nie no, domyslam sie Tak tylko zartuje

@DarekPień  jest 50% szans że podobnie jak ja, zainwestujesz w lamelownicę, by użyć jej raz drugi trzeci, a na koniec wyląduje w najniższej szufladzie, z której raz na rok wyjdzie, ale czasami tylko po to by z pod niej wyciągnąć coś na czym leżała, bo ... powodów jest o wiele więcej niż zalet tego urządzenia i jego możliwości ... jeśli chcesz nadal robić coś w deskach - połączenie na obce piór możesz wypróbować wykonując je piłą stołową czy frezarką a jeśli ten typ połączenia będzie dla ciebie i tego co będzie robił przydatny - to wtedy może rozważ kupno?

E tam. Na półce lepiej wygląda żółty kolor 

to se postaw krążek Goudy

@DarekPień  jest 50% szans że podobnie jak ja, zainwestujesz w lamelownicę, by użyć jej raz drugi trzeci, a na koniec wyląduje w najniższej szufladzie, z której raz na rok wyjdzie, ale czasami tylko po to by z pod niej wyciągnąć coś na czym leżała, bo ... powodów jest o wiele więcej niż zalet tego urządzenia i jego możliwości ... jeśli chcesz nadal robić coś w deskach - połączenie na obce piór możesz wypróbować wykonując je piłą stołową czy frezarką a jeśli ten typ połączenia będzie dla ciebie i tego co będzie robił przydatny - to wtedy może rozważ kupno?

Dlatego najpierw kupić najtańszy model opanować technologię i  albo zostać przy lamelowaniu i (kupić lepszą) lub zostawić .

Czyli lamelownica do drewna to dobry pomysł ale trzeba mieć przede wszystkim bardzo dobrej jakości frez. Jak będzie się zawsze robiło od tej samej powierzchni referencyjnej to model lamelownicy ma drugorzędne znaczenie. 

Jak lamele (do klejenia)  nie koniecznie idealnie proste to trzeba cały element idealnie/solidnie przycisnąć/przymocować  do powierzchni referencyjnej   przynajmniej w miejscu frezowania pod lamelkę. Będzie szybciej i równiej niż kołki.

Ogólnie z racji braku grubościówki, kupiłem heblowane deski (które notabene są slabej jakości, krzywe, skręcone itd) i połapałem je kołkami używając takiej maszynki do kołków, ale przez to ze musiałem jedną ręka trzymać ją, a drugą wiertarkę zrobiły mi sie 0.5-1mm klawisze. Do tego, namęczyłem się z tym sporo, więc dlatego mi wpadł pomysł z lamelownicą która i tak kiedysś chciałem kupić. Wiec, cały efekt wyszedł slaby przez słabo proste deski i moje wiercenie kołków.

@pinkpixel nie chcesz sprzedać lamelownicy ?

Edit.
Ogólnie potrzebuje by to było dość mocne + deski są troche krzywe, więc myślałem, że tak je troszkę wyprostuje. Nie pomyślałem o frezarce

robiły mi sie 0.5-1mm klawisze.

z lamelkami będzie niewiele lepiej. Nie nie wcisne ci mojego rupiecia (ja kupiłem lamelownicę-dziad z firmy bass, i choć po moich poprawkach lamelki wchodzą ciasno a otwory są na tych samych poziomoach i nie przekoszone, to nie miał bym sumienia ci jej oferować , kup makitę, nie będziesz mógł winić taniego dziadowskiego sprzętu i musisz sam dojść do tego czy się poprawiło czy jest tak samo nie ma bata, trzeba się nauczyć pływać