Jak by miał ktoś w fajnym stanie i rozważał sprzedaż to z chęcią rozważę zakup. Tylko i wyłącznie sprawna. Opcje typu " aaaa tylko paska brakuje... a tarczę gdzieś posiałem ... aaaa wrzeciono też się zapodziało" odpadają. Masz i pracujesz na niej daj znać.

Ja już go rok próbuję skruszyć. I nic z tego.

Zmęczone to nie problem. Tylko większości gratów brakuje. Nie liczę na nówkę z salonu. Tylko na zwykłą sprawną maszynę na której ktoś pracuje.

Jak się fajna trafi to i hajs się znajdzie.

Nie. A dziś pilarka zaczęła wołać " na złom!!!"

Dokladnie tak

Co kto woli. Znam takich co na podwórku mają 10 trabantów  trawą zarośniętych. i rdzy nie widać. Jeden sobie posadzi tuję w ogródku a drugi czopiarkę. Bawi mnie takie coś. Te maszyny zdekompletowane. 10 lat nikt na nich nie pracował. Na złom bym to wywiózł jak by nikt nie kupił. Ja stosuję zasadę 0,5 roku. Jak coś nie używam pół roku tzn że nie jest mi potrzebne. Ale nieeee. On kupił za 5 000. To nie sprzeda za 4900. Chociaż polowę gratów zgubił. On musi za 5 100. A jak nie to niech zardzewieje.

Ale ja się nie smucę. Ja mam tujki.