chyba że za łatwo.
Bo nie chodzi o dojście do celu a o drogę jaką pokonujemy
Robota idzie powoli ale do przodu.
Wszystkie elementy stalowe są na miejscu:
Teraz wyznaczę dokładnie obrzeża i dotnę na długość elementy.
W miejscu gdzie belki są łączone zrobiłem taki łącznik z profila 50x60x4:
Jeszcze jednym niestandardowym elementem był narożnik rozwiązany tak:
Uwaga dla masochistów chcących iść moją drogą.
Wiertła od dużych średnicach łatwo schodzą na bok, tak że dół otworu jest koślawy o grubość widii (gdzieś na forum był rysunek wyjaśniający czemu tak się dzieje). Ma to znaczenie czym dłuższy jest pręt. to ten milimetr na dole jest zwiększony kilka razy na górze.
Dlatego musiałem w kilku miejscach powiększyć otwór w belce w taki sposób
Przy użyciu pilnika obrotowego.
Ogólnie ciekawe narzędzie i pomocne narzędzie. Taki pilnik okrągły ręczny ale na sterydach. Co ciekawe nawet przy niewielkiej wprawie jaką mam da się uzyskać dobrą precyzję.
Szlifierka prosta to jest DWT, zdecydowałem się na nich a nie jakiegoś grafita bo mam już jedną ich szlifierkę i przetrwała całą budowę a kosztuje dobre pieniądze.
I jeszcze temat uginania się wsporników. Zrobiłem testy z użyciem kątomierza elektronicznego i przy skakaniu na samym końcu wspornika ugięcie wynosi max 0.5 stopnia a przy staniu 0.3 stopnia.
Wniosek jest taki, że na wszelki wypadek wzmocnię wsporniki przy wejściu z domu i może przy narożniku domu.