Kornikowo - Forum stolarskie

Giełda Kornikowo.pl => Kupię => Wątek zaczęty przez: Xyzhaha w 2023-04-26 | 13:27:56

Tytuł: Kupno używanego sprzętu (zagłębiarki) z lombardu/komisu
Wiadomość wysłana przez: Xyzhaha w 2023-04-26 | 13:27:56
Dzień dobry wszystkim :)
Pierwszy post na forum, ale przeglądam od dłuższego czasu - witam :)

Poszukuje sobie zagłębiarki na potrzeby czysty hobbystyczne. Zrobie sobie na mieszkaniu kuchnie, może szafę a potem użycie raz na rok zapewne.
Zgodnie z radami użytkowników na forum, postanowiłem że może spróbuje poszukać używanej markowej (makita, festool, dewalt). Jestem amatorem i większość sprzętu mam "marketowe" ale trafiło mi się też częśc sprzętu markowego (hilti, bosch niebieski itd) i potrafię już docenic jaka jest różnica w jakości (jak i trwałości).

Niestety używane zagłębiarki na forum rozchodzą sie jak swieże bułeczki :)

Zerknąłem więc na allegro a tam dużo ofert z komisów.
Częśc wygląda jakby rozjechał je czołg.. ale ceny wyglądaja na atrakcyjne. Sprzedający w opisie podaje najczesciej ze sprzet w pelni sprawny i posiada normalne slady uzytkowania.
Dajmy na to np https://allegro.pl/oferta/pilarko-zaglebiarka-dewalt-dws520-1300w-13618809595 820 za zagłębiarke z szyna? Nowka za ponad 1800zl.. 45% ceny - brzmi jak okazja.

No ale do brzegu.. Czy ktoś ma doświadczenie w kupowaniu z takich miejsc jak lobard, komis?
Czy warto sprawdzic taki sprzet naocznie przed zakupem?
I co sprawdzic? Czy trzyma kąty (niby i tak jest regulacja..)? Zrobic testowe cięcie?

Jak wam się wydaje, jaki jest limit cenowy ponizej którego można spodziewac się juz tylko złomu? no bo jeśli sprzęt jest za ułamek wartości nowego to nie spodziwam się zeby był w pełni wartościowy.

Dzięki!


Tytuł: Odp: Kupno używanego sprzętu (zagłębiarki) z lombardu/komisu
Wiadomość wysłana przez: litwincrew w 2023-04-26 | 13:35:24
Cześć Jeśli planujesz zagłębiarke to po pierwsze patrz aby nie utopić z szynami. Dewalt jest świetną zaglebiarką ale będziesz potrzebował szynę to z tego co pamiętam nie jest kompatybilny z niczym poza dewalt. Dobrym rozwiązaniem jest Makita. Ceny ostatnio poszybowały w górę więc zakup sprzętu używanego robi się coraz trudniejszy. Radziłbym Ci wyczaić jak ktoś będzie sprzedawał swój sprzęt z jakiegoś forum stolarskiego- przeważnie użytkownicy dbają o swoje narzędzia z lombardu możesz trafić na sprzęt po mordercy ( nie zawsze tak jest) ale jeśli ktoś nie dbał to możesz się niemiło zdziwić co musisz naprawić bądź wymienić zanim użytek nowego nabytku zacznie sprawiać radość a nie rzucanie mięsem. I tu znowu mowa o Makicie - duży dostęp do części zamiennych w miarę w rozsądnych cenach. Pozdrawiam
Tytuł: Odp: Kupno używanego sprzętu (zagłębiarki) z lombardu/komisu
Wiadomość wysłana przez: Mery w 2023-04-26 | 13:50:50
na zdjęciach może być wychuchana i wypieszczona, wygląda jak nówka z kartonika, ale wystarczy że raz spadła i stopa jest krzywa, tego na zdjęciu nie zobaczysz, wyjdzie dopiero w praniu, a później wymiana stopy, wymiana taśmy antyodpryskowej w szynie, kupno nowej tarczy bo tamta zużyta i suma sumarum wychodzi nowa ze sklepu

Jeśli masz tysiaka żeby kupić używkę, to według mnie lepiej kupić za 1800 nówkę, tysiaka masz a 800 rozłożyć nawet na raty, wiesz że sprzęt jest ok, masz gwarancję, w razie czego możesz zwrócić, a raty teraz na allegro w 5 minut ogarniesz
Tytuł: Odp: Kupno używanego sprzętu (zagłębiarki) z lombardu/komisu
Wiadomość wysłana przez: pinkpixel w 2023-04-26 | 13:57:28
patrząc po zdjęciach - bym nie ryzykował :)


W sumie to uważam podobnie jak Mery, moim zdaniem to żadna okazja a raczej kot w worku, poniżej 1800 ogarniesz zagłębiarkę Makity z szyną i to piszę ja - co za tymi upośledzonymi pilarkami nie przepadam :D


A do zakupu online z lomabrdu - podchodził bym bardzo ostrożnie, co prawda allegro daje pewne bezpieczeństwo - ale to zawsze użeranie się, tu na zdjęciach widać że Maniek sprzętem tyrał i raczej o niego nie dbał
Tytuł: Odp: Kupno używanego sprzętu (zagłębiarki) z lombardu/komisu
Wiadomość wysłana przez: wojo72 w 2023-04-26 | 14:16:56
Najważniejsze, nie napalać się pojawiają się fajne oferty ale trzeba trochę czasu poświęcić. Ja ze dwa razy kupowałem z lombardu, nowe sprzęty ale sprzedawane jako używane za mniej więcej pół ceny detalicznej, za każdym razem dostawałem fakturę-marża, czasem też trafiają się narzędzia z dofinansowania PUP których poprzedni właściciel nawet nie użył. Ta pilarka z linka to bardzo zmęczona, takich pomalowanych lepiej unikać bo to zazwyczaj wskazuję że były używane w zakładzie przez pracowników a o taki sprzęt mało kto dba. Na rynku meblarskim w ogóle szykuje się w tym roku spora zapaść więc pewnie trochę sprzętu pojawi się z wyprzedaży.
Tytuł: Odp: Kupno używanego sprzętu (zagłębiarki) z lombardu/komisu
Wiadomość wysłana przez: trz123 w 2023-04-26 | 14:48:29
Kilka razy prawie kupilem sprzet z lombardu... Wiekszosc elektronarzedzi ktore ogladalem mialo watpliwe pochodzenie- brak orginalnego potwierdzenia zakupu, pudelka itp o zdartych numerach seryjnych to juz nawet nie wspominam... 
Tytuł: Odp: Kupno używanego sprzętu (zagłębiarki) z lombardu/komisu
Wiadomość wysłana przez: KrisssK w 2023-04-27 | 00:10:31
A ja powiem Wam, że mam cały warsztat wyposażony używanymi narzędziami, które gromadzę od kilkunastu lat.
Kupowane w różny sposób na aukcjach internetowych, z ogłoszeń, na forach, targowiskach, pchlich targach itp.
Większość to tzw. okazje cenowe, złote strzały, wynegocjowane oferty itp...  Wszystko to ogólnie znane marki jak Dewalt, Makita, Metabo, Bosch, Hikoki/Hitachi itp. Jest tez jakaś część marketowych wynalazków, których systematycznie się pozbywam i wymieniam na bardziej markowe.
Sparzyłem się praktycznie raz, sorry no może 2 razy.
Za pierwszym razem dostałem jakiegoś zaćmienia umysłowego i przelałem złodziejowi 200zł za wkrętarkę, której nigdy nie dostałem, a wszystko wskazywało, że to przekręt - ale to też miało swój pozytyw bo nauczyło mnie większej ostrożności.
Drugi raz nie tak dawno, kupiłem z Lombardu zagłębiarkę Festoola z uszkodzoną regulacja obrotów (ale nie było żadnego problemu ze zwrotem).
Poza tymi dwoma incydentami , przez te wszystkie lata żadne markowe elektronarzędzie nie uległo uszkodzeniu i śmigają aż miło.
Jeśli coś pada to te niedobitki marketowe, z czego nawet się cieszę w pewnym sensie bo to oczyszcza mi park maszynowy z chwastów :)

Przy tych wszystkich zakupach to albo miałem szczęście i trafiałem na uczciwych sprzedawców albo mam już takiego nosa, że wyłuskuję faktyczne okazje cenowe. Nie wiem....
Gdybym miał wszystkie te narzędzia kupować nowe to chyba zadłużyłbym rodzinę do pokolenia przyszłych wnuków włącznie ...
A żona z pewnością wydałaby mi nakaz eksmisji aby nie narażać jej oraz dzieci na głód i ubóstwo. :)
Choć pewnie i tak lada chwila taki nakaz dostanę z uwagi na brak zamieszkiwania z rodziną - bo albo praca albo nora a w domu mnie ciężko uświadczyć. :)

Tak, że ja jestem zdania, że markowe używki to dobry kierunek ale trzeba to robić z zimną głową, bez podpalania się na okazje na OLX bo tam oszustów jak mrówków.
W Lomabrdach raczej jest, jak wyżej piszecie, ogólnie zajechany szrot ale i tam czasem trafić coś ciekawego można. Zaletą jest możliwość zwrotu na podstawie chyba 24-godzinnej gwarancji. Taka krótka gwarancja też wystarczy na podstawowe sprawdzenie czy nie kupiliśmy szrota.

Generalna zasada: cierpliwość ostrożność oraz wypatrywanie okazji i zawsze coś ciekawego się ustrzeli za dobre pieniądze.
Tytuł: Odp: Kupno używanego sprzętu (zagłębiarki) z lombardu/komisu
Wiadomość wysłana przez: truszczyk w 2023-04-27 | 00:15:59
Nie ma co pisać już bo chyba sprzedana.
Ciekawe kto kupił  ;D
Tytuł: Odp: Kupno używanego sprzętu (zagłębiarki) z lombardu/komisu
Wiadomość wysłana przez: Drevutnia w 2023-04-27 | 00:23:14
@KrisssK (https://kornikowo.pl/index.php?action=profile;u=1735) dzięki Ci, dobry człowieku, bo mnie wyręczyłeś. Pół dnia zbierałem się, żeby opisać mój punkt widzenia, a Ty zrobiłeś to za mnie. :D Jedyna różnica jest taka, że ja kupiłem TS75 na OLX w czasach, kiedy ledwo miałem pojęcie, co to Festool i kilka miesięcy później zorientowałem się, że ma zdarte numery. No lipa, ale szczery błąd z mojej strony. Od tamtej pory jestem znacznie ostrożniejszy, ale cały warsztat w markowych, ale używanych narzędziach. Albo z fakturami albo od sprzedawców, sprawiających wrażenie uczciwych. I wszystko hula bez zająknięcia. Moim zdaniem to dobra droga dla hobbysty. Ważne, żeby uważnie kupować i nie obłożyć się szrotami albo kradzionym sprzętem.
Tytuł: Odp: Kupno używanego sprzętu (zagłębiarki) z lombardu/komisu
Wiadomość wysłana przez: KrisssK w 2023-04-27 | 00:35:51
Nie ma co pisać już bo chyba sprzedana.
Czemu nie ma co pisać. Nie ta to będzie inna... A watek ogólnie może się ciekawie rozwinąć.

Ja np. jestem ciekaw jak rozwijacie swoje hobbystyczne warsztaty? Jaką macie strategię na pozyskiwanie nowych maszyn, narzędzi, urządzeń itp. Ale mówię tu o takich popołudniowych majsterklepkach z ograniczonym budżetem a nie zawodowcach łupiących dukaty od rana do wieczora, dla których wywalenie 5tys w salonie Festoola na maszynę bo jest akurat potrzebna to żaden problem.
Tytuł: Odp: Kupno używanego sprzętu (zagłębiarki) z lombardu/komisu
Wiadomość wysłana przez: Koenig w 2023-04-27 | 09:17:08
Ja jestem takim amatorem najniższej klasy  ;D Coś dłubnę, potem kilka miesięcy nic.
Większość mojego -że tak zażartuję - "parku maszynowego" to były maszyny z GB, kupowane jeszcze przed brexitem. Większość to były nówki powystawowe, zazwyczaj bez opakowania, czasem bez kabla (jeśli sieciowe narzędzie). Ich największą zaletą była wtedy niska cena. Troszkę kupiłem używek na forum (np. grubościówkę jakieś 3 tygodnie temu).
Nowe też kupowałem, ale raczej nie górna półka. Zdaję sobie sprawę, że sprzęt markowy będzie pod każdym względem lepszy, ale przy mojej skali i umiejętnościach to przerost formy nad treścią. Aczkolwiek są na forum "domowi dłubacze" (nie zarobkowi), którzy mają warsztaty wyposażone pewnie lepiej niż niektórzy zawodowcy ;D Zazdroszczę im, ale tak pozytywnie :)
Kupno używek to nie grzech, ale trzeba bardziej uważać na to co pisali koledzy powyżej.
Tytuł: Odp: Kupno używanego sprzętu (zagłębiarki) z lombardu/komisu
Wiadomość wysłana przez: leeching w 2023-04-27 | 09:26:08
Jeżeli można :) Trochę mam do czynienia z budowlanką i zdarzają się pacjenci, którzy mają problemy życiowe różnej postaci.
Tata Spejsona nie jest postacią wyssaną z palca.

No i jak taki robi na siebie, to sprzęt kupuje z zaliczki pod konkretną robotę, a szlifierka do gipsu potem trafia do lombardu, bo brakuje kasy na wymianę klocków w pełnoletnim audi a8. I maszynka będzie po jednej robocie, pewnie zaniedbana ale technicznie jak nowa :)
Albo drugi scenariusz - Szef nie dał wypłaty za zrywanie boazerii, więc ta wkrętarka wraz z ładowarką wydaje się uczciwą zapłatą...przecież nie zauważy brak jednej z kilkunastu.

A druga strona medalu to lombardowe picowanie plakiem pod foto, a jak odpala to odpala czyli stan idealny. A jak coś połamane, iskrzy albo krzywe - najwyżej zgłosi zwrot.

Kupować używane można jak najbardziej ale zaufania zero. Wszystko trzeba sprawdzić, bo gwarancja do bramy, potem się nie znamy.

Dobrym źródłem na używane maszyny to ebay kleinanzeigen - lepsza niż u nas podaż wartościowego sprzętu oraz inna kultura transakcji. Można wyrwać naprawdę fajne rzeczy, zadbane, w dobrym pieniążkach :)
Tytuł: Odp: Kupno używanego sprzętu (zagłębiarki) z lombardu/komisu
Wiadomość wysłana przez: Xyzhaha w 2023-04-27 | 09:29:48
dziękuję wszystkim za odpowiedzi!
Co do tego linka co juz sie sprzedal - to byl tylko przyklad. Czytajac rade @litwincrew (https://kornikowo.pl/index.php?action=profile;u=2757) zapewne skusilbym sie na uzywana makite (czesci tansze i bardziej dostepne). Swoja droga smieszne, ze ten dewalt sprzedal sie pare godzin po moim poscie :D Byc moze lombard zauwazyl zbyt duze zainteresowanie a towar nie byl taki legalny?  >:(

Faktycznie, nie pomyślalem, ze w lombardzie moga byc rzeczy kradzione. Nie przeszlo mi przez glowe, ze ktos na allegro moglby tak publicznie reklamowac sie kradzionym sprzetem. Tak ze, numery seryjne i oryginalny paragon/dokumenty obowiazkowo musialy by miec.


Zawsze wyznawalem zasade, ze pierwsze narzedzie kupuje najtansze. A jak je zajade, lub przestanie spelniac moje oczekiwania to kupuje najdrozsze na jakie mnie stac.
Posiadam juz (kilka w sumie zajechalem) marketowych pilarek, przy meblach jednak bez prowadnicy ciezko.. Wiec de fakto wg mojej zasady powinienem isc w cos lepszego :D
Ale jestem tez swiadomy, ze skorzystam z tego raz na rok moze. Jest to moje typowo hobby.

Troche tez mnie zniecheciliscie, tym ze po zakupie musialbym od razu wymieniac jakies podzespoly jesli okazaloby sie ze cos jest nie tak. Jednak kupujac sprzet do hobby chcialbym od razu sie nim pobawic, a nie frustrowac ze najpierw musze naprawic. Jesli w najgorszym wypadku musialbym go wyslac do serwisu, to chyba jednak lepiej kupic nowe.
Poskanuje jeszcze troche portale ogloszeniowe, i w sumie dobra rada od @Koenig (https://kornikowo.pl/index.php?action=profile;u=1622) i @leeching (https://kornikowo.pl/index.php?action=profile;u=77)- w UK swego czasu tez mi sie zdazalo kupowac tansza nowa elektronike, na niemieckim ebayu podobnie. Byc moze elektromaszyny tez sa tansze. Uzywke jednak byloby trudniej, bo nie ma jak jej przetestowac, a przesylki nie beda tanie.
Tytuł: Odp: Kupno używanego sprzętu (zagłębiarki) z lombardu/komisu
Wiadomość wysłana przez: KrisssK w 2023-04-27 | 10:10:46
Faktycznie, nie pomyślalem, ze w lombardzie moga byc rzeczy kradzione.
Tam jest od cholery trefnego towaru, ale lombardy zabezpieczają się przy przyjmowaniu towaru oświadczeniem klienta, że jest właścicielem i że towar nie pochodzi z lewego źródła. Ile w tym prawdy to już sprawa tego co oddaje przedmiot pod zastaw. Ty kupując przedmiot w lombardzie dostajesz paragon, nie masz możliwości wiedzieć skąd pochodzi i kto i skąd go wcześniej wytrzasnął.
Ale też ogólnie kupując używkę, też musisz się wykazać intuicją, żeby na własne życzenie nie pchać się taki towar:

Czerwona lampka musi się zaświecić gdy:
- brak tabliczki znamionowej
- wytarty numer fabryczny
- samo gołe narzędzie bez akcesoriów, bez opakowania,
- picowane pod sprzedaż czyt plak pryśnięty na zagnojone narzędzie
- super atrakcyjna cena
- na OLX, świeżo zarejestrowany profil,
- brak możliwości wysyłki za pobraniem ze sprawdzeniem zawartości (mimo, że pokrywasz jej koszt)
itp.
Tytuł: Odp: Kupno używanego sprzętu (zagłębiarki) z lombardu/komisu
Wiadomość wysłana przez: duch_gdansk w 2023-04-29 | 23:55:52
Dewalt jest świetną zaglebiarką ale będziesz potrzebował szynę to z tego co pamiętam nie jest kompatybilny z niczym poza dewalt.
10min roboty i lata po szynie Makity, po Festoolu bez kombinacji. Nie, nie jest świetną zagłębiarką, jest trwałym budowlanym sprzęciorem, tak mało przemyślanym że mam ochotę piep... nim o ścianę jak muszę nim pracować, na szczęście po przejściu na szyny Makity przynajmniej nie trzeba luzu ustawiać co szyna inaczej 😜

Dewalt jest świetną zaglebiarką ale będziesz potrzebował szynę to z tego co pamiętam nie jest kompatybilny z niczym poza dewalt.
10min roboty i lata po szynie Makity, po Festoolu bez kombinacji. Nie, nie jest świetną zagłębiarką, jest trwałym budowlanym sprzęciorem, tak mało przemyślanym że mam ochotę piep... nim o ścianę jak muszę nim pracować, na szczęście po przejściu na szyny Makity przynajmniej nie trzeba luzu ustawiać co szyna inaczej 😜
Czerwona lampka musi się zaświecić gdy:
- brak tabliczki znamionowej
- wytarty numer fabryczny
- samo gołe narzędzie bez akcesoriów, bez opakowania,
- picowane pod sprzedaż czyt plak pryśnięty na zagnojone narzędzie
- super atrakcyjna cena
- na OLX, świeżo zarejestrowany profil,
- brak możliwości wysyłki za pobraniem ze sprawdzeniem zawartości (mimo, że pokrywasz jej koszt)
Dobrze prawisz 👍👍👍
Sam mam "trochę" używanego sprzętu i zdecydowanie polecam kupowanie z macaniem, to oszczędza wiele nerwów i depresji 😁
Tytuł: Odp: Kupno używanego sprzętu (zagłębiarki) z lombardu/komisu
Wiadomość wysłana przez: sesor w 2023-05-10 | 18:46:33
Mery powiedział mądra rzecz, ostatnio tez się napisałem na zaglebiarke festoola i kupiłem używkę za 649 zł byłem mega podjarany, okazało się ze stopa jest krzywa, co jest super w Allegro zwróciłem bez żadnych problemów ale szkoda zachodu, jeżeli ma Ci to służyć duże lata to chyba jednak lepiej kupić coś nowego. Teraz czaje się na makite 6000. Do 1300 można kupić wiec nie jakiś dramat a szyny tanie wiec jeszcze lepiej. Pozdro!

na zdjęciach może być wychuchana i wypieszczona, wygląda jak nówka z kartonika, ale wystarczy że raz spadła i stopa jest krzywa, tego na zdjęciu nie zobaczysz, wyjdzie dopiero w praniu, a później wymiana stopy, wymiana taśmy antyodpryskowej w szynie, kupno nowej tarczy bo tamta zużyta i suma sumarum wychodzi nowa ze sklepu

Jeśli masz tysiaka żeby kupić używkę, to według mnie lepiej kupić za 1800 nówkę, tysiaka masz a 800 rozłożyć nawet na raty, wiesz że sprzęt jest ok, masz gwarancję, w razie czego możesz zwrócić, a raty teraz na allegro w 5 minut ogarniesz
Tytuł: Odp: Kupno używanego sprzętu (zagłębiarki) z lombardu/komisu
Wiadomość wysłana przez: Xyzhaha w 2023-05-11 | 16:50:03
duzu sie slyszy opini ze lepiej markowy uzywany niz nowy z marketu ale jednak to w przypadku maszyn do drewna gdzie wymagana jest precyzja sie nie sprawdzi.
uzywana makita sp6000 na allegro to bedzie pewnie z 1000zl, do tego nowa tarcza, potencjalne naprawy. To juz lepiej kupic nowa.

Dla budzetowego hobbysty to juz lepiej kupic chyba marketowe maszyny.

Ale co ciekawe bardzo sie oplaca kupic szyny makity. Do tych szyn pasuje zarowno wiekszosc marketowych zaglebiarke jak i mozna podpiac adapter z makity do pilarek. Ceny marketowych szyn sa z kosmosu. Po drobnej przerobce stopy udalo mi sie podppiac moja pilarke CMI ktora lata temu kupilem w obi (i nie chce sie zepsuc :D )
Szyna makita 150cm za 180zl + adapter 120zl
Cenowo wychodzi lepiej niz np zestaw z wolfcrafta za 350zl i 115cm dlugosci

Tak ze dla mnie mit markowych uzywanch pilarek  troche upadl (no chyba ze kupno od znajomych, od innych hobbystow co dbali)

(https://paczaizm.pl/content/wp-content/uploads/glupcze-za-tyle-to-bys-mial-5-letnia-marke-premium-samochodu-auta-typowy-polak-nosacz-malpa.jpg)
Tytuł: Odp: Kupno używanego sprzętu (zagłębiarki) z lombardu/komisu
Wiadomość wysłana przez: szmar w 2023-05-11 | 18:18:25
Dla budzetowego hobbysty to juz lepiej kupic chyba marketowe maszyny
Niestety nie zawsze .
1 .Marketowy sprzęt kupiony 10 -20  lat temu był niestety znacznie lepszej jakości niż obecnie.
2.To że pilarka CMI dalej działa to dobrze, ale jak wymagania  jakościowo/dokładnościowe zmienią się na wyższe to przestanie wystarczać , pomimo że dalej będzie sprawnie jeździć po szynie.
3.Sprzęt lepszej klasy (profesjonalny ) ma taką zaletę że po przecięciu  10 kilometrów dalej będzie działać z taką samą dokładnością , a po wymianie (łatwo dostępnych nawet po 20 latach) zużytych części przetnie nowe 10 kilometrów pracując po kilka godzin dziennie.
4.Cóż "mądry/sprytny  człowiek" niechętnie pozbywa się dobrego/sprawnego sprzętu, dlatego w komisach i ofertach dużo sprzętu  "markowego" ale już dobrze zużytego.
Każdy musi sam podjąć decyzję jaki kupić sprzęt .
Np: wkrętarki dla amatora i dla zawodowca mogą być dowolnej klasy , bo dokładność jest mniej istotna ,bardziej wydajność akumulatorów.  Ale tam gdzie dokładność, szybkość ,praca ciągła , moc (np: frezarka), to niestety  trzeba wydać.
Tytuł: Odp: Kupno używanego sprzętu (zagłębiarki) z lombardu/komisu
Wiadomość wysłana przez: Xyzhaha w 2023-05-11 | 18:39:15
Cytat: Xyzhaha w Dzisiaj o 16:50:03
Dla budzetowego hobbysty to juz lepiej kupic chyba marketowe maszyny
Niestety nie zawsze .
1 .Marketowy sprzęt kupiony 10 -20  lat temu był niestety znacznie lepszej jakości niż obecnie.
2.To że pilarka CMI dalej działa to dobrze, ale jak wymagania  jakościowo/dokładnościowe zmienią się na wyższe to przestanie wystarczać , pomimo że dalej będzie sprawnie jeździć po szynie.
3.Sprzęt lepszej klasy (profesjonalny ) ma taką zaletę że po przecięciu  10 kilometrów dalej będzie działać z taką samą dokładnością , a po wymianie (łatwo dostępnych nawet po 20 latach) zużytych części przetnie nowe 10 kilometrów pracując po kilka godzin dziennie.
4.Cóż "mądry/sprytny  człowiek" niechętnie pozbywa się dobrego/sprawnego sprzętu, dlatego w komisach i ofertach dużo sprzętu  "markowego" ale już dobrze zużytego.
Każdy musi sam podjąć decyzję jaki kupić sprzęt .
Np: wkrętarki dla amatora i dla zawodowca mogą być dowolnej klasy , bo dokładność jest mniej istotna ,bardziej wydajność akumulatorów.  Ale tam gdzie dokładność, szybkość ,praca ciągła , moc (np: frezarka), to niestety  trzeba wydać.

no tak..
mam wrazenie ze rynek wtorny sprzetow uznanych i markowych jest niezwykle "efektywny". Tj cena w pelni sprawnego sprzetu bedzie minimalnie nizsza niz nowego (w koncu juz po gwarancji) Jesli jednak cena jest duzo nizsza, to zapewne jest tam troche rzeczy do wymiany, naprawy. A koszty naprawy moga byc powyzej budzetu wiekszosci amatorow i sumaryczny koszt bedzie podobny jakby kupic nowa..

Samej pilarki cmi nie bronie :P To ze dziala blokuje mnie przed zakupem czegos nowego :D Ale czy nowe marketowki graphite, shepach czy inne w cenie ok 500zl sa az tak zle dla amatorow? Jest sporo dobrych opini na internecie.

Co do trwalosci to wlasnie mam wrazenie, ze amator czesto tego nie doceni w przypadku nowego sprzetu. No bo kiedy mialbym wykonac te 10km ciecia? Oczywiscie, jesli trafila by mi sie dobrej jakosci uzywka ktora zrobila np 9km to ten pozostaly 1km bezawaryjnej pracy zapewne wystarczylby mi na lata.

I racja, w przypadku czesci sprzetu "niedokladnego" uzywany markowy sprzet jest jaknajbardziej bardziej korzystny. Pilarki do drewna, kosiarki stihl zajechane przez firmy potrafia w domowych warunkach sluzyc kolejne 20lat. To samo ze sprzetem budowlanym. Sam posiadam mlot wyburzeniowy i pilarke do betonu hilti ktorych nowych nie ma sensu w moim wypadku kupowac (ponad 2tys za sztuke nowe..) ale uzywane sluza mi od wielkiego dzwonu od lat :)

Tytuł: Odp: Kupno używanego sprzętu (zagłębiarki) z lombardu/komisu
Wiadomość wysłana przez: Mery w 2023-05-11 | 18:46:24
uzywana makita sp6000 na allegro to bedzie pewnie z 1000zl, do tego nowa tarcza,

tu nie ma różnicy czy nowa czy używana, tarcze i tak trzeba dokupić. Tarcza która jest fabrycznie montowana jako nowa niezbyt nadaje się ani do cięcia płyty, ani do drewna. Zawsze wsadzana jest tarcza uniwersalna i jak się kupi zagłębiarkę to pierwsze co dokupuje się do niej odpowiednią tarczę pod swoje potrzeby, jak dla mnie taki sprzęt markowy powinien być sprzedawany bez tarcz, taniej.

u Siebie mam nówkę funkiel tarczę fabryczną zarówno z zagłębiarki jak i stołowej nie użyte ani razu.
Tytuł: Odp: Kupno używanego sprzętu (zagłębiarki) z lombardu/komisu
Wiadomość wysłana przez: fyme w 2023-05-11 | 18:49:42
Festulowa tarcza uniwersalna dokładana do zagłębiarki jest bardzo spoko. Nawet do cięcia laminatów i znam zawodowców którzy na takich tarczach robią meble z wióra i chwalą emoji846
Tytuł: Odp: Kupno używanego sprzętu (zagłębiarki) z lombardu/komisu
Wiadomość wysłana przez: przemek.drzymala w 2023-05-12 | 06:19:10
Ja tam bardzo lubię ta tarcze z makity która była dołączona do zaglebiarki dokupiłem nawet druga żeby mieć na zmianę.. laminat tnie bez wywran i w drewnie też sobie radzi zostawiając czysta krawędzi. Może jak ktoś chce rozcinać surowa tarcica to nie bardzo ale do tego są lepsze piły emoji14 (https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230512/73d7eee3d5927905b059a8cc0f2ae503.jpg)