Przebudowuję warsztat i jednym z etapów przebudowy miała być budowa szafki na narzędzia (strugi, dłuta, kątowniki, itp.). Zamierzałem zbudować szafkę od podstaw, ale przypadkiem udało mi się kupić dużą starą szafkę narzędziową. W sumie był to gratis do strugnicy i bardzo ułatwił i przyśpieszył w/w etap.
Stara szafka zbudowana jest z sosny. Piękne stare deski rdzeniowe o grubości 1 cala, zakochałem się w jej kolorze po naniesieniu pokostu
No ale zacznijmy od początku.
Szafka jest, a raczej była spora i prezentowała się tak:
Do jej montażu użyto sporo gwoździ, nie wysilając się na dodanie kleju (na szczęście).
Zawiasy taśmowe które chciałem odzyskać i przykręcić do "nowej" szafki były zamocowane tak s............ wkrętami, że jedynym sposobem na ich usunięcie było podważanie i wyrywanie cęgami..
W rezultacie pogięte zawiasy trafiły do kosza..
Tyle metalu z niej wydłubałem:
Przy rozbieraniu szafki część megasuchych desek popękała (szczególnie cienkie ścianki wpustów z desek łączonych na pióro/wpust i przybitych na plecy). Nie bieząco kleiłem wszystko perełką.
Po rozłożeniu całość oczyściłem szczotką drucianą i przestrugałem równiakiem no 5 1/2 i gładzikiem no 4.
O tym kolorze pisałem wcześniej, lewa deska ma na sobie jedną warstwę pokostu.
Miałem w planie blisko trzy razy płytszą szafkę, ale z głębokimi drzwiczkami więc kolejnym krokiem było rozcięcie materiału. Użyłem płatnicy 5tpi (tits per inch
)
Następnie strugałem brzegi desek pod kątem prostym i tak, żeby wszystkie miały jednakową szerokość.
Później przy użyciu czarnej bejcy przemalowałem plecy od środka. (Szczerze polecam producenta - firma Magnolia z Pigży obok Torunia). Tak dla kontrastu.
Aha, plecy z tyłu nie były strugane, no bo po co
Myślałem o połączeniu na jaskółki, ale wykorzystałem gotowe połączenie i w ten sposób zaoszczędziłem sporo czasu, a zamiast gwoździ użyłem starych grubych wkrętów stalowych. A do przykręcenia pleców użyłem bardziej nowoczesnych, zwanych "czarnuchami"
szkoda mi marnować tak dużo dobrych wkrętów w niewidocznym miejscu.
Tak prezentuje się "nieruchoma" część szafki. Znajdą się w niej półki na strugi a na samym dole małe szufladki na pi***oły. Aha, całość zabezpieczona pokostem i kilkoma warstwami szelaku - czyli tak, jak lubię najbardziej
Czas pracy do tego momentu 5,5h.
C.d.n.w.p. (w poniedziałek
)
