Nie wiem od czego zacząć efekt już widzicie wiec może zacznę od od tego jak zmieniłem kolor. Mianowicie zanim zacząłem robić cokolwiek na osadach do broni testowałem wszystkie środki łącznie z wcześniej wspomnianym roztworem sody kaustycznej przez różne bejce, oleje szelaki shaftole i inne preparaty. Chciałem tu zaznaczyć że nie używam żadnych bejc ogólnodostępnych w sklepach budowlanych, za to używam jak dotychczas dwóch środków nadmanganian potasu dostępny w aptece oraz bitex znany dobrze mechanikom samochodowym do konserwacji. Pewnie ktoś własnie puka się w głowę mówiąć sobie co ja robię. A ja powiem że wiem co robię a widać to na zdjęciach. Dobra napisze może jak to robię. Olej lniany mieszam z bitexem w takich proporcjach żeby uzyskać odpowiednią barwę. nakładam na drewno a następnie podgrzewam opalarką do drewna można to zrobić również nad palnikiem kuchennym jak ktoś woli, trzeba tylko uważać żeby nie przypalić drewna. Podgrzewam tak długo aż drewno zacznie pić dosłownie olej z bitexem kilka takich cykli i drewno zaczyna wyglądać całkiem inaczej. Następnie po uzyskaniu wymaganego efektu zabezpieczam drewno shaftolem, ja używam bezbarwnego i w ciemnym odcieniu. Jakby się ktoś pytał po co, a no po to że olej lniany długo schnie a shaftol utwardza olej lniany wiec nie muszę czekac aż olej sam wyschnie (wchłonie sie w drewno).