Dni coraz dłuższe i cieplejsze więc to odpowiedni czas żeby coś działać w mojej "norze". Wymyśliłem sobie projekt ze strych sosnowych desek i boazerii zalegającej po budowie domu. Prace rozpoczęły się od sprawdzenia maszy po zimie. Następnie rozciąłem deski i boazerie do potrzebnych rozmiarów. Kolejną czynnością było monotonne szlifowanie elementów. Rozpocząłem od P80 i na P240 kończyłem. Czasu trochę na to poświęciłem bo nie posiadam strugarki i materiał był po pile. Później miało być już z górki, bo tylko złożyć, zabezpieczyć lazurą i koniec. No cóż... kilka popołudni spędzonych a projekt jeszcze niedokończony
Korzystając z chwili czasu pochwalę się postępami
bo mimo że projekt prosty i nie tak profesjonalny jak te które tutaj pokazujecie to mnie cieszy
P.S. Czekam na konstruktywną krytykę i mam nadzieję że oszczędzicie hejtu