Koledzy mam (mamy z żoną) świadomość jak miękkim drewnem jest sosna. Na ten olej idzie później olejowosk i nie oczekuję po nim cudów jeśli chodzi o super utwardzenie powierzchni, jego zadaniem jest spowolnienie procesu. Uszkodzenia,a pewnie że będą, to w końcu dom który żyje
, czy będą nam przeszkadzać? Nie, o ile nie będzie na tym cierpiało bezpieczeństwo użytkowania. Rozumiem, że dla jednych trwałość i zachowanie"nowości"/niezmienności rzeczy jest czymś ważnym, my mamy mniejsze oczekiwania sami przemijamy a rzeczy wraz z nami
że tak zafilozofuję.
Czemu nie lakier? Bo wolę raz na jakiś czas wetrzeć w schody trochę olejowosku w miejscach gdzie będzie to potrzebne, niż raz na klika lat szlifować cały lakiery by położyć nowy.
Czemu sosna? Bo jest tania i ogólnie dostępna. Bo jest łatwa w obróbce jeśli chce się coś zrobić samemu nie dysponując profesjonalnym parkiem maszynowym. Bo nam się podoba.