Jest i kolejny łup w moim wykonaniu.
Po ostatnim projekcie gdzie bardzo gonił mnie czas teraz dałem sobie tydzień zapasu
Znalazłem projekt, tutaj swojski kornikowy
i zacząłem działać chciałem tym razem swoje skrzyneczki połączyć na wpusty palcowe ale takie malutkie
dwa dni konstruowałem jiga do piły, dwa dni z testami. Żaden nie był zadowalający ( test ), za ścisło za luźno itd.
Pomyślałem że w tym tempie to będzie kwietnik na boże narodzenie, ten termin nie zyskał mojej aprobaty, więc zostało znowu przy połączeniach ukrytych.
Materiał kantówka 5x10
wystrugałem
porozcinałem na 2 centymetry
pokleiłem na deseczki o szerokości około 23 centymetrów
znowu prze strugałem finalnie zostało mi 160 mm grubości na skrzyneczki
Wymyśliłem sobie że doniczki plastikowe będą opierać się na dwóch listewkach w środku skrzyneczek. Wyszło to bardzo fajnie
Skrzyneczki gotowe czas na nogi. Chciałem porozcinać znowu moją kantówkę 5x10 (mój ulubiony materiał bo kupuje go po 4 złote za mb) . Piła Kurowa PTS 10 zaczęła się dymić, myślę że to łożysko ale czasu nie było naprawiać. znalazłem deski z palet krzywe jak skurcz ale cóż poradzić... i zacząłem.
nie wiedziałem jak je połączyć wydrążyć za wręgować czy jak by się to nie nazywało. użyłem do tego frezarki na dwa razy frezowałem grubość 95mm. Wyszło fatalnie. Ale już była presja czasu
Skleiłem nogi pierwsza fatalnie wykonana druga lepiej
Mierzenie skrzyneczek do nóg i montaż
I efekt finalny
Na końcu po szpachlowałem te szpary ale zapomniałem zrobić fotek bo była już wczoraj późna godzina.
Wnioski po pracy
Dodać do czasu projektu tydzień i dopiero wtedy pomnożyć go razy dwa wtedy będzie czas marnować materiał i dopieszczać swoje stwory/wytwory/łupy/projekty.
Zacząć od wycinania serduszek stojaków na ręcznik papierowy może deska do krojenia
Ogólnie zdobyłem jakieś doświadczenie więc jest plus, drugi Mamusia zadowolona i oto chyba chodziło. Trzeci plus zamówiłem sobie nową piłę