Dzisiaj znowu podziałałem. Okazało się, że dębowy blat jest o 2 mm krótszy od korpusów. Zdemontowałem więc środkowy element i lekko zwęziłem. Wiązało się to też z koniecznością przesunięcia wiszących już korpusów. I tu jest zaleta użycia listwy do wieszania. Ja użyłem blaszek Camar, przez co musiałem się trochę napocić, żeby kilka blaszek zluzować i i poprzesuwać.
Jeśli chodzi o sam blat, to został w hurtowni źle oklejony, bo wychodzi na to, że dłuższa część jest prawidłowa ... prawa, natomiast krótsza część jest lewa ...jaśniejsza i z dużą ilością błyszczek. Widać to na załączonych fotkach. Zastanawiam się czy wszystkiego nie odwrócić i samemu nie okleić po całej długość. Nie będzie widać łączenia na okleinie. Minus jest taki, że jakość ręcznego oklejania pewnie odbiega od maszynowej. Poza tym będę musiał Odkleić okleinę z krótszych boków. Mam nadzieję, że podgrzanie żelazkiem wystarczy.
Pierwszy raz używam płyty stolarskiej i jestem nią mile zaskoczony. Jeszcze trochę roboty przede mną, ale jestem już coraz bliżej końca. Na razie wygląda to tak jak na fotce.