Ogólnie z racji braku grubościówki, kupiłem heblowane deski (które notabene są slabej jakości, krzywe, skręcone itd) i połapałem je kołkami używając takiej maszynki do kołków, ale przez to ze musiałem jedną ręka trzymać ją, a drugą wiertarkę zrobiły mi sie 0.5-1mm klawisze. Do tego, namęczyłem się z tym sporo, więc dlatego mi wpadł pomysł z lamelownicą która i tak kiedysś chciałem kupić. Wiec, cały efekt wyszedł slaby przez słabo proste deski i moje wiercenie kołków.
@pinkpixel nie chcesz sprzedać lamelownicy
?
Edit.
Ogólnie potrzebuje by to było dość mocne + deski są troche krzywe, więc myślałem, że tak je troszkę wyprostuje. Nie pomyślałem o frezarce