Kornikowo - Forum stolarskie
Wasze projekty => Krok po kroku => Wątek zaczęty przez: fesqs w 2021-07-14 | 22:29:57
-
Na poczatku witam forumowiczow, to moj pierwszy post tutaj :). Moje imię Maciek, praca w drewnie interesuje sie hobbystycznie od bardzo niedawna, ale zawodowo rowniez pracuje z drewnem (firma, ktora buduje domy segmentowe drewniane). Mam nadzieje, ze wybralem dobry dzial jezeli nie poprawie sie :).
Moja siostra wychodzi za maz, a ja w przyplywie radosci oswiadczylem, ze jako prezent slubny zrobie im stol debowy o ktorym juz dawno marzyla :D. Drewno zakupilem dzisiaj i oblecial mnie strach poniewaz 4 sztuki tarcicy dębowej 400x40x3,5cm kosztowaly mnie 1000zl, takze okazuje sie ze nie ma tutaj miejsca na pomylke :D. Wedlug ksiazki ktora kupilem drewno uzywane w pomieszczeniu ogrzewanym ma miec wilgotnosc 10-12%. Tutaj pojawia sie pierwsze pytanie. Moje ma wilgotnosc 12%, 14% w niektorych miejscach nawet 17%, a w deske przeciez nie wejdę takze kto wie jak jest w srodku. Czy istnieje niebezpiecznosc, ze deski powyginaja sie po sklejeniu? Czy powinienem poczekac z klejeniem, az wilgotnosc sie unormuje?
Na pewno bedzie mase pytan, bo mozna powiedziec ze podjalem sie bardzo ambitnego zadania, poniewaz poza stolem warsztatowym, dwiema szufladami i szafką nie robilem z drewna jeszcze nic :p.
Pozdrawiam forumowiczow :)
-
Witaj na forum.
Kiedyś nie było supersuchego i tez robili. Przynajmniej warto przestrzegać zasady klejenia - uśmieszek smuteczek. Warto tez żeby przy stosowaniu tej zasady poszczególne kantówki, które kleisz na klejonke były podobnego/ tego samego wymiaru. No i drewno żeby je skleić ładnie musi być przestrugane - albo strugiem albo na strugarce.
-
No i biel do wycięcia jak to dąb :) ty to po suszarni kupiles czy leżało gdzieś na zewnątrz i takie wiatrosuche to jest ;) ?
-
Chlop powiedzial, ze po suszarni. Mialem tez taki plan, choc to moj pomysl moze sie myle, zeby po klejeniu zcisnac to rowniez od gory i dolu czyms prostym. Albo plyta osb, albo jakies laty w poprzek po prostu na sciski zeby sie nie zrobila ludka.
Tarcica jest 40cm, ale na przekroju jest rdzen drzewa. Dlatego plan byl taki, zeby srodek wyciac i zrobic deski ok 15cm z jednej tarcicy. Jak wytne biel to juz nic nie zostanie... jutro zrobie zdjecia jak to wyglada, ale myslalem, ze wystarczy pozbyc sie rdzenia?
-
Kiedyś nie było supersuchego i tez robili.
bo mieszkali przy innej wilgotności, teraz mieszkania i domy są suche, dużo bardziej niż kiedyś
@fesqs (https://kornikowo.pl/index.php?action=profile;u=4034) Witaj :)
nie robiłbym z drewna które wewnątrz przekracza 10%, uśmieszki, smuteczki, ściskanie niewiele pomoże gdy materiał mokry
jezeli masz materiał z rdzeniem to bardzo dobrze, jest szansa na stabilne kawałki
napisz też czym dysponujesz, zrobienie stołu może nastręczyć problemów
-
Przetnij jedna dechę i sprawdź właśnie ile masz w środku :P
-
Chlop powiedzial, ze po suszarni.
Czyli zapłaciłeś 4,5 tysia/m3 za drewno nieznanego pochodzenia. Następnym razem nie idź tą drogą.
-
Mam zaglebiarke makity z szyna, ale tylko 1,5m. Zdecydowałem, ze jade do stolarza, zeby to uciac na formatowce. Wycinac rdzen i biel? Czy sam rdzen sama biel? Chce dzisiaj dociac gotowe lamele pod klejonke.
Edit: tutaj zdjecia: https://files.fm/u/a3fy7z9fv
-
Ja tam się na niczym nie znam, ale możesz to w jakieś miejsce suche pi***olnąć na jakiś miech i zobaczyć co tam się z nim dzieje i czy wilgoć spada. W środku dechy też bym sprawdził jak jest.
-
Mam zaglebiarke makity z szyna, ale tylko 1,5m. Zdecydowałem, ze jade do stolarza, zeby to uciac na formatowce. Wycinac rdzen i biel? Czy sam rdzen sama biel? Chce dzisiaj dociac gotowe lamele pod klejonke. Tutaj zdjecia: https://imageupload.io/g/ZezQSjBnvz
Jak już nie chcesz czekać i już teraz masz ochotę kleić to przestrugaj to od razu u tego stolarza i tego samego dnia klej blat :) - sprawdzisz na żywym materiale czy coś się zje**e :D, biel i rdzeń do wyje**nia jest. Będziesz u stolarza to skorzystaj z okazji i zapytaj o kilka rzeczy.
-
Mam przeczycie, że ten materiał był suszony napowietrznie. Ostatnio były upały. Po rozcięciu będzie 18%
-
Stół będzie stał w suchym ,ja bym biel zostawił .
Jak się zbytnio nie spieszy , poukładaj z przekładkami deski rozcięte przez środek rdzenia ,jedna na drugiej w stos. Przekładki równej grubości ok 3 cm grube , na końcach i min. jedna w środku . Dobrze by było ten pakiet ścisnąć i wystawić na ciepły wiaterek .
Robiąc dalej - kładź drewno zawsze by w około był równy dostęp powietrza .
Blat który skleisz musi mieć po bokach deski obrócone prawą stroną do góry . Blat będzie się zsychał i na szerokość kurczył ,dlatego proponuję nie zamykać go od sztorca listwami poprzecznymi ,tylko daj oskrzynię i mocowania jego wg. sztuki na klocki . One będą go trzymać w ryzach i będzie ok.
Ozi ma rację - nie przyjął by tyle wilgoci po suszarni
-
Dzik pilnuje mi drewna
(https://fv2-2.failiem.lv/thumb.php?i=a34gqhuts&n=20210715_130309.jpg&download_checksum=8d26505f48177886bd6caece9d9afb8ba1bdb521&download_timestamp=1626348253)
Zrobilem jak radziles Tomku poczekam z dwa dni, bo deski nie sa idealnie proste.
Deski niestety po heblowaniu maja juz tylko 2,5cm takze boje sie, ze to za malo... coz, teraz juz musi tak byc.
Planuje uzyc kolkow do klejenia, wiem, ze nie sa konieczne, jednak pomoga w pozycjonowaniu, klej d4 do zywnosci, papierem 80 tylko przejade krawedz boczna bo troche poszarpana od pily i zaczynam dzialac.
Co do ulozenia desek, na bokach ma zostac orginalna krawedz takze biel tam zostala. Mowisz, ze prawa strona do gory, czyli grubsza czesc na dol tak?
Nie rozumiem ostatniej czesci Twojej wypowiedzi, wpisywalem mocowanie na klocki w google i yt, ale niczego nie znalazlem. Jaka fraze wpisac w wujka?
-
Nie rozumiem ostatniej czesci Twojej wypowiedzi, wpisywalem mocowanie na klocki w google i yt
Taki tam mój filmik na temat mocowania blatu do oskrzyni:
Oraz pierwszy film z serii o blacie dębowym
-
poczekam z dwa dni,
a wiesz że drewno schnie ok 1 roku / na cm grubości - nie spiesz się jak schnie -spiesz jak kleisz
-
poczekam z dwa dni,
a wiesz że drewno schnie ok 1 roku / na cm grubości - nie spiesz się jak schnie -spiesz jak kleisz
Chodzi mi glownie o to, zeby material popracowal po cieciu, a ogolnie wilgotnosc to 14% wiec tragedii nie ma.
@grekot (https://kornikowo.pl/index.php?action=profile;u=170) zobaczylem cala serie z Twoim blatem debowym dziekuje za te filmy zostawilem suba super robota ;). Po obejrzeniu juz wiem, ze do klejenia uzyje listew od gory i dolu z tasma tak jak Ty :) fajny patent. Moze nawet odpuszcze te kolki w takim razie.
Co do montazu siostra zazyczyla sobie nogi malowane proszkowo (taka moda teraz :p). Kupila na znanym serwisie aukcyjnym same nogi, a ja planuje doroboc do tego rame do ktorej przykrece stol. Plan jest by zrobic to na mufach, podobno wtedy drewno moze pracowac.
Jezeli macie rady odnosnie wykonania stelarza i laczenia mufami bede bardzo wdzieczny. No i rowniez kwestia grubosci blatu mnie meczy... czy to jednak nie bedzie za cienki blat 2,5cm?
Dziekuje za Wasza pomoc :)
-
grubosci blatu mnie meczy... czy to jednak nie bedzie za cienki blat 2,5cm?
Blat możesz pogrubić na około .
Kleisz wpierw blat dłuższy i obcinasz później sztorce ok 6 0 mm i to podklejasz od spodu . masz pogrubione dwie strony , wystarczy pogrubić w wzdłuż długich boków
-
grubosci blatu mnie meczy... czy to jednak nie bedzie za cienki blat 2,5cm?
Blat możesz pogrubić na około .
Kleisz wpierw blat dłuższy i obcinasz później sztorce ok 6 0 mm i to podklejasz od spodu . masz pogrubione dwie strony , wystarczy pogrubić w wzdłuż długich boków
Taki byl plan, a teraz sobie wymyslila, ze boki maja byc zostawione nie uciete z biela i okorowane tylko... ma to swoj urok i chetnie bym to tak zrobil, tylko czy nie bedzie problemu, ze blat jest taki cienki
-
podkleisz i dasz nie równą fazę taką jak bok deski wskaże
-
Czyli pozniej frezarka dorownac do boku deski tak? Bede musial uzyc innego kawalka, bedzie to pasowac do siebie?
-
Żadna frezarka - ręcznie - osnik , dłuto , strug , tarnik . To żadna ciężka robótka
jaki gruby ten blat ma być ?
-
Nie wiem czy jest jakas zasada odnosnie grubosci, chodzi mi tylko o to zeby byl trwaly. Nie zalezy nam, zeby byl grubszy jezeli nie musi. Jak przegladam na internecie to same grubsze ludzie robia.
-
(https://i.ibb.co/9wPjn92/20210718-192104.jpg)
Witam ponownie :) prace poszly do przodu skleilem go na kolkach jutro go rozkrecam i zaczynam szlifowanie. Niestety deski nie zaszly sie idealnie, ale teraz pozostaje juz tylko szpachla :(
-
Niestety deski nie zaszly sie idealnie, ale teraz pozostaje juz tylko szpachla
nie przejmuj się ;) jest takie powiedzenie, gdyby nie szpachla i mech to stolarz by zdechł ;D
-
Podoba mi się to jak sobie poradziłeś przy tym sklejeniu niedysponując niezliczoną ilością ścisków. Chcieć to móc.
-
(https://i.ibb.co/XYY99JV/20210723-123631.jpg)
(https://i.ibb.co/fXv4qR2/20210723-123616.jpg)
Niestety moje obawy potwierdzily sie, blat wygina sie. Co gorsza jeszcze do gory (na zdjeciu jest do gory nogami). Mam taki plan zeby kupic profile metalowe na tyle sztywne zeby go naciagac i dac ich kilka w poprzek. Co myslicie o tym pomysle? Chce uzyc muf.
-
Nie znam się, uczę się... jednak wydaje mi się, że prawe dwie deski wspólnie pracują na to wygięcie, wydaje się zgodne z naturalnym kierunkiem rozprężania. Ja bym (nie znam się, uczę się...) rozciął ostatnie klejenie, obrócił ostatnią deskę o 180st, i skleił ponownie. Chociaż... może źle widzę i niewiele by to zmieniło. :(
-
Zanim padnie to pytanie. "Uśmiechy" sa na przemian. Rozcinanie juz nie wchodzi w gre, musialbym jechac na tartak bo nie mam formatowki ani pily stolowej... tylko zaglebiarka z prowadnica, ale nie chce ryzykowac
-
Blat który skleisz musi mieć po bokach deski obrócone prawą stroną do góry . Blat będzie się zsychał i na szerokość kurczył ,dlatego proponuję nie zamykać go od sztorca listwami poprzecznymi ,tylko daj oskrzynię i mocowania jego wg. sztuki na klocki . One będą go trzymać w ryzach i będzie ok.
Dla tak cienkiego blatu zrobionego z szerokich lameli, to co zacytowałem powyżej jest chyba jedynym sposobem na sukces.
Niestety u ciebie skrajne deski dałeś prawymi stronami do dołu, bo piszesz że to co na zdjęciach to blat masz do góry nogami, a on właśnie tak powinien docelowo być na stole.
Z tym że wiem że teraz modne stoły bez oskrzyni na tych paskudnych metalowych nogach.
-
No gdyby byla oskrzynia to bym zrobil na kliny, tak jak mowiles. :(
Czekam na Wasza rade czy to moze cos dac, siostra wyjezdza w niedziele za granicę wiec by stol juz zabrala. Gdyby nie to, to bym wcale nie kleil z nie do konca suchego drewna... a plan mam taki, ze delikatnie bedziemy dokrecac codziennie ten blat do profili, a po pol roku, jak juz drewno przestanie sie naprezac sie je po prostu odkreci.
-
To siostra chyba TIRa ma, bo wygląda to na kawał stołu :)
Nie sądzę, żeby drewno ustabilizowało się tak, jak je poskręcasz. Raczej pozostanie naprężone i po rozkręceniu wróci do pierwotnego kształtu. A sprawdzałeś poziomicą całą płaszczyznę niż tylko w poprzek? Po długości i skosach trzyma wymiar? Jeśli będą skręcenia to może się okazać, że i na nogach nie będzie zbyt równo stać. Te ze zdjęcia chyba nie są docelowe, choć robią klimat ;)
Ja się kiedyś podjąłem zrobienia szafy wnękowej z drewna i ściankę boczną robiłem z desek 260cm. Po klejeniu były tak niedopasowane, że rozkleiłem i łapałem od wewnątrz kantówkami na wkręty.
-
Daj go na nogi tak jak leży na zdjęciu . Lepiej jak jest wypukły od góry niż wklęsły .
-
A sprawdzałeś poziomicą całą płaszczyznę niż tylko w poprzek? Po długości i skosach trzyma wymiar? Jeśli będą skręcenia to może się okazać, że i na nogach nie będzie zbyt równo stać. .
Po dlugosci o dziwo jest prawie igla. :) Juz wyszlifowane, dociete, czekam na mufy i olej, a jutro najprawdopodobniej skoncze :). Czekajcie na efekt koncowy :D.
Zobacze co sie bedzie dzialo, bo spanikowalem i pojechalem kupic te profile. Jak przykrece do nog i bedzie prosty to odpuszczam je, jak nie - przykrecam je. Trudno, bedzie to kiepsko wygladalo, ale sa jeszcze te dostawki 30cm po bokach. Jak one sie zaczna niezaleznie wyginac to sie potem nie zejda ze stolem... pewnie tak czy siak przykrece to, blat jest za cienki gnie sie go z latwoscia... do jutra Panowie :)
-
Lepiej jak jest wypukły od góry niż wklęsły
Wypukłość jest akceptowalna dopóki piwo nie spada ;)
-
(https://i.postimg.cc/SNHMg6bq/20210724-200957.jpg)
(https://i.postimg.cc/mrYCztq4/20210724-201009.jpg)
(https://i.postimg.cc/V6zMjzQC/20210724-201014.jpg)
(https://i.postimg.cc/HWZ5yGSr/20210724-201033.jpg)
(https://i.postimg.cc/9QTqKDc9/20210724-201045.jpg)
(https://i.postimg.cc/ncXmKd50/20210724-201110.jpg)
(https://i.postimg.cc/prTF6kdV/20210724-201241.jpg)
(https://i.postimg.cc/90n75T4d/20210724-201248.jpg)
(https://i.postimg.cc/G2zDK6dS/20210724-201500.jpg)
(https://i.postimg.cc/pLnDv0Jp/20210724-202310.jpg)
To niestety jeszcze nie koniec zmagan bo wyskoczyl kolejny problem, ktory widac na ostatnich zdjeciach. Dostawki wzmocnione na profilach i 3 mufach. Profil wygina, takze malo to daje... spodziewalem sie tego niestety, teraz te dostawki beda zyc wlasnym zyciem... jedynym znanym mi rozwiazaniem, zeby to sie rowno schodzlo sa kolki - ale wiadomo ze tutaj tego nie zastosuje bo bedzie je widac. Myslalem tez o takich haczykach od spodu, ale watpie ze to by wytrzymalo.. albo jakis profil metalowy po długości i na dostawkach plaskownik ktory wystaje i wchodzj w ten profil? :p wyobraznia juz mnie ponosi, ale nie widzialem wczesniej takich rzeczy...
Czy sa jakies stolarskie sposoby, na polaczenie takich 2 kawalkow, zeby sie ladnie schodzily i zeby mozna bylo je latwo odczepiac?
Ogolnie bylem super zadowolony, do momentu, az ucialem te dostawki. Powiem szczerze taka kur*ica mnie wziela, ze pol paczki wypalilem :p.
Efektna pierwszym zdjeciu jest po jednek warstwie oleju, jutro przyjdzie czas na kolejna. Co sadzicie? :)
-
Co sadzicie?
Że pomimo rad ,robisz po swojemu.
-
Dzisiaj elegancko…. a za 128 dni? ;)
-
Ja bardzo ci kibicuję. Pomimo braków zrobiłeś blat.
Drewno masz niezbyt suche, teraz na zewnątrz wszędzie raczej duża wilgotność a widać, że roboty większość prawie pod chmurką.
Wydaje mi się, że zimą ten blat wystrzeli w kosmos. Ale mogę się mylić i nawet chciałbym.
-
Tomek cenie sobie wszystkie rady, ale nie chcialem pogrubiac go bo nie mam prawie wcale jeszcze recznych narzedzi. Dluta i pilniki ktore kupilem to takie dziadostwo, ze nie da sie tym robic. Blatu do gory nogami dac nie moglem, bo siostra sie uparla, ze tak jej sie podoba.
Zrobie nowy stol i juz nie popelnie tych samych bledow...
1.Na pewno sprawdze dokladnie wilgotnosc kupowanego drewna.
2.Grubosc blatu minimum 4 cm
-
Dodatkowo gdybym go pogrubil, to dostawki by sie nie wsowaly :(