbierania się wiórów w komorze są zbyt szerokie usta. Domyślam się, że za każdym razem strugany wiór zwija się w komorze w takiego małego lolka, a im większy lolek tym bardziej zapchana komora. Chodzi o to, żeby się nie zwijał tylko wyszedł do góry prosty, a prostuje go właśnie ta wysoka linia ust. Tylko nie może być za bardzo oddalona, bo wiór zdąży się zawinąć zanim jej dotknie.
Tutaj są optymalne kąty linii/krawędzi ust. Przy takich kątach i wąskiej szczelinie roboczej strug pięknie pluje prostymi wiórami:
(http://i.imgur.com/PB75DmH.jpg) (http://imgur.com/PB75DmH)
Tytuł: Odp: Powiew Japonii czyli cienkim wiórkiem
Wiadomość wysłana przez: VelYoda w 2018-05-08 | 09:53:37
Dzięki.
To taki europejski przepis, choć w miarę uniwersalny. Na razie zrobię drugą wersję bardziej dokładną i poszukam kawałka blachy na klino-odchylak.
Nie ma się co spinać, mam jeszcze parę klocków do wydrążenia. Znaczy się będzie wolniej. >:D
No i muszę poszukać jakiejś wiertarki z stołowej, co by prosto osadzić pręt w strugu.
Tytuł: Odp: Powiew Japonii czyli cienkim wiórkiem
Wiadomość wysłana przez: jaworek w 2018-08-10 | 09:45:14
Ja tak nieśmiało chciałem zapytać co się stało z ciągiem dalszym ?
Fajnie szło i zdechło?
Tytuł: Odp: Powiew Japonii czyli cienkim wiórkiem
Wiadomość wysłana przez: VelYoda w 2018-08-10 | 10:08:26
Były w sumie trzy klocki i trzy spie... nieudane choc nauka nie poszła w las.
Poza tym na kolanie jest trudno pracować.
Na warstacie klocek nr 4 ;D

No i w sumie sprawa najważniejsza - ostrza. Są fajne, ale wymagają dużej korekty ze względu, że są "krzywe" do zdjęcia jest prawie 1mm materiału, żeby je wyprostować (ustawić prostopadłość do osi symetrii) ale to wyszło na samym końcu jak już zrobiłem osadniki na ostrze.

Będę informował jak postęp, choć praca na nagrzanym balkonie nie jest moim ulubionym zajęciem.
Wolę poczytać internety i wypić zimne piwo.

Ps.
zacząłem odkładać na zakup choć jednego oryginalnego struga, bo do tej pory nawet wzorca nie mam ;D