ostatnio naciąłem sobie drobnych wiórów z suchej brzozy, bo jeszcze mam do kominka. Wysuszyłem piekarniku i w miarę się to dymiło, w tym moim dymogeneratorze. Choć kilka razy musiałem rozpalać na nowo. Ale tylko tam, gdzie za mało wsypałem i nie ubiłem.
Także tylko drobny, ubity i wysuszony pył zdaje egzamin w tym siatkowym cudzie. Jeśli ktoś dysponuje takowym, najlepiej z twardego (dąb, buk), lub owocowego. To chętnie kupię jakąś rozsądną ilość z wysyłką do Paczkomatu.