Ja dałbym najmocniejsze i ściemniacz, który kosztuje grosze. Ściemnić zawsze można.

Nie doradzam gdy czegoś nie robiłem  ale widocznie masz złe doświadczenia lub trefne ściemniacze. U siebie w kuchni mam od kilkunastu lat włącznik ze ściemniaczem w kuchni (ściemniacz obsługuje do 100W, jest w profilu aly). U mnie w kuchni pod szafkami ledy świecą się całą noc, 14,4W/mb i nic złego się nie dzieje. Na noc jest ściemniane, około 6mb taśmy.
Trochę tych ściemniaczy założyłem,  od lat zero reklamacji

Ciężko tak jednoznacznie określić.  Zaopatruje się od lat w sklepie LED Studio we Wrocławiu,  Przeważnie kupuję stacjonarnie. Są to zasilacze z półki premium lub profesjonalne hermetyczne,  w zależności od potrzeb.  Dlaczego tam? Nigdy nie reklamowałem żadnych podzespołów,  mają duże doświadczenie,  nie handlują szajsem . Niw Są ani najdrożsi ani najtańsi.  Mam prawie pod nosem inny sklep ale za dużo miałem reklamacji.

...Przeważnie kupuję stacjonarnie. ...

Również chciałbym, i również mam blisko hurtownię LED. Niestety sprzedawca to wyjątkowy buc. Jeżeli wiesz co chcesz wyda towar, jeżeli nie wiesz, potrzebujesz informacji - najpierw się dowiedz, wtedy łaskawie sprzedam ci towar. Kupiłem od niego wodoodporną taśmę, profile itd dopiero za trzecim podejściem, za każdym razem wychodziłem z mocnym postanowieniem, że nigdy tam nie wrócę.

Absolutnie nie polecam okapu Electrolux
1 - podane wymiary otworu na montaż nie są zgodne ze światłem potrzebnym do mocowania. W teorii 270 mm, ale geniusz zastosował wkręty z okrągłym, odstającym łbem, co dodaje dodatkowe 7-8 mm, co spowodowało u mnie konieczność przeróbki szafki.
2. kuriozalne mocowanie, polega na kręceniu palcami śrubki fi chyba 3 mm z gwintem, bez łba. Plus dodatkowa rzeźba pod płytę podwójnej grubości, bo mocowanie ma niecałe 30 mm głębokości, a potrzebne 36.
3. kołnierz pod rurę wentylacyjną do mocowania bez nawierconych otworów w blaszanym korpusie, dodane wkręty z gównolitu, co najwyżej podrapią farbę, ale nigdy się nie wkręcą. Oraz konieczność docinania kołnierza pod wystające łby.
4. Kilogram makulatury, bez instrukcji montażu.
5. Na etykiecie Made in Poland, nie wierzę.

Macałem wszędzie i to jedyny sposób. W akcesoriach są 2 gumowe kapturki, chyba po to, żeby paluszków nie poranić przy kręceniu. Chyba AKPO montowałem na wkręty od spodu, na to szła maskownica.