A ja głupi myślałem, że wkręty inox, ocynk mają być wkręcone, robić to do czego zostały stworzone, nie rdzewieć. I to na pewno robią.
A tu wychodzi na to, że mają wyglądać
Jeszcze raz napiszę, mam u siebie na posesji kilka furtek na zawiasach pasowych, przykręcone (śruba zamkowa a z drugiej nakrętka kołpakowa ocynk). Kilka lat temu była błyszcząca, teraz szara i matowa. Mnie interesuje jedno, nie rdzewieje i to jest najważniejsze. Nawet inox poddany warunkom atmosferycznym zmieni barwę...
Samochód ma jeździć. Ale jak się kupuje drogi samochód, to fajnie by też wyglądał, a nie że lakier na drzwiach innego odcieniu niż na masce.
Ja też nie jestem fachowcem, stolarzem czy innym cieślą. Nie będę robił wkrętami dachu czy tarasu, wykorzystując pudełko za pudełkiem. Chcę do celów hobbystycznych i prac w domu mieć mix posegregowanych jednakowych pasujących wkrętów, i ten zestaw ma być na długie lata. Dlatego nie machnąłem ręką "następnym razem może będą inne". A srebrne dlatego bo lepiej wyglądają na meblu czy to w domu czy w ogrodzie od żółtych (moim zdaniem oczywiście). Ale srebrnych, nie szarych
A jeżeli to "warunki atmosferyczne" mimo zamkniętego opakowania, to znaczy że było to składowane w tragicznych warunkach. Po numerach seryjnych też nie wynika by były one jakoś starsze, tzn bardzo podobny numer jedne są srebrne a drugie szare.
A tak jak mówiłem, mam mix śrub i wkrętów i mimo że były one luzem to moja mokra piwnica w bloku nic z nimi nie zrobiła, to jakie warunki musiały być by tak zmienić wkręty w pudełku u sprzedawcy? Jakby stały w deszczu to i pudełko by było zniszczone, a te jest idealne.
Napisałem do producenta - jestem ciekawy czy to wyjaśni. Jak dowiem się że tak ma być i tyle, to spoko nie będę drążył. Ale chcę wiedzieć dlaczego jest tak a nie inaczej.
Wezmę też te wszystkie wkręty do gorącej wody z solą zgodnie z poradą. Zarówno potraktowane pilnikiem jak i nienaruszone. A potem wystawię na dwór i z czasem zobaczę czy któreś coś złapie.