Ponad 6 lat używam z cyklonem takiej małej plastikowej beczki. Nie mam żadnego wentyla/zaworu. Po przytkaniu (a nie były to sporadyczne przypadki) w beczce ścianki się wgniatały, ale nie było żadnej destrukcji, po odetkaniu wracały do pierwotnej formy, albo czasami trzeba było palcem pomóc wypchnąć. Nie widzę żadnych zalet/przewagi w metalowej beczce, raczej wady wynikające z tego że to blacha: będzie rezonowała jak w niej będą śmieci lądować, przy zassaniu ta blaszka moim zdaniem zachowa się gorzej od plastiku.