Giełda Kornikowo.pl > Kupię

Kupię strugarko-grubościówkę Scheppach HMS 1070

(1/5) > >>

Drewniak:
Po długich rozważaniach doszedłem do wniosku, że potrzebuję strugarko-grubościówki, aby uzyskiwać co najmniej jedną równą powierzchnię (a najlepiej dwie) oraz deski/kantówki równej grubości. Mój wybór padł na Scheppacha HMS 1070.


Jeśli ktoś zamierza wymienić swój sprzęt na lepszy, chętnie porozmawiam o możliwości przytulenia Scheppacha. Oczywiście za takie pieniądze, które zadowolą Sprzedającego, a mi dadzą poczucie dobrze ubitego interesu.
Interesuje mnie sprzęt całkowicie sprawny. Ewentualne dodatki (np. zapasowe noże) czy przystawki własnej roboty (np. przedłużone blaty) mile widziane.


Sprawa nie jest pilna - na dobry sprzęt od Kornika jestem gotów poczekać.

trz123:
Lepiej dozbierac i kupic cos lepszego. Problem jest taki w chinczykach ze nie ma powtarzalnosci. Ja kupie i bedzie ok a ktos inny bedzie przeklinal to

Drewniak:
Rozważałem Dymę 8, ale trochę to duże (miejsce w kanciapie) i ciężkie (kwestia transportu).
Rozważałem grubościowkę DeWalt DW 733, ale potrzeba jeszcze strugarki.
Rozważałem strug Rebir IE-5708M w zestawieniu z grubościówką DeWalta, ale mam wrażenie, że grubościówka "lepsza" od takiej niby-strugarki to chyba nie najlepszy zestaw.


Wybór padł na Scheppacha, bo wydaje mi się, że od strony możliwości to jest to, co mi na razie wystarczy. Czy konkretny egzemplarz zadowoli mnie? Tego dowiem się dopiero po fakcie.

trz123:
Dyma to tak pewnie okolo 90 kg wazy. We dwoch spokojnie mozna to przenosic lub jeden gosc z grubym karkiem   :)

Drewniak:
Faktycznie... To czemu mi się wydawało, że jest cięższa...?
Tyle, że jak Dyma - w sensie Dyma 8 - to ze wszystkimi przystawkami. I wtedy cena idzie w górę. Powiem tak: jak nie trafi się kornikowy Scheppach to poczekam i wtedy pójdę w kompletną Dymę. Pociąga mnie zwłaszcza frezerka

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej