Prosty stolik i krzesełko dla dziecka

Zaczęty przez ail, 2020-10-30 | 00:03:38

Poprzedni wątek - Następny wątek

ail

Mało piszę, więcej robię...

Pojawił się pomysł, żeby nasz 1,5 roczny syn miał swój stolik do jedzenia, rysowania czy zabaw. Oczywiście odrzuciłem zakup gotowca i postanowiłem zrobić samemu. Moja nauka pracy narzędziami ręcznymi ciągle obejmowała struganie testowych deseczek, więc czas w końcu zrobić coś pożytecznego.

Materiał przygotowałem pilarką do orientacyjnych wymiarów i dalej już ręcznie.


Przymiarka desek na blat:


Blat i siedzisko krzesła sklejone, nogi czekają na obróbkę:


Wymiarowanie nóg:


Sprawdzenie przed ostatnimi poprawkami. Mój znacznik zrobiony na szybko z odpadów:


Przygotowanie oskrzyni:


Przymiarka nóg z oskrzynią:


Ostateczne kształty:


Gniazda w nogach:


Niezbyt piękne połączenie, ale pasuje i trzyma się:


Ostateczne nadanie kształtu blatu:


Oczywiście są błędy, o zamkach pomyślałem po sklejeniu całości, więc dłutowanie było utrudnione i mała pomoc wiertarki:


I jeszcze garść zamków:


I kilka fotek efektu końcowego:







Krzesełko dopiero w przygotowaniu, czasu na dłubanie mało, może w ciągu miesiąca uda mi się pokazać jakieś efekty :)

M.ChObi

Cytat: ail w 2020-10-30 | 00:03:38 Krzesełko dopiero w przygotowaniu

Jak wyjdzie jak stół  to będzie super komplet
Nie jestem jak Fyme , ja nie spamuję , piszę tylko małowartościowe posty w znacznych ilościach .

ail

Póki co jest zydelek do kompletu, który prezentowałem przedstawiając się:


Na razie wystarcza, ale jednak oparcie by się przydało.

Maltese

#3
Bardzo fajne! Jedyna sugestia - staraj sie usuwać przypalanki na końcowym produkcie :)

Stasiek

Super. Niby kilka desek a przyjemnie się na to patrzy. Koniecznie rób krzesełko i wrzucaj nam tu.

trz123


ail

@Groszek, dzięki za uwagę. Fakt, nie zabrałem się za to, a później poszedł olej i było już za późno :)

@Stasiek, chyba każdy projekt zaczyna się od kilku, nastu, dziesięciu desek. To akurat jest prosty mebel, ludzie potrafią cuda z drewna robić :)

@trz123, tak to jest MHG. Jak kompletowałem dłuta w Adriatechu to były w cenie Narexa, więc wziąłem trochę jednych, trochę drugich. MHG twardsze są od Narexa.

Dzięki za motywację, jak mi się dziecko wychoruje to wracam do pracy nad krzesełkiem :)

trz123

Mialem kupic jak byla promocja na te mhg. Tylko ze zostaly wtedy malo popularne rozmiary

Strużyn

Oj będzie bolało jak farba będzie się rozlewała na blacie i jak długopisy będą po nim mazać :)

Super stoliczek !

VelYoda

I jak sìę ciężki stolik przewroci ...
Cytat: Strużyn w 2020-10-30 | 13:47:51 Oj będzie bolało jak ...
haliaetus lub haliaetos – morski orzeł (bielik), rybołów, od gr. ἁλιαιετος haliaietos – morski orzeł (bielik), rybołów, od ἁλι- hali- – morski, od ἁλς hals, ἁλος halos – morze; αετος aetos – orzeł.

Girdian


ail

@Strużyn, jak powiększysz ostatnie zdjęcia to zobaczysz ślady malowania. Synowi tak się spodobał, że od raz zaczął z niego korzystać :)

@VelYoda, nie przesadzajmy, nogi podklejone filcem, więc stolik się ślizga po podłodze, jest też dość stabilny. Oczywiście z dziećmi wszystko może się zdarzyć ;)

Dzięki @Girdian :)

Qiub

Git majonez, cycus i zarazem du***a 16latki... Słowem rarytas ;D

ail


ail

Zbliżam się powoli do końca z budową krzesła, więc czas odświeżyć wątek. Nie chciałem Was zanudzać rzadkimi aktualizacjami, więc zbiorczo na koniec pójdzie cała relacja.

W czasie budowy pojawiło się kilka innych rzeczy w czasie wolnym, które przedłożyłem nad budowę mebelka. Ale zanim się zabrałem za pracę pomyślałem, że przydałoby się nowe ostrze do zdzieraka, żeby sobie ułatwić nieco pracę. Przy okazji zrobiłem nożyk traserski ostrzony po jednej stronie (stal to sw7m).



Jak już robota wystartowała zająłem się wymiarowaniem nóg:


Po nogach nadanie kształtu oparciu, wstępnie zdzierakiem, wykończenie ośnikiem:





I tu pojawia się kolejna przerwa, koledze się urodziło dziecko i w ramach prezentu gryzak (finalnie jeszcze wykończony olejem lnianym):


Sezon nalewkowy w pełni, aż żal było nie skorzystać:


Powrót do pracy nad nogami:


Ale jednak była kolejna dostawa pigwowca:


Teraz już praca nad krzesełkiem wre na całego:


Nadawani łuku na tylnych nogach (zdzierak/ośnik):




Sprawdzenie możliwości zdzieraka, nóż wystawiony na nieco ponad milimetr. Aż ręka boli jak wiór idzie:


Nogi wstępnie zrobione, siedzisko też gotowe:


Przygotowanie kolejnych elementów:


Pierwsze przyłożenie, żeby zobaczyć co w ogóle wyjdzie:


No i to czego nie lubię, bo nie umiem :) Ale jest lepiej, jeszcze kilka projektów i może się nauczę:



Przymiarka oparcia:


No i tu pojawiła się refleksja, jak ja to teraz dopasuję do gniazd z nogach. Tak mi się dobrze strugało łuk oparcia, że zupełnie nie pomyślałem co dalej. W końcu po wielu bojach i płaszczyznach referencyjnych z płyt meblowych udało się coś zrobić:






No i czas złożyć to na połączeniach, podłokietniki w planach do zmierzenia na końcu, aż tak sobie nie ufałem, że wyjdzie to dobrze licząc łuk tylnych nóg:





Powoli zmierzam do końca, fazowanie krawędzi:


Wszystko gotowe, czas pomyśleć o klejeniu:




Póki klej schnie można zrobić zamki:


Czeka mnie jeszcze szlifowanie i olejowanie. W najbliższych dniach krzesełko już będzie gotowe do użytku i wtedy ostatnia porcja zdjęć :)