Renowacja Kufra

Zaczęty przez M.ChObi, 2018-04-08 | 11:55:50

Poprzedni wątek - Następny wątek

M.ChObi

Dostałem od znajomego skrzynię do renowacji . Drewno niestety zniszczone przez korniki , okucia ledwo co istnieją ale się podjąłem ( biedny kolega nie wie co go czeka ;D )





















































































Część drewna zamierzam odrestaurować i ponownie wykorzystać , część będę musiał dorobić . Wszystko połączę wczepami na  jaskółczy ogon.
Musze kupić jakieś fajne rustykalne zawiasy i pewnie nóżki . W środku dodam łańcuszek między wiekiem a ściankami i prawdopodobnie dodam ukryte drugie dno.

Skrzynia zmieni swoje wymiary ( zniszczone drewno z gwoździami muszę przyciąć ) ale zachowa ogólną bryłę.
Zapomniałbym drewno jest mięknie i żółte więc obstawiam sosnę .



Nie jestem jak Fyme , ja nie spamuję , piszę tylko małowartościowe posty w znacznych ilościach .

kwita

To czeka Cię ogrom pracy... Będę obserwował :)

M.ChObi

Wyszło słońce , a razem z nim trzeba wyprowadzić swoje stado narzędziowe na dwór .

Napier usuwamy nadmiar materiału ( gwoździe poniżej inni cięcia , zniszczone drewno etc.













Po wstępnej obróbce na grubościówce i przycięciu pod wymiar  czas na znaczenie









I oczywiście cięcie


























Za produkcję odpadów mogę podziękować znajomemu  za wpis do swojego portfolio pracował i pomagał pół dnia , nawet swoje płyny przywiózł ;D




Nie jestem jak Fyme , ja nie spamuję , piszę tylko małowartościowe posty w znacznych ilościach .

M.ChObi

Żeby nie było że się opierniczam

Spód skrzyni się robi





i te Idealne 90stopni









Deski na wieko mam nadzieję odratować











Nie ma to jak słoneczko , można popracować














Trzeba trochę przyciąć krawędzie (ok-3mm z każdej strony )














I kleimy







I teraz mały oftop ściski wolfcrafta . Ten duży 1000 mm ( 1 m ) przy mocnym skręceniu ( klejonka ma ok 60-70 cm ) wygina się pośrodku na jakieś 2-3 mm , jak dla mnie rewelacja ( po za ceną niestety )

Ten średni jak na razie super przy bardzo mocnym ścisku odchylenie szyny jest prawie niewidoczne.

Jak macie jakieś godne polecenia ściski śrubowe ( nie rurowe ) w przyzwoitej cenie to z chęcią spojrzę na ofertę , w najbliższym czasie muszę się w takowe zaopatrzyć . Jak to mówią "mam za dużo ścisków " nie powiedział nigdy nikt .





Pierwsza ścianka gotowa ( zostało przycięcie na wymiar )








W ruch idą papiery (60 100 150 180 220 320 )






I małe zabezpieczenie





Druga się klei ( brak ścisków uniemożliwia szybsze prace niestety).





Na jakieś konkretne postępy w pracy trzeba będzie poczekać z tydzień , więc wszyscy zdjęciofile którzy poczuli się rozczarowani proszeni są o wybaczenie mi .

Nie jestem jak Fyme , ja nie spamuję , piszę tylko małowartościowe posty w znacznych ilościach .

M.ChObi

Żeby mi "koledzy " nie wypominali że mam suche drewno i nic nie robię.


Klejonki przycięte i gotowe











Czas na znaczenie



















I cięcie



















To samo z drugą stroną



















Docinanie odpadów postanowiłem sobie trochę ułatwić ( lepiej wchodzi piłka )















Dłutowanie i pierwszy bok gotowy













I znowu powolutku do przodu. Powoli kończy się 1 z 3 worków  ale na szczęście mam jeszcze czym się grzać































































I to tyle na dziś . Na więcej nie pozwolił mi brak chęci i opału . Jutro sobie rozpalę węglem i ścinkami to pewnie skończę.




Nie jestem jak Fyme , ja nie spamuję , piszę tylko małowartościowe posty w znacznych ilościach .

M.ChObi

I znowu czas po wkurzać sąsiadów ( ach ten dźwięk młotka o 19 00 wieczorem w blaszanym garażu ) , na szczęście zaczynamy po cichu od ostrzenia













Pierwsze pasowanie ( trochę luzu jak u rozjechanej ........................... )






















Na szczęście drugi bok wyszedł lepiej i wchodzi ciasno i przyjemnie














I żeby nie było lekkie wqrw i płacz w kącie , niestety przytrafiły się "małe" odszczypania











Wzornik 1:6 i tak sprawdza się super







A docinam piłką






I coraz bliżej skończenia boków i mocowania do spodu , a potem pozostanie mi przygotowanie wieka .
Nie jestem jak Fyme , ja nie spamuję , piszę tylko małowartościowe posty w znacznych ilościach .

M.ChObi

Podziękował Marcinowi (kosie ) za miłą wizytę .


Kolega naostrzył dłuta







Popracował na zagłębiarce






Ponaumiewał się jaskółczych czopów











I żeby tylko meridox się nie denerwował że takie ładne i duże ,  a słoje to cud miód i orzeszki  to więcej zdjęć nie pokaże ;D
Nie jestem jak Fyme , ja nie spamuję , piszę tylko małowartościowe posty w znacznych ilościach .

M.ChObi

#7
Ale wracając do tematu robota ruszyła z kopyta , ale najpierw  przyszedł do mnie mikołaj ach zapomniałem w dziadka Mroza wierze











Kończymy ostatnią "ściankę "















Dokładamy do pieca aby zimno nie było







I nadeszłą chwila prawdy , czy wszystko będzie pasować?
Czy czegoś nie zwaliłem ?
Czy drewno nie powyginało się za bardzo ( a wygięło się trochę )
Czy drewno Meridoxa naprawdę będzie schło 3 lata  ? ;D













https://i.imgur.com/AmzRqyD.jpg













































Wystawiamy na dwór , (niech namoknie bardziej ;D ) fajna opcja ze ściskami że mogą stać na podłożu , dzięki stopkom na główce i zacisku .

























I teraz musiałem przenieść do garażu do domu ( za duża wilgotność w blaszaku ) , kąty ( boki nie są jeszcze klejone i uzupełniane klinami ) trzymają 90 stopni w środku a na zewnątrz jest z tym różnie , ale to przez fakt że klejonka mi trochę popłynęła pofalowała , podeschnie przygniotę , złapie klejem i klinami , przykręcę do dna ( ono ma perfekcyjne proste kąty ) i powinno dać rade .

Na dzień dzisiejszy 40 % roboty mam już wykonane . Zostało mi pomalować , zakupić okucia ( zawiasy , rączki ,zamek , etc) zrobić wieko i pozamiatane będzie .



Nie jestem jak Fyme , ja nie spamuję , piszę tylko małowartościowe posty w znacznych ilościach .

M.ChObi

Cytat: meridox w Październik 14, 2017, 19:36:40 pm

    Jak Mi szkoda że moje drewno jeszcze schnie , na szczęście mój idol i bożyszcze  pracuje jak trzeba  , gdybym tylko mógł być taki skromny i boski jak M.ChObi




:D


A tak serio powoli do przodu z pracą












Po wstępnym kitowaniu  (klej i pył )





I przytwierdzeniu dna do boków. Boki są dodatkowo połączone ze sobą kołkami ( od boków i góry )













Trzeba było zakryć artefakty w środku , wiadomo że dobrze zamaskowanie taśmą pomaga przy  powstrzymaniu napaćkania  wszystkiego w kleju .








Ta mała dziurka przypomina o użyciu starych desek ( jeszcze nie wiem czy zostamie czy nie







Teraz tylko szlifujemy "szpachlę "











Obmiatamy z pyłu i można malować



























Ciąg dalszy nastąpi . Skrzynia malowana 2 razy na zewnątrz i raz w środku ( dno malowane 3-4 razy wcześniej ).
Dorobić nóżki muszę , kupić jakieś zawiasy , rączki i wykonać górę .
Nie jestem jak Fyme , ja nie spamuję , piszę tylko małowartościowe posty w znacznych ilościach .

VelYoda

Nie wiem czy mi umknęlo. Jak mocowany jest spód?
haliaetus lub haliaetos – morski orzeł (bielik), rybołów, od gr. ἁλιαιετος haliaietos – morski orzeł (bielik), rybołów, od ἁλι- hali- – morski, od ἁλς hals, ἁλος halos – morze; αετος aetos – orzeł.

M.ChObi

Zaczynamy wieko nareszcie znalazłem trochę czasu i chęci ;D











I tu wiecie co i jak znaczenie , cięcie , dłutowanie etc. Z tym że tym razem wyszło mi naprawdę fajnie , także drzewo drewno wchodzi na ścisk.   8)



















Składamy i pasuje ładnie wszystko , kto by pomyślał , ja na początku nie ;D














Deski trzeba tylko przyciąć , góra jest ze starego wieka , udało się ją odratować.







A tak się to prezentuje na dolnej części .

















To jeszcze malowanie , przycięcie góry zrobienie nóżek i zawiasów i fajrant .




Nie jestem jak Fyme , ja nie spamuję , piszę tylko małowartościowe posty w znacznych ilościach .

M.ChObi

Cytat: VelYoda w 2018-04-08 | 14:12:46 Nie wiem czy mi umknęlo. Jak mocowany jest spód?

Na śruby ponawiercane


Słoneczko wyszło i można działać powoli dalej .

Najpierw z grubsza odcinamy deski na górę kufra




















Docinamy pod odpowiednim kątem  tak aby szpar nie było przy łączeniu . A jaki to odpowiedni kąt , taki na oko ,i na szczęście pasuje ;D




























Muszę się pochwalić , "jaskółeczki " mi coraz lepsze wychodzą a to w większości zasługa tego że gorsze już nie mogą być .

Dziś udało mi się jeszcze pomalować ( po szpachlowaniu klejem i pyłem )  spód desek i górę kufra , jak jutro to ładnie podeschnie to powinienem mieć już wszystko poskręcane . jak mi już zamówiona paczuszka z zawiasami przyjdzie to mam prawie finito , a właściwie jak zrobię nóżki będzie koniec.











I małą perełka pseudo artystyczne zdjęcie co by miłe panie tu siedzące wiedziały że nie tylko jestem łatwy ale i że tą dusze artysty mam  ( nikt tak finezyjnie nie napi***ziela młotem jak ja ) ;D







Jeszcze na szybko udało mi się złapać pierwszą górną deskę od przykrywy ( trochę słabe zdjęcia )










W otwory pójdą kołki , klej i pył a na to lakierobejca







Nie jestem jak Fyme , ja nie spamuję , piszę tylko małowartościowe posty w znacznych ilościach .

M.ChObi

Cytat: meridox w Listopad 26, 2017, 07:46:51 am

    tak długo robisz ten kufer że nawet pies już nie może patrzeć na kufer :P


Przecież oboje wiemy że nawet jakbym rok sobie przerwę zrobił to i taki zrobię ten KUTER kufer szybciej niż wyschnie Ci Twój dąb ;D


Na szczęście łatwo próbuje udowodnić innym ( Meridox ) że się mylą , więc korzystając z pogody nadrobiłem zaległości .


Najpierw nawiercamy wstępnie na ok1-1.5 cm ( wiertło 8)












Dociągami ściskami wiercimy wiertłem pod śruby i dajemy wkręty









Pozostało przyciąć naddatek












I szykujemy kołeczki aby zamaskować otwory po śrubach















Klej i jazda






























Pozostało mi jeszcze 2 razy przemalować górę i raz widoczny bok i już prawie finito








Nie jestem jak Fyme , ja nie spamuję , piszę tylko małowartościowe posty w znacznych ilościach .

M.ChObi

Cytat: cumbajszpil w Listopad 28, 2017, 07:45:54 am

    Jakieś "nóżki" by się przydały ...




Mówisz kolego ( z małą ilością postów ;D ) i masz ( prawie gotowe )






























Informację z DHL już mam że , paczkę z zawiasami i innymi bajerami wysyłają , więc  już prawie koniec  pracy przy tym Kutrze ;D




Dół zrobiony filce się kleją
































Zawiasy przymocowane  rączki z boku też  nawet skobel jest , ale niestety pukanie młotkiem w żeliwo to zły pomysł i niestety skobel do wymiany.

















































I finito koniec i tyle . Teraz muszę wymienić tylko skobel i łańcuszek trzymający wieko ten który dałem jest za słaby .




Kufer skończyłem na początku grudnia 2017 roku . Całość zajęła mi ok 3 miesięcy zabawy . Prace wykonywane były w weekendy i po pracy w godzinach wieczornych.


Dziękuje wszystkim za podpowiedzi i szyderę bez tego nie miał bym zabawy z kufrem i motywacji ;D
Nie jestem jak Fyme , ja nie spamuję , piszę tylko małowartościowe posty w znacznych ilościach .

eso

Super robota! Znajomy się nie wypłaci ;)