Wiedza teoretyczna > Książki, czasopisma, itp

System 32 w meblarstwie

<< < (6/8) > >>

fyme:
Odpowiedź jest banalna. Bo tak jest prościej. Mimo wad o których wspomniałeś i z którymi się zgadzam bo dokładnie tak uczono mnie w szkole to łatwiej w produkcji taśmowej wiercić płaszczyzny tylko w dwóch bokach i sztorce płyt w wiencach.
Cały system opiera się na maksymalizacji wydajności. A teraz pomysł ze jedna maszyna robi całe otworowanie na boku za jednym posiedzeniem, bez zmiany narzędzia skrawającgo czy płaszczyzny przyłożenia. Proste prawda? A teraz wprowadzamy modyfikacje by boki stały na wiencu. Jedna maszyna już nie ogarnia całej formatki za jednym podejściem bo trzeba by w tej samej formatce wiercić i płaszczyzny i sztorce. Do tego trzeba wiercić przelotowo w wieńcach bo konfirmat trzeba przecież przełożyć.
Pojawia się jeszcze jeden zgrzyt mianowicie wymiarowanie systemu 32 zakłada 37 mm od krawędzi formatki do środka pierwszego otworu. Teraz masz otworowanie na całej długości formatki (zawiasy, półki, prowadnice) i nagle trzeba by pomyśleć że przecież od spodu na tym samym wymiarze będzie konfirmat.
Oczywiście można by skomplikować i odwierty zacząć od np 3 otworu ale to komplikuje temat a jak pisałem na początku chodzi o maksymalne uproszczenie i największą wydajność.
A meble z paczki to meble z paczki, przecież kupuje się je na kilka sezonów ;)

Ps: no i trzeba by uwzględnić że wieniec górny i dolny nie będzie miał jednakowego wymiaru więc znów sprawa się komplikuje ;)
Pps: i to żaden offtop. Fajnie jest podyskutować  o zaletach i wadach systemu bo nie jest idealny, przy okazji można kilka rzeczy zrozumieć :)

oldgringo:
Tak podejrzewałem, że chodziło o minimalizację kosztów. Po za tym fakt, łączniki w bokach, przeszkadzałyby w instalowaniu np. zawiasów.
Będę niedługo robił kuchnię, tylko muszę skończyć drzwi wewnętrzne. I chciałem zastosować właśnie konstrukcję wieńcową, bo będę miał ciężki blat. tylko że zawiasy będą tradycyjne a nie puszkowe, więc odpada sprawa łączników w bokach.
Senkju.

fyme:
Pracując kiedyś jako szlifierz kamienia miałem przyjemność montować granitowe/marmurowe blaty na meblach kuchennych. Ciężkie na tyle że nóżki wymiekały. Docinalismy wtedy pasy płyty wiórowej i wciskalismy na sztorc między podłogę a wieńce dolne by rozłożyć obciążenie :)

gwd:
Oba tematy podniesione w tym wątku bardzo ciekawe i idealnie nadawałyby się do przeniesienia do działu, o którego utworzenie zawnioskowałem.
Teraz o systemie 32 i konstrukcji mebli piszemy w w dziale "Książki, czasopisma, itp..." ::)

fyme:
Piszemy gdzie piszemy bo w zasadzie sam nie wiedziałem gdzie ten wątek umieścić. Niby teoria ale to nie książka ani czasopismo

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej