No to dalsza część dyskusji przed nami
Prowadnicy w Makita nigy nie doprowadzisz do tego stanu i komfortu jak w Hikoki/Dewalt bo jednak prowadzenie jej z dwóch stron i cały mechanizm przesuwania na zębatce na prawdę robi robotę.
Jasne, przyznaję rację tak wygodnie nie będzie, ale ja przerobiłem sobie tą prowadnicę z pomocą porządnego profilu alu + dałem zamontowany na końcu szybko mocujący zacisk, precyzja jest, wygody mniej bo trzeba zaciskać go dodatkowo, na pewno z regulacją będzie też gorzej. Tak jak napisałem na wcześniej, że prowadnica to główna przewaga DW i Hikoki, ale idzie to samodzielnie ogarnąć.
Makita - 1 rok gwarancji. Hikoki 3 lata.
Wszystkie 3 sprzęty oferują 3 lata gwarancji po rejestracji urządzenia na stronie. Bez rejestracji w Makicie 24 dla prywatnych obiorców, a 12 miesięcy dla firm, ale dlaczego by ich nie rejestrować i mieć więcej gwarancji?
Mechanizm w Hikoki i Dewalt daje podparcie dla materiału, nic się nie traci z wielkości tego blatu, w dodatku daje dość imponujące 88cm materiału po prawej stronie. Nie wiem ile jest dokładnie w Makicie, może ktoś napisze i ewentualnie zbije mój argument.
A no to dobrze wiedzieć, ogólnie ten wysuw prowadnicy jak oglądałem nie wygląda jakoś imponująco i solidnie, no ale nie pracowałem na tych maszych wiec może tylko się tak wydaje (przy Makcie ten wysuw jest super sztywny i solidny i można bez obaw kłaść ciężkie elementy).
Dla wiedzy zainteresowanych zmierzyłem i z prawej do końca blatu jakieś 77 cm, no ale po założeniu prowadnicy będzie pewnie około 5 cm mniej.
DeWalt z analogicznym wózkiem kosztuje w okolicach 3900 zł.
U mnie orientacyjne taki zestaw DW z wózkiem w okolicach 3300 zł, co nie zmienia faktu, że stosunek ceny do jakości zdecydowanie na korzyść Hikoki.
No tak, tylko że Hikoki to nie jest żadna nowość, ta maszyna jest na rynku od lat. Trochę później trafiła do Polski ale i tak u nas to już jest chyba z 5lat.
To się zgadza i darzę to firmę pewnym sentymentem, bo ich sprzęty wydają się być całkiem dobre i w fajnych pieniądzach, no ale póki co podchodzę też do nich z dystansem, bo jakość serwisu i dostępność części trzeba przetestować, a trwałość podzespołów i materiałów wyjdzie po czasie.
W konteście konstrukcji, to pisałem już kilka razy na forum i mogę powtórzyć, absolutnie wszystkie regulacje Hikoki robi się według instrukcji z YT dotyczących DeWalta, bo zbierzność jest na poziomie pojedynczych śrubek.
To się zgadza, konstrukcja bliźniacza - tylko pytanie czy np. podzespoły typu silnik oraz jakość użytego materiału do stołu też jest bliźniacza? Ja tego nie wiem, ale podejrzewam, że nie, więc ich jakość i trwałość oraz dostępność części wyjdzie w praktyce po latach. Kilka razy spotkałem się opinią, że komuś w Hikoki ukruszył się stół.
Jest kilku wielkich producentów, zdecydowanie ze sobą mocno konkurują, więc wątpię (przypuszczam popierając to doświadczeniem), że gdzieś też Hikoki nie szukał oszczędności, żeby był w stanie zaproponować tak atrakcyjną cenę i nie jest wyprodukowany w ten sam sposób i z tej samej klasy materiałów czy części.
Wracając jeszcze do Makity, MLT nie jakimś mega wyczynem producenta, no ale też nie jest kilka półek niżej.
Ja po zakupie używki od innego Kornika byłem zaskoczony na plus, bo też czytałem różne opinie i ja ten sprzęt widzę trochę inaczej.
Każda z tych trzech maszyn ma swoje wady i zalety i w zależności od kryteriów będzie dobrym wyborem.
PS. Ja też nie reklamuje ani nie neguję żadnego producenta, prywatnie mam DeWalty, Makity i sprzęty jak na moje potrzeby i wymagania są świetne.
PS2. Wszystkie te modele i inne mamy w sklepie, więc jak ktoś by potrzebował na zapraszam na PW