Probowalem. Na pozyczonym uchwycie. Dawalo rady nierdzewke spawac. Szlo nawet nawet (szczegolnie biorac pod uwage operatora) ale nie mam zadnego porownania. Ustawieniami przy tigu sie nie bawilem. Powiedzial bym wpadnij potestować ale ciężko mieć dalej.
..
Ja jestem zachwycony elastycznoscia migomatu. Spokojnie mozna robic blacharke na drucie 0.6 i zjechac z wartosciami. Lutospawanie też ok. A potem drut 1.2 i spawam sztabke. MMA nawet nie próbowałem. O pulsie juz mowilem, jakos lepiej niz w Magnumie. Tylko dzięki pulsowi udało mi się jako tako pospawać blachy o tak różnej grubości. No i nawet 2-3 minuty ciaglego spawu nie robily na urzadeniu wrazenia (znowu moje doswiadczenia z tanimi chinczykami bylo w tej kwestii slabe). Ogranicza mnie jedynie "ES" w skrzynce bezpiecznikow. Uchwyt fajnej jakosci porownujac do Magnumow czy Besterow.
Z "wad":
"Synergia" dziala tylko z MIG i drutami 0.8 i 1.0. Do tego wydaje mi się, że "synergia" jest ustawiona pod CO2 bo zawyża napięcia w mojej opinii. Ale zaczynam ja powoli olewać i próbuje sam ustawiać.
Obsługa tymi guzikami jest taka sobie. One maja po dwie funkcje zaszyte i trzeba przytrzymac zeby druga funkcie wywolac. Ja musialem markerem podpisac co jest co bo bylo ciezko. Przydalo by sie drzewko spawalnicze (np takie jak w Shermanie). Jak by miala LCD to by byla bajka...
Jak sie zaczniesz za bardzo bawic ustawieniami to trudno dojsc co sie pozmienialo, kiedy i dlaczego, szczegolnie przy wlaczonej synergii bo pewne paramtery maszyna zmienia sama. I na razie nie udalo mi sie wyczaic co z czym jest spiete
. Ale latwo zresetowac do fabrycznych.
Jak widac moje zastrzezenia dotycza ustawien. Do samego spawania brak zastrzezen.