Kornikowo - Forum stolarskie

Wasze projekty => Krok po kroku => Wątek zaczęty przez: Drevutnia w 2023-01-14 | 16:22:18

Tytuł: Sztorcdeska czyli eksperyment sous vide.
Wiadomość wysłana przez: Drevutnia w 2023-01-14 | 16:22:18
Zbieram się od dłuższego czasu, żeby założyć wątek warsztatowy, ale ledwo się wyrabiam z obowiązkami zawodowo-rodzinnymi, więc postanowiłem wrzucać przynajmniej to, co czasem uda mi się wystrugać. Na początek mało oryginalnie, bo tylko deska sztorcowa, ale z małym twistem. :)

Jakiś czas temu rozmawialiśmy w którymś wątku o wykańczaniu deski i impregnowaniu na gorąco. Ktoś napisał, że przydałoby się, żeby deska też była rozgrzana, bo olej czy wosk ostygnie zanim zdąży wsiąknąć. Nie pamiętam kto to był, ale coś mi się kołacze @Mery (https://kornikowo.pl/index.php?action=profile;u=3). :) Zaraz będzie "Co Mery? Co Mery?" :) Jeśli coś pomyliłem, to ajmsory. W każdym razie pomyślałem, że skoro chodzi o otwarcie porów i nagrzanie drewna, to mogę wykorzystać gotowanie sous vide, bo, jak niektórzy z Was wiedzą, gotuję tą metodą, więc sprzęt jest pod ręką. No i wpakowałem dechę do worka, zalałem olejem parafinowym i włożyłem do wody nastawiając temperaturę docelową na 55 stopni i 3h. Tak już się moczy od półtorej godziny, czyli jest na półmetku. Uznałem, że skoro indor robi się 2,5h, to desce wystarczy 3. :P

Odrobinę emocji dodaje fakt, że to prezent na urodziny dla mojej mamy, a urodziny są dzisiaj. :) Mam nadzieję, że nie dostanie zestawu klocków "zrób to sam", hehe. Poniżej zdjęcia surowej dechy i kąpieli. A jeśli ktoś chce powiedzieć, że to przesada, że nie ma takiej potrzeby, że to, że tamto, to jestem tego świadomy. Dlatego to eksperyment. Wiem, jak się zachowuje decha wymoczona w zimnym oleju i chcę zobaczyć, czy w ten sposób nasączy się bardziej i np. będzie się mniej wyginać, rzadziej będzie trzeba ją impregnować itd. No i jestem mega ciekawy, co myślicie o moim pierwszym projekcie na forum. :)
Tytuł: Odp: Sztorcdeska czyli eksperyment sous vide.
Wiadomość wysłana przez: Mery w 2023-01-14 | 16:34:27
Zaraz będzie "Co Mery? Co Mery?"

co Mery, co Mery ? ;D
Fakt to ja mówiłem o temperaturze drewna, ale miało to odniesienie do tego że ktoś napisał, że podgrzewa olej aby był rzadszy i głębiej wnikał w drewno, ma to sens jeśli drewno ma odpowiednią temperaturę, bo nic to nie da jeśli pracujemy w norach w zimowych warunkach, gdzie temp jest ciut powyżej zera bo drewno też ma taką temp. i wtedy rozgrzany olej ch*ja nam da. trza drewno najpierw zanieść do domu aby się ogrzało ;D
To tak dla ścisłości, bo zaraz pojawią się pytania czy deskę do krojenia przed olejowaniem ogrzewać w piekarniku z termo obiegiem czy bez, w ilu stopniach i ile czasu  ;D
Tytuł: Odp: Sztorcdeska czyli eksperyment sous vide.
Wiadomość wysłana przez: Mery w 2023-01-14 | 16:35:03
ale decha zacna, będzie piękna , już to widzę :)
Tytuł: Odp: Sztorcdeska czyli eksperyment sous vide.
Wiadomość wysłana przez: Drevutnia w 2023-01-14 | 16:40:37
ale decha zacna, będzie piękna , już to widzę :)
Gracias. emoji846 Ja już miałem mały spoiler podczas wodowania. Ładnie wyglądała. Jest parę niedociągnięć, bo gdzieś tam mi uciekła frezarka o milimetr czy dwa, ale jak palcem nie pokażę, to trudno się dopatrzeć. Wrzucę fotki gotowej za parę godzin.

Z tym termoobiegiem to mnie zabiłeś, ale faktycznie, mogłyby się pojawić takie pytania. emoji6
Tytuł: Odp: Sztorcdeska czyli eksperyment sous vide.
Wiadomość wysłana przez: rogi_szatana w 2023-01-14 | 19:07:46
Sam olej parafinowy nie zabezpieczy deski przed wodą. Nie będę się powtarzał, zajrzyj do mojego tematu w dziale o chemii do drewna gdzie testowałem różne sposoby.
Tytuł: Odp: Sztorcdeska czyli eksperyment sous vide.
Wiadomość wysłana przez: Drevutnia w 2023-01-14 | 19:58:52
Sam olej parafinowy nie zabezpieczy deski przed wodą. Nie będę się powtarzał, zajrzyj do mojego tematu w dziale o chemii do drewna gdzie testowałem różne sposoby.

Nie szukałem jeszcze Twojego wątku, ale pamiętam, że robiłeś test porównawczy. :) Z moją pamięcią kiepsko jeśli chodzi o konkrety i szczegóły, natomiast dobrze funkcjonuje "kodowanie" informacji. Zakodowałem wtedy, że oprócz oleju mineralnego musi być coś jeszcze i wtedy kupiłem miksturę marki @Matgregor (https://kornikowo.pl/index.php?action=profile;u=2286), której dzisiaj użyłem tuż po wyjęciu dechy z oleju i wytarciu do sucha. Do sprawcy tej mieszanki wkrótce się zgłoszę po wiaderko jego szpecyfiku. :) Miałem też zakodowaną informację o nakładaniu wosku na gorąco i tak też zrobiłem - na razie pierwsza warstwa, podgrzana w wodzie, która ogrzewała deskę, podczas nakładania dogrzewana opalarką. I na tym chwilowo poprzestałem, bo musiałem wręczyć prezent mamie. :) Ale jutro, zgodnie z instrukcją @Qiub'a będę nakładał i grzał kolejne warstwy do nasycenia. A potem poler. Poniżej zdjęcia tej deski po "gotowaniu" w oleju. I porównanie z surową. Zdjęcia 4 i 5 wyszły dziwnie - w realu jest o wiele ciemniejsza, taka jak na zdjęciach 3 i 6.
Tytuł: Odp: Sztorcdeska czyli eksperyment sous vide.
Wiadomość wysłana przez: Drevutnia w 2023-01-14 | 20:06:52
@rogi_szatana (https://kornikowo.pl/index.php?action=profile;u=2800) - Znalazłem Twój wątek i super, że mi o nim przypomniałeś, dzięki. :) Przy następnych dechach spróbuję części środków, które testowałeś. Natomiast jeśli chodzi o przygotowanie deski zrobiłem trochę inaczej niż Ty .Doszlifowałem do 150, po czym na sekundę zanurzyłem deskę w wodzie, a jak wyschła, doszlifowałem do 220. Wiele osób powie, że to za dużo. Qiub jedzie do 600 i też jest dobrze. Ja z efektu jestem mega zadowolony. :) A, po impregnowaniu już nie wstały żadne włókna. Czyli wodowanie wystrczyło.
Tytuł: Odp: Sztorcdeska czyli eksperyment sous vide.
Wiadomość wysłana przez: rogi_szatana w 2023-01-14 | 23:28:07
Każda metoda która jest skuteczna to dobra metoda. Osobiście poprzestałem na duecie oleju do desek i wosku od wallrusoil. Wosk nakladam na gorąco zwykłą suszarką do włosów. Oleju tungowego już nie stosuję, zresztą córka zbiła mi słoik i już nie mam jego zapasu. Na insta mam fotkę z deskami jabłoniowymi - porównanie barwy po tungowym i woskach. Tungowy mocno przyciemnił drewno.
Zawsze mnie zastanawiało w którą stronę wstają włókna w desce sztorcowej?
Tytuł: Odp: Sztorcdeska czyli eksperyment sous vide.
Wiadomość wysłana przez: Drevutnia w 2023-01-14 | 23:40:26
w którą stronę wstają włókna w desce sztorcowej?

Właśnie byłem zaskoczony. Bo po wodowaniu boki zrobiły się lekko chropowate, czli normalnie. A płaszczyzny górna i dolna jakby spuchły. Albo inaczej - czasami podeschnięte drewno tartaczne albo opałowe na końcach robi się jak tarka. To podobny efekt, tylko w o wiele mniejszej skali. Ale ze szlifowaniem nie było żadnego problemu.

Co do metod - czerpię obecnie bardzo dużo przyjemności i satysfakcji z próbowania różnych rzeczy. Od dziecka było mi wpajane, że mam dążyć najkrótszą drogą do maksymalizacji wyników, ale teraz mam wrażenie, że to jak pędzenie autostradą z pominięciem wszystkich ciekawych miejsc po drodze. Więc teraz zwiedzam, :) I taki worek informacji, jaki podałeś w swoim poście o środkach do wykańczania desek, jest dla mnie jak mapa. Trochę poetycko-filozoficznie, ale tak teraz mam, że lekko zdziwaczałem i mi z tym dobrze. :)

A Twój insta to...? :)
Tytuł: Odp: Sztorcdeska czyli eksperyment sous vide.
Wiadomość wysłana przez: wiewioor7 w 2023-01-15 | 10:22:55
Ujdzie, decha jak decha..








A tak serio to ładnie Ci obie wyszły. Kawał roboty przy tych deskach. Ta druga chyba trochę trudniejsza do zrobienia, żeby nie było widać łączeń, w sensie utrzymać linię, bo nie ma przesunięcia.

Już niedługo przyjdzie pora na moją pierwszą dechę, przyda się taki wątek i najlepiej z obserwacjami, także daj znać jak się sprawuje po czasie. Ciekawe czy jest jakaś różnica w użytkowaniu między kwadracikami, a prostokątami.

Fajny prezent :)
Tytuł: Odp: Sztorcdeska czyli eksperyment sous vide.
Wiadomość wysłana przez: Drevutnia w 2023-01-15 | 11:49:24
Dzięki za uznanie, to zawsze motywuje do dalszych prac. Ale zdradzę, że w tym wypadku robota był bardziej upi***liwa, niż może się wydawać. Bo te deski są zrobione z materiału z odzysku. A konkretnie ze znalezionego na OLX, nigdy nie użytego, wygrzebanego z piwnicy parkietu dębowego. :D Więc na początek trzeba było oberżnąć wszystkie pióra i wpusty, po czym zrobić klejonki, z których wychodziły po cztery "paski" do ostatecznego klejenia. O zabawie z grubościówką nie wspomnę. No ale coś za coś, bo cały materiał, czyli niecałe 11 m2 tego parkietu kupiłem za 400 zł. Poniżej zdjęcie tuż po przywiezieniu.

Wiem, że to żart, ale fakt, decha jak decha. :) Ale już tak się we mnie kotłuje potrzeba tworzenia, że... tonący deski się chwyta. ;) Miałem wymówkę, żeby zepchnąć inne sprawy na bok i zrobić prezent dla mamy, a jednocześnie nie starczyło mi czasu na nic ambitniejszego, więc jest deska. Nie potrafię powiedzieć, ile mi zajęło zrobienie tych dwóch desek, bo to była robota z doskoku - teraz przynę elementy, za tydzień ostrugam na wymiar, za dwa dni skleję itd.

Wiem jedno. Mama zadowolona, bo jak dzisiaj do niej wszedłem, to stała w kuchni i macała tę dechę. Znam trochę moją rodzicielkę, więc powiem od razu: na sprawozdanie z użytkowania trochę poczekacie, bo najpierw "oprawi ją w ramkę i powiesi na ścianie", a zacznie jej używać jak dojrzeje, czyli po następnych urodzinach. Ten typ tak ma. :) Natomiast niedługo otrząsam się ze zleceń i będę mógł wykończyć i zacząć użytkować drugą.


Tytuł: Odp: Sztorcdeska czyli eksperyment sous vide.
Wiadomość wysłana przez: rogi_szatana w 2023-01-15 | 15:57:39

A Twój insta to...? :)
mój to @wood_in_home_pl  ale zajrzyj do hyde parku jest tam temat i paru korników się zameldowało
Tytuł: Odp: Sztorcdeska czyli eksperyment sous vide.
Wiadomość wysłana przez: ls6 w 2023-01-15 | 16:26:18
Nie dziwię się, że nie będzie od razu używać… :)

Przy okazji mam pytanie o olejowanie: przy okazji robienia noża olejowanie rękojeści robiliśmy w komorze pod (niedużą) pompą próżniową. Na zdrowy rozsądek wydaje się mieć sens: najpierw wyciągamy z drewna powietrze a potem (po przywróceniu ciśnienia) olej wchodzi głębiej czy, co najmniej, wchodzi go więcej.

To znany/częsty patent?
Tytuł: Odp: Sztorcdeska czyli eksperyment sous vide.
Wiadomość wysłana przez: Drevutnia w 2023-01-15 | 16:32:57
Szczerze, nie słyszałem wcześniej o tym patencie, po prostu wpadłem na taki pomysł szykując obiad. emoji4 Rzadko mi się zdarza oryginalny pomysł, zwykle modyfikuję coś, co gdzieś podpatrzyłem, ale tym razem z ręką na sercu jestem dumny, że wpadłem na to sam. Nie mówię, że jako pierwszy, jestem pewien, że ktoś już na tym zarabia, ale nigdzie tego nie widziałem. Sam piszesz, że stosujecie tę metodę. emoji846
Tytuł: Odp: Sztorcdeska czyli eksperyment sous vide.
Wiadomość wysłana przez: ls6 w 2023-01-15 | 16:37:00
Dla jasności: o sous-vide pierwsze słyszę. Sorki jeśli zabrzmiało inaczej, nie miałem kompletnie zamiaru odbierać Ci praw wynalazczych :)

Pytałem czy olejowanie w zmniejszonym ciśnieniu to znany/częsty sposób.
Tytuł: Odp: Sztorcdeska czyli eksperyment sous vide.
Wiadomość wysłana przez: Meksykanin w 2023-01-15 | 16:38:13

Od deski "do pracy" oczekuję, że będzie solidna, masywna, stabilna... Zrobiłeś solidną deskę i w dodatku ładną.  8) 
1. Fajnie, że napisałeś o "upi***liwości", łatwiej dostrzec nakład Twojej pracy.
2. Fajnie, że piszesz o swoich eksperymentach. Przeczytać, usłyszeć, zobaczyć to jedno, a samemu poeksperymentować to drugie - dla mnie szczególnie cenne. No i lubię kiedy ktoś dzieli się swoim doświadczeniem.

Zbieram się od dłuższego czasu, żeby założyć wątek warsztatowy, ale ledwo się wyrabiam z obowiązkami zawodowo-rodzinnymi, więc postanowiłem wrzucać przynajmniej to, co czasem uda mi się wystrugać.
To może zamiast czekać na odpowiednią chwilę... Zmień tytuł wątku, na taki, jaki chcesz mieć jako warsztatowy. Poproś admina o przeniesienie wątku do działu wątków warsztatowych. Zrób edycję pierwszego wpisu dodając to co, chciałbyś mieć w pierwszym wpisie. I niech już teraz żyje własnym życiem. Może wkrótce dodasz coś wcześniejszego z czego masz zdjęcia, a może przez pół roku nic nie wrzucisz, tak czy inaczej obstawiam, że za kilka lat będziesz zadowolony, że z tym nie zwlekałeś kolejnego roku.
Tytuł: Odp: Sztorcdeska czyli eksperyment sous vide.
Wiadomość wysłana przez: Drevutnia w 2023-01-15 | 16:48:25
Dla jasności: o sous-vide pierwsze słyszę. Sorki jeśli zabrzmiało inaczej, nie miałem kompletnie zamiaru odbierać Ci praw wynalazczych :)

Pytałem czy olejowanie w zmniejszonym ciśnieniu to znany/częsty sposób.
Absolutnie tego tak nie odebrałem. emoji846 Po prostu nie chce, żeby ktoś pomyślał, że przypisuję sobie zasługi za coś, czego nie wymyśliłem. Ale jestem z siebie dumny, że tym razem nie byłem odtwórcą czyjegoś pomysłu, tylko udało mi się wpaść na coś samemu. Rzadko mi się zdarza. emoji6

@Meksykanin, dziękuję za słowa uznania. Zawsze mądrze piszesz i tym razem też masz rację. Jak tylko wrócę do domu, zastanowię się nad wstępem i poproszę o przeniesienie. emoji3526
Tytuł: Odp: Sztorcdeska czyli eksperyment sous vide.
Wiadomość wysłana przez: Mery w 2023-01-15 | 18:12:01
Nie potrafię powiedzieć, ile mi zajęło zrobienie tych dwóch desek,

nie było to 15 minut, ani godzina czy nawet 4 godziny, a później klient się pyta czemu ta deska taka droga, za co te pare stówek skoro w markecie deska kosztuje 30 zł ;D
Tytuł: Odp: Sztorcdeska czyli eksperyment sous vide.
Wiadomość wysłana przez: Davidk1 w 2023-01-15 | 19:26:29
Super mnie się podoba bardzo. I ciekawy sposób nakładania oleju. Ja robię jak kornik Grekot co ma na swoim filmiku. Najpierw gruba warstwa oleju pędzlem lub 2-3 zależy jak pije drewno. Potem drobnym papierem 400 ręcznie przejadę deskę i szmatką wcieram olej tak z 4-5 razy i potem szmatką wosk od kornika Moloworks.  Ja szlifuje do gradacji 180, podobno im większa gradacja tym gorzej olej się wchłania. A co daje podgrzewanie wosku? Jak szmatką nakładam też się roztapia. A i myślę bo trochę osób tak robi moczyć przez noc deskę w oleju? A i czekam jak będę miał piłę też planuję zrobić bo mi się marzy klejonka i taka deska. Mery masz rację z cenami mi za pierwszą miskę co tu wrzucałem ktoś mi 20 zł zaproponował :)
Tytuł: Odp: Sztorcdeska czyli eksperyment sous vide.
Wiadomość wysłana przez: Drevutnia w 2023-01-15 | 20:35:15
skoro w markecie deska kosztuje 30 zł

ktoś mi 20 zł zaproponował

No właśnie. Jak z kimś rozmawiam ze znajomych czy rodziny i pokazuję te zdjęcia, to słyszę własnie takie rzeczy. Stówa to był max, co usłyszałem. A jak mówię, że 300-400 i więcej takie deski kosztują, to ludzie się za głowę łapią i odsyłają do restauracji z trzema gwiazdkami Michelin.

@Davidk1 (https://kornikowo.pl/index.php?action=profile;u=2666), w skrócie: podgrzewanie wosku i deski daje tyle, że wosk staje się rzadszy, a ciepła deska go nie ostudzi i nie skrystalizuje, zanim zdąży wniknąć głęboko. Natomiast pakowanie próżniowe z olejem i "topienie" całości w wodzie powoduje, że olej jest na siłę wciskany we włókna drewna, czyli wchodzi jeszcze głębiej. Im większy słup wody, tym większa siła, a siła w cieczy działa w każdym kieruku tak samo, więc otoczenie deski olejem sprawia, że siła napiera na nią z każdej strony. Idąc o krok dalej możnaby tłoczyć ten olej pod ciśnieniem, ale mnie się wydaje, że to już przesada. Albo pomysł na następny eksperyment. :D

Dziękuję Wam wszystkim serdecznie za miłe słowa. Naprawdę mnie podbudowały i naładowały energią do następnych projektów. :) Już jak się witałem na forum, wiedziałem, że jestem wśród właściwych ludzi i dużo się tu nauczę. Co nie przeszkodziło mi mieć tremy przed pokazaniem pierwszej, jakże zwyczajnej i prostej, pracy. :) Jesteście niesamowici i nie chodzi mi tylko o pochwały (choć to miłe), tylko o ilość konstruktywnych rad, które dostałem dzisiaj i które czepię od Was każdego dnia.
Tytuł: Odp: Sztorcdeska czyli eksperyment sous vide.
Wiadomość wysłana przez: Teekno w 2023-01-15 | 21:12:03
Bardzo ładne deski, serio. Zdaje sobie sprawę ile czasu trzeba na to poświecić. Sam robiłem przed świetami 5 sztorcowych o kwadratach 2x2 stylem @ARGO WoodCraft (https://kornikowo.pl/index.php?action=profile;u=1072) Trzeba się namęczyć ale efekt końcowy kasuje wszystkie niedogodności. Natomiast ja miałem taki przypadek, ze pomimo wielogodzinnego dopieszczania nie przewidziałem jednego, przez co później plułem sobie w brodę l. Natomiast osoby obdarowane pukały się w głowę i mówiły ze im to nie przeszkadza - być może dlatego ze darowanemu koniowi… itd. Do brzegu - wyznaczyłem sobie linie ołówkiem jak mam frezowac rowki ociekowe. Mimo ze miałem coś na kształt przykladnicy to narożniki mi się nie zeszły. Tutaj największy mój ból.

Moje pytanie - frezowales od jakiegoś przydasia? Czym szlifowałes owe rowki?
Tytuł: Odp: Sztorcdeska czyli eksperyment sous vide.
Wiadomość wysłana przez: Davidk1 w 2023-01-15 | 21:30:55
skoro w markecie deska kosztuje 30 zł

ktoś mi 20 zł zaproponował

No właśnie. Jak z kimś rozmawiam ze znajomych czy rodziny i pokazuję te zdjęcia, to słyszę własnie takie rzeczy. Stówa to był max, co usłyszałem. A jak mówię, że 300-400 i więcej takie deski kosztują, to ludzie się za głowę łapią i odsyłają do restauracji z trzema gwiazdkami Michelin.

@Davidk1 (https://kornikowo.pl/index.php?action=profile;u=2666), w skrócie: podgrzewanie wosku i deski daje tyle, że wosk staje się rzadszy, a ciepła deska go nie ostudzi i nie skrystalizuje, zanim zdąży wniknąć głęboko. Natomiast pakowanie próżniowe z olejem i "topienie" całości w wodzie powoduje, że olej jest na siłę wciskany we włókna drewna, czyli wchodzi jeszcze głębiej. Im większy słup wody, tym większa siła, a siła w cieczy działa w każdym kieruku tak samo, więc otoczenie deski olejem sprawia, że siła napiera na nią z każdej strony. Idąc o krok dalej możnaby tłoczyć ten olej pod ciśnieniem, ale mnie się wydaje, że to już przesada. Albo pomysł na następny eksperyment. :D

Dziękuję Wam wszystkim serdecznie za miłe słowa. Naprawdę mnie podbudowały i naładowały energią do następnych projektów. :) Już jak się witałem na forum, wiedziałem, że jestem wśród właściwych ludzi i dużo się tu nauczę. Co nie przeszkodziło mi mieć tremy przed pokazaniem pierwszej, jakże zwyczajnej i prostej, pracy. :) Jesteście niesamowici i nie chodzi mi tylko o pochwały (choć to miłe), tylko o ilość konstruktywnych rad, które dostałem dzisiaj i które czepię od Was każdego dnia.
Mnie rodzinka lepiej wycenia. Ale miałem sytuacje gdzie zamówiły sobie instruktorki z fundacji  deski do podawania z żywicą. I Policzyłem po znajomości, bo fundacja dużo mi dała itp. po 100 zł. I rehabilitantka nasza, że drogo kto ci to kupi za tyle jak w action po 30 zł. Ale jak przyniosłem gotową deske kierownicze naszej, jak zobaczyła że  dużo lepsze. To stwierdziła eee taką za tyle  sama bym kupiła. A i spróbuję deskę kiedyś w oleju wymoczyć przez noc
Tytuł: Odp: Sztorcdeska czyli eksperyment sous vide.
Wiadomość wysłana przez: Drevutnia w 2023-01-15 | 22:12:54
@Teekno (https://kornikowo.pl/index.php?action=profile;u=3972), trafiłeś w punkt, bo właśnie te przydasie opóźniały doprowadzenie desek do ostatecznej postaci. :) Jestem zwolennikiem przydasi wielokrotnego użytku. Szkoda mi pracy i materiału na robienie jednorazówek. Planuję zrobić taki, jak 3x3 Custom - Tamar pokazuje od 5:00 w tym filmiku:



Widziałem lepsze, ale były sporo droższe albo zajmowały za dużo miejsca, a ten jest dla mnie ideolo. :) Ale w tym wypadku nie było wyjścia, musiał być jednorazowy - wziąłem sklejkę opakowaniową ostatniego sortu, położyłem na niej moją dechę, przykręciłem wokół niej poziome dystanse (w tym przypadku 3 cm), a do dystansów przykręciłem ścianki. Okazały się trochę za wysokie i było trochę niewygodnie, więc mam nauczkę na następny raz. Rowek wyszedł niecoza wąski, więc przykleiłem do ścianek na taśmę dwustronną listwy 5 mm i zrobiłem drugi przejazd. Nie wyszedł idealny, dużo się nauczyłem i następnym razem będzie lepiej. A tę "miseczkę" do której prowadzi rowek wyfrezowałem tak, że ta sklejka opakowaniowa ma na środku otwór, który ustawiłem odpowiednio na desce i złapałem wszystko ściskami do stołu. Tym razem zmieniłem frez na szerszy z łożyskiem (made in China, ofkors) i ognia po tej zaimprowizowanej przykładnicy. :) Frezowałem ostrożnie, bo ogranicznik miałem tylko z jednej strony, więc reszta tej "miseczki" poszła z ręki. Natomiast muszę coś wymyślić na przyszłość ze szlifowaniem rowków i już się czaję na LS 130. Bo tym razem był po prostu wałek z papierem ściernym, pot, krew, łzy i wiele niecenzuralnych słów o czwartej nad ranem. Nie żartuję, wyszedłem z warsztatu po piątej. :P

@Davidk1 (https://kornikowo.pl/index.php?action=profile;u=2666), moja rodzina jest zachwycona efektami, zwłaszcza porównując z produktami sklepowymi. Ale to niestety stały motyw - albo "Nikt tego nie kupi za takie pieniądze" albo w najlepszym wypadku wymowna cisza. Albo fajnie, fajnie, a potem w rozmowie wychodzi, że to tyle czasu, pracy, zachodu, że to się nie opłaca i tak dalej. W sumie niezbyt zachęcający przekaz, ale nie ma co się łamać, trza robić swoje. :) Wcześniej moczyłem deski 24 godziny i na tę chwilę wydaje mi się, że efekty są porównywalne, ale z lekką przewagą impregnacji w wyższej temperaturze. Mam wrażenie, że deska bardziej się nasyciła. Następną zważę przed i po, to będzie konkretna informacja na temat absorpcji. Na pewno ta eksperymentalna metoda skraca cały proces, a jak się spisuje na dłuższą metę to się okaże. Zastanawia mnie jedno - jeszcze nigdy nie wyszedł mi taki ciemny dąb. Macie może pomysł, czy to kwestia drewna, czy może temperatury?
Tytuł: Odp: Sztorcdeska czyli eksperyment sous vide.
Wiadomość wysłana przez: Davidk1 w 2023-01-16 | 08:30:23
 Drevutnia masz rację u mnie zachwyceni i wspierają mnie. Ja do tej pory najwięcej za 200zł. sprzedałem znajomemu. I mam pierwszy sukces bo sprzedałem pierwszy deskę do krojenia obcej osobie za 100zł z czego się cieszę. Z jednej strony cena a z drugiej mi ciężko przeliczyć na ilość pracy włożonej bo sprawia mi to frajdę i mega przyjemność jak się zmienia drewno w coś ładnego. A jeszcze mam motywację bo robię na drewnie co dostałem. 
Tytuł: Odp: Sztorcdeska czyli eksperyment sous vide.
Wiadomość wysłana przez: morzeimozna w 2023-01-26 | 22:06:13
Ładna deska a jakie są jej wymiary? Chyba, że gdzieś mi umknęło. Ja chcę zrobić dla siebie co najmniej 40x60cm.
Tytuł: Odp: Sztorcdeska czyli eksperyment sous vide.
Wiadomość wysłana przez: Drevutnia w 2023-01-26 | 22:39:15
43x31x4, plus minus parę milimetrów. Robiłem też większe i mniejsze, ale ten rozmiar jest moim zdaniem najbardziej wszechstronny.
Tytuł: Odp: Sztorcdeska czyli eksperyment sous vide.
Wiadomość wysłana przez: morzeimozna w 2023-01-26 | 22:52:57
43x31x4, plus minus parę milimetrów. Robiłem też większe i mniejsze, ale ten rozmiar jest moim zdaniem najbardziej wszechstronny.

No z tego co wiem i widziałem to faktycznie ten jest taki uniwersalny wymiar desek. Ja będę robił dla siebie dużą bo uwielbiam gotować a jakiej dechy bym nie miał to zawsze za małe. Oczywiście gotując dla większej liczby osób.
Tytuł: Odp: Sztorcdeska czyli eksperyment sous vide.
Wiadomość wysłana przez: Drevutnia w 2023-01-26 | 23:07:41
dużą bo uwielbiam gotować

No to mamy wspólny temat. :) Na pierwszej stronie wątku jest jeszcze druga deska, trochę większa. Tę zrobiłem dla siebie, bo te uniwersalnej wielkości często okazują się za małe. Ale powiem szczerze, że jeszcze rozmiar większa byłaby już stolnica. :) Zresztą w tym tygodniu klientka żony zamówiła stolnicę grubości 4 cm. Muszę ją spytać, czy w zestawie ma być wózek. :)

Tak przy okazji, zastanawiam się, czy coś takiego nie będzie się gięło. Świta mi, że któryś z Korników usztywnia deski kołkami. Ciekawe, jak się spisuje takie rozwiązanie.
Tytuł: Odp: Sztorcdeska czyli eksperyment sous vide.
Wiadomość wysłana przez: morzeimozna w 2023-01-27 | 00:11:23
I dlatego właśnie ta pierwsza deska zwróciła moją uwagę  :)