Motyla noga , miałem szansę milczeć albo chwalić ale nie mogę się powstrzymać.
To pudelko ma wiele do życzenia a właściwie to już za późno.
Chwalić można jedynie fakt , że się chciało i że zostało wykonane.
Małe przedmioty z drewna pokazują z daleka wszystkie niedociągnięcia wykonawcze i dlatego jak mają cieszyć oko to powinny być zrobione precyzyjnie. Tego tu brak.
Widać krzywiznę "spasowania" wieka ze skrzynią , poza tym uciekło ono też po przykręceniu zawiasów. Niestety chińskie zawiasy tak mają i sam niejednokrotnie przekonałem się ile czasu trzeba z tym walczyć zanim wszystko "siądzie".
Względy estetyczne (zawsze dyskusyjne) czyli zastosowane ozdóbki skutecznie zatłukły pozytywny odbiór całości.
Takie ozdobniki ładnie komponują się z ciemnym drewnem , np. orzechem stanowiąc uzupełnienie projektu.W dodatku czym ich mniej tym lepiej , a tu wszystko jest na odwrót.
Jasne drewno z ciemnymi , kontrastującymi narożnikami mogło zostać jako surowa , spójna skrzynka bez wątpliwych dodatków.Elegancja tkwi w prostocie.
No to teraz mam przegwizdane ale co tam , ktoś musiał a nie tylko wazelina i pochwały bo tak wypada
Żeby nie było to szukałem pozytywów tylko nie dane mi było znaleźć.
Skrzyneczki to jest temat bardzo wciągający i jestem pewien , że będą następne.
Może przedstawione uwagi przydadzą się przy kolejnych realizacjach?...hu nołs