Za mało wiem żeby instruować. Są tu do tego lepiej predystynowani
Ale robiłem tak:
- struganie na samej grubościówce
- pierwsza płaszczyzna bazowa żeby była możliwie najbardziej równa i prosta
- płaszczyzna bazowa oczyszczona z paprochów grubych drzazg z traka i innych zanieczyszczeń
- pierwsze stuganie prawie na zero tzn jak miarka pokazywała średnio 101mm wysokości przekroju to grubościówka ostawiona na 101 i pierwszy przejzad
- w zależności czy coś zebrało czy nie albo poprawka o 0,5mm albo przestugana powierzchnia idzie na bazę i strugam powierzchnię która była pierwszą bazą max o 1mm
i potem przekładając za każdym razem powierzchnię zmniejszam wymiar po 1mm aż dojadę do 98
- zwykle wtedy te dwie powierzchnie są ładnie równoległe.
- potem wybieram powierzchnię bazową prostopadłą do pierwszej płaszczyzny oczywiście mniej więcej
- dalszy tok postępowania jak od początku
- gdy płaszczyzna odbiega znacząco od prostopadłości, dwa delikatne przejazdy po pół milimetra na równiarce i zaczynam od tej powierzcni jako bazy