Witam wszystkich, a zarazem proszę o pomoc przy skonstruowaniu szafy narożnej.
Sprawa wygląda następująco: szafa ma być narożna i mieć wysokość maksymalną do zabudowy rur z płyty gipsowo-kartonowej, która ma około 26 cm od sufitu.
Szafa będzie mieć konstrukcje modułową - 3 osobne moduły.
I tak - idąc od lewej:
Pierwszy korpus półki, szuflady wewnętrzne - 450x500x2260
Drugi korpus - same półki, jednak płytsze, aby zwiększyć możliwość dostępu do narożnika (stąd prawy bok tego korpusu węższy) - 450x500x2260.
Trzeci korpus - prosta skrzynia z dwoma półkami i drążkiem - 1000x600x2260.
Fronty od lewej
1. Z płyty, otwierany na tip on na zawiasie 155 bez sprężyny
2. Lustro - niestety raczej z uchwytem - wątpie, ażeby tip on zamontowany na wieńcu górnym lub dolnym dał radę to otworzyć, raczej będzie się tylko środkiem uginać a nie odepchnie a nikt przecież nie będzie nogą naciskał, żeby trafić w tipon'a/
3. Z płyty, nie wiem jaki sposób otwierania.
W związku z taką konstrukcją mam kilka pytań do specjalistów
1. Chciałbym, żeby szafa miała boki do ziemi a cokół jedynie z przodu. Nie wiem tylko jak w takiej sytuacji rozwiązać poziomowanie szafy, jeśli okazałoby się, że podłoga nie jest w poziomie, lub nie ma jakiegoś sensownego kąta pomiędzy podłogą a ścianą.
2. Kwestia frontów, jak właściwie rozwiązać tak otwierane fronty w narożniku, czy jeśli między narożnikami frontów zostawię powiedzmy 4mm szczeliny (myślałem nad 2-3mm, no ale jeszcze musi uchwyt od lustra się zmieścić) to czy fronty się swobodnie otworzą? Czy szczelina powinna być większa? Najbardziej chciałbym, żeby była możliwość niezależnego otwierania frontów.
Myślałem jeszcze, żeby może w drugim korpusie nie robić tego boku węższego i wtedy w samym narożniku zastosować jakiś profil, który umożliwiałby włożenie palców za jeden jak i drugi front, jednak nic takiego nie udało mi się jeszcze znaleźć.
Wrzucam to co do tej pory udało mi się namalować w sketchupie.
Za wszystkie sugestię z góry dziękuję.