Fotek oczywiście nie zdążyłem zrobić, żeby zdążyć ze skończeniem montowania frontów, bo chciałem u siebie na spokojnie wszystko wstępnie poustawiać i zawieść do klientki prawie gotowe, a i tak nie odezwała się i teraz zostałem z 2,5 metrowym "gratem" w salonie
- bo tylko tu miałem tyle prostej i wolnej podłogi.
Wracając do regulatorów: niby oczywistość - a jednak. Warto zaopatrzyć się w sprawdzone wiertło, bo ja wywierciłem 1/3 otworów pod regulatorki i okazało się, że znacznik nie wchodzi, bo cholerne wiertło fi 20 z bułkowego sklepu ma faktycznie 19,5 mm (ale wierciło zaje**ście
) i nie pomagało nawet "rozbujanie" podczas wiercenia.
Kupiłem dopiero Milłoki i bajka....., ale tylko w dziewiczych odwiertach. W tych poprawianych wiertło tylko lizało te krawędzie i znacznik (stalowy) wchodził z wyczuwalnym oporem.
Nie wiem dlaczego ten opór nie znikał przy próbie wyciągnięcia znacznika?
Już myślałem, że będę nawiercał ten znacznik i gwintował, żeby go wyjąć. Dopiero mały gadżet diy z dwóch magnesów neodymowych dał radę.... ale wku...ić też się zdążyłem