Taka sytuacja:
Plastry brzozowe, wysuszone. przeszlifowane, w trzech miejscach wyfrezowane zagłębienia na przyprawy (w tym je*ana oliwa).
Czy jeśli pociągnę to najpierw izolantem (powiedzmy 2 warstwy), na to przywalę 2 warstwy lakieru akrylowego to jest szansa, że rozlana oliwa nie wniknie w drewno? To są nieszczęsne "end-grainy" więc piją jak smoki.
Położenie bardzo obficie dwóch warstw wspomnianego lakieru nie zabezpieczyło i robią się plamy a ja mam grubego klopsa z poprawkami.
Jak jest z zapachem tego izolantu? Czy nie jest uciążliwy, jak długo schnie ?
Będę szalenie wdzięczny za odpowiedź, pozdrowienia Drewnojady!