Siema.
Przyszedł czas na ogarnięcie warsztato-garażu. Na pierwszy ogień idzie stół roboczy. Ponieważ żona chce wjeżdzać autem do garażu (co za wymagania
) stół musi być mobilny.
Przez długi czas szukałem inspiracji na necie i postanowiłem się wzorować na stole, a raczej na sposobie budowy stołu zrobionego przez Paula Sellersa. Wybór materiału jakim jest sklejka podyktowany został zarówno brakami maszynowymi jak i brakiem umiejętności przy pracy z twardym drewnem. Tak więc cały stół zostanie wykonany ze sklejki 18mm.
W stole zostanie zamontowana piła „Shepach hs105”, a w rozkładanym blacie piły frezarka. Stół będzie miał wymiary: 195x65(100)x90cm (dł/szer/wys). Cała konstrukcja będzie na kółkach, żeby po pracy możma ją złożyć i odstawić pod ścianę.
Pierwszy etap prac to blat. Jego wymiary to 125x65x6cm (dł/ser/gr). Musi być gruby, bo będa w nim otwory pod imaki i chcę, żeby był masywny i wytrzymały (pewnie trochę przesadziłem, ale podoba mi się taka grubość).
Sklejkę kupiłem w Castoramie pociętą na 4 częćsi (125/62cm). W domu pociąłem na „deseczki” o szerokości 6cm i 4 o szerokości ok 10. Te szersze będą po bokach. Do jednego będzie montowane poszerzenie stołu, a do drugiego w przyszłości jakieś imadło. Jeszcze nie wymyśliłem sposobu na poszerzenie. Może blat na zawiasie, a może wsadzany w jakieś otwory, jeszcze sie waham.
Ponieważ nie mam wystarczającej liczby ścisków, blat jest klejony i skręcany wkrętami. Wkręty są naprzemiennie (2/1/2/1) i rozmieszczone co 20 cm.
Niestety troszkę się pośpieszyłem i zamiast ciąć na większy wymiar, a potem na format docelowy, od razu ciąłem na docelowy, niestety nie wyszło do końca, ale tragedii nie ma.
Myślałem, że dzisiaj skończę z blatem ale.... zabrakło mi wkrętów
. Tak więc jutro Castorama, uzupełnienie zapasów i do dzieła. A na koniec duuuuużo szlifowania.
Czym polecacie zabezpieczyć blat, olej, wosk czy coś innego?