Krótki post na koniec sezonu. Zrobiłem pół tarasu, czyli ok 40m2. Bez stopnia i donic. Stwierdziłem że chwilowo czas odpocząć niż cały sezon biegać przy robocie.
Ciąg dalszy od kwietnia jak pogoda dopisze.
Wnioski o których pamiętam:
Deski kręci się o wiele wolniej niż się wydaje.
Dobra wkrętarka to podstawa.a w sumie to co najmniej dwie wkretarki.. z 2 akumilatorami każda.
Konstrukcja się sprawdziła. Byli też znajomi slusarze i stwierdzili że pręt fi16 wystarczy. Radzili tylko to pociągnąć lakierem bo ten ocynk jest średni. Zrobię to tam gdzie nie ma jeszcze desek.
Picie dobrego napoju siedząc na własnym dziele smakuje cudownie